niekoniecznie, bo wzrosty obligacje są malutkie, rzedu paru procent, chyba ze te fundusze graja na derywatach "obstawiajacych" wzrosty lub spadki stóp...a poza tym wiadomo, ze obnizanie oficjalnych stop nijak sie ma do realnych płaconych przez ludzi, a zatem nie muszą u nas obnizac az do zera jak w usa czu eur...
no i musiałyby byc banki zbankrutowane, ze ludzie dawaliby pieniadze nawet na ujemny% na obligacje rządowe, byle miec gwarancje uzyskania z powrotem, pal szesc %y. Może są , kto wie?