Forum Forum nieruchomościRynek nieruchomości

Błeszyński: Przed nami kolejna bańka?

Błeszyński: Przed nami kolejna bańka?

Money.pl / 2010-02-16 15:46
Komentarze do wiadomości: Błeszyński: Przed nami kolejna bańka?.
Wyświetlaj:
mreku / 2010-02-18 09:54
Przykład mieszkania na warszawskiej Woli:
60 m2 po 7130 zł/m2 = 427.800 zł

Kredyt na takie mieszkanie przy zerowym wkładzie własnym, czyli jak większość kredytów z dwóch ostatnich lat to delikatnie licząc oprocentowanie 8 % w skali roku (biorę pod uwagę wyłącznie kredyt w PLN, bo waluta obca na tak dług czas to kolejne nieporozumienie!)

Daje to zatem miesięczną ratę w wysokości 3.140 PLN + 400 PLN czynszu .

Wynajem za takie mieszkanie w dobrym standardzie liczę już z górką 2500 PLN.

W sumie daje nam to 1040 zł różnicy WYNAJEM vs KREDYT.
Po roku spłacania kredytu spłaciliśmy 3575 zł kapitału, natomiast z różnicy zostało
nam 12.480 zł.

Przy wynajmie mamy zatem po roku 1,75 m2 przy cenie 7130 zł natomiast przy kredycie
0,5 m2.
----
Pójdźmy dalej.
Nadwyżkę z wynajmu odkładamy na lokatę 6 % na 10 lat i uzyskujemy z tego tytułu
170.434 zł czyli licząc po dzisiejszej cenie metra 23,9 m2 mieszkania.

Tymczasem w kredycie spłaciliśmy przez te 10 lat 52.537 zł czyli 7,3 m2 .

Co się lepiej opłaca jest chyba oczywiste...

---
Kultowy już argument "bycia na swoim" to MIT.
Mieszkanie w 30 letnim kredycie to nie jest "mieszkanie na swoim" - jest to wynajem od
banku bez możliwości jego wypowiedzenia.

Oczywiście, można sprzedać mieszkanie w trakcie, ale po 10 latach spłacania kredytu
okazuje się, że kapitału spłaciliśmy jak już wspomniałem 52.537 zł, natomiast odsetek
UWAGA... 324.323 .

Dla tych którzy obawiają się wynajmować bo np właściciel może nas w każdej chwili
wyrzucić - również MIT. W takim wypadku można podpisać umowę na wieloletni wynajem, co
jest niezmiernie powszechne w tak zamożnym kraju jak Niemcy...

---

Nie neguję własności prywatnej.
W tak ważnych sprawach jak wieloletnie finanse należy jednak kierować się matematyką i
logiczną oceną, nie emocjami.

---

Dwa najważniejsze wnioski:
1. Kredyt na 30 lat to wielki błąd.
2. Aktualne ceny mieszkań są znacznie za wysokie względem zamożności Polaków.
KacperekA / 80.55.110.* / 2010-02-19 13:31
Interesujący wywód, ale .....
1/ Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że wartość mieszkań nie spada tylko rośnie (nie biorę pod uwagę drobnych okresowych korekt i nie uwzględniam "marzeń" cenowych niektórych developerów). Tym samym za 30 lat nadal możesz być w punkcie wyjścia - zaoszczędzisz na kilka metrów.

2/ Pokaż mi człowieka który potrafi tak zdeterminowanie oszczędzać przez 30 lat. Nawet jeżeli, to mając dopiero 60 - 70 lat kupuję swoje 1 mieszkanie, a wtedy to już raczej inny metraż (zdecydowanie mniejszy) mam w perspektywie.

3/ Myślę że kolejny błąd to odrzucenie kredytu walutowego. Nadal jest konkurencyjny do złotówki.

4/ Wynajem jako pomysł ? Kiedyś myślałem podobnie, ale gdy na przestrzeni 10 miesięcy zmieniłem 3 mieszkanie, bo właścicielom mimo wcześniejszych uzgodnień i umów nagle zmieniły się koncepcje, powiedziałem dość. Wziąłem kredyt i mieszkam.

5/ Czytam na forach "bicie piany" jak to ceny są absurdalne, kredyty drogie i że na dniach bańka pęknie. Marzenia i tyle. Takie mamy realia. Mało mieszkań, dużo chętnych, a zarabiamy tyle ile zarabiamy. MYŚLEĆ TRZEBA. Jeżeli stać mnie na kredyt, mam perspektywy zarabiania na jego spłatę i wybieram dla siebie optymalne mieszkanie to czemu nie ? Gorzej gdy zarabiając na etacie (często pierwsza praca) "zarzynamy" budżet domowy i rzucamy się na "supermodną" w tym tygodniu lokalizację w "apartamentowcu" i to od razu 100 m2.
Pozdrawiam
anty_ / 109.243.32.* / 2010-02-19 21:40
1. dotychczasowe doswiadczenia pokazuja, ze niekoniecznie ceny mieszkan musza rosnac. patrz na doswiadczenia nie tylko Polski ale rowniez innych krajow. Takich gdzie mieszkan jest wiecej i gdzie banki maja juz za soba.

2. jesli ludzie potrafia placic kredyt 30 lat i wieku 60-70 lat stac sie wlascicielem mieszkania po ostateczniej splacie kredytu, czemu wiec nie mozna sobie odkladac. chociazby zleceniem.

3. Ryzyko walutowe jest ogromne. Zlotowka to bardzo elastyczna waluta i podlega wahaniom w stosunku do innych walut.

4. miales pecha.

5. banka nie peknie bo juz pekla. ceny ziemii i mieszkan poszybowaly w dol. jesli kredyty nie bede tansze i badziej dostepne to nic sie nie zmieni.
suicideispainless2 / 193.105.35.* / 2010-02-19 07:11
;)
anty_ / 109.243.158.* / 2010-02-18 11:26
mreku,

to co napisales jest calkiem ciekawe. musialbys jednak dokonczyc symulacje do samego konca tzn. na caly 30 letni okres kredytu vs. wynajem. poniewaz uwzgledniles tylko pierwsze 10 lat, kiedy kredyt splaca najwieksza czesc odsetek banku.
W pozniejszym okresie kwota realnej splaty zaciagnietego kredytu wzgledem oprocentowania rosnie.

pozdrawiam i licze na koncowe wnioski, sadze ze nadal korzystne na czesc wynajmu.
mreku / 2010-02-18 13:57
Proszę bardzo, oto dalsze wyliczenia:

Przy przyjętych założeniach

1. po 15 latach mamy zaoszczędzone już 302.451 zł czyli mamy 42,5 m2 mieszkania,
przy kredycie mamy spłaconego kapitału 98.430 zł czyli mamy 13,80 m2 mieszkania.

2. po 20 latach zaoszczędzonych jest już 480.522 zł, czyli 67 m2 mieszkania,
przy kredycie odpowiednio 167.747 zł czyli 23,5 m2 mieszkania.

3. po 25 latach zaoszczędzonego kapitału 720.713 = 101 m2
z kredytu spłacone mamy 271.018 zł = 38 m2

4. wreszcie po 30 latach zaoszczędzony kapitał wyniesie 1.044.695 zł = 146,5 m2 mieszkania czyli dwa ponad 70 metrowe mieszkania, lub elegancki dom !

Przy kredycie zostaliśmy z naszym starym, ponad 30 letnim już mieszkaniem...

----
Należy oczywiście wziąć pod uwagę inflację która zwiększy kwotę najmu, ale zwiększy również kwotę czynszu przy własnym mieszkaniu.
---
Podsumowując, przy wynajmie po 30 latach kończymy z 2 mieszkaniami , przy kredycie tylko z jednym mieszkaniem. To oczywiste, banki muszą przecież zarabiać na tym, ale dlaczego człowiek ma im taki łatwy zarobek zapewnić ?

Dodatkowo w wersji wynajmu jesteśmy nieporównywalnie bardziej mobilni. Czy w dzisiejszych czasach w związku z dynamicznie zmieniającymi warunkami pracy ktokolwiek może być pewny swojego miejsca zamieszkania przez 30 lat ? Ba, czy ktoś może być pewny przez 10 lat ? Nie sądzę.. Ale niech każdy sobie sam odpowie na to pytanie...
~praktyk / 77.255.11.* / 2010-02-18 14:50
Naiwne wyliczenia. Za 30 lat ten milion będzie warty tyle co 100 tys. teraz.
anty_ / 109.243.239.* / 2010-02-18 17:59
jak to wyliczyles ? i skad wiesz ile wtedy beda warte mieszkania ?
mreku / 2010-02-18 15:32
Dodam jeszcze, że jako mechanizm inwestycyjny zaoszczędzonej różnicy użyłem czegoś tak banalnego jak lokata bankowa na 6 % . Jest to najprostsza forma inwestowania z najmniejszą na rynku stopą zwrotu.

Wystarczy tylko z lokaty przejść w akcje, które przy systematycznym kupowaniu jednostek i długim okresie czasu, bez ryzyka generują nam przynajmniej 10 % rocznie (polecam lekturę historii różnych światowych indeksów na przestrzeni lat ). Przy takim lokowaniu naszej nadwyżki mamy po 30 latach już 2.350.907 PLN .

Biorąc pod uwagę szalone ryzyko jakim jest obarczone kupno mieszkania w tym momencie radzę gruntownie przemyśleć swoje posunięcia...
mreku / 2010-02-18 15:25
Podaj zatem swoje obliczenia, które doprowadziły Cię do takiego wyniku. Aktualny poziom inflacji to ok 3,5 % .

Oczywiście, 30 lat to bardzo długo, dlatego podawałem symulacje na przestrzeni różnych lat. Najlepiej widać to na przykładzie lat 10 - ile jesteśmy stratni, a inflacja nie dotyczy nas tak bardzo jak przy okresie 30 letnim...
anty_ / 109.243.239.* / 2010-02-18 14:13
mreku,

dzieki. dla mnie sprawa jest jasne :)
markoljol / 89.75.52.* / 2010-02-17 18:57
Ceny MUSZĄ spadać, oczywista oczywistość i tyle w tym temacie
norweski leśny / 62.77.176.* / 2010-02-17 13:17
Ludzie, czego wy chcecie? Napiszą artykuł, w którym ktoś sobie luźno gdyba, to wy oburzeni, że takie p******* to każdy potrafi wymyśleć. Napiszą, że ceny będą rosnąć, to piszecie, że "anal-debil". Napiszą, że ceny będą stały w miejscu, to wy zaś: "nagonka". Napiszą, że ceny spadną, to piszecie: "do tego magistra nie trzeba, żeby to przewidzieć".
O co wam chodzi? Nie chcecie - to nie czytajcie, bo potem tylko ujadacie, jakie to ceny mieszkań są drogie i jak wam źle (akurat tu się z wami zgadzam, że są zbyt drogie, ale to nie powód aby się tak gorączkować i wyzywać od debili, niedorozwiniętych ekonomicznie leszczy i jeleni).
No a pisząc, że autor tylko na wierszówkę liczy to też mnie dobijacie. Taka jego robota i tyle. Siądźcie na dupsku tak jak ten autor, napiszcie pare sensownych zdań, zarobicie na wierszówce, to może przybliży was to do kupna mieszkania.
secmal / 83.25.59.* / 2010-02-17 22:09
Kurcze, zgadzam sie z Tobą w 100% :-) Nic dodać.
Czytacz / 80.55.110.* / 2010-02-17 11:04
Spory tekst. Wierszówka poleci niezła. Tylko co z wynika z tego tekstu ? Może będzie deszcz, a może słońce. W każdym razie będzie pogoda (jakaś).
maktoplor / 77.252.231.* / 2010-02-17 09:22
"...znacząco wzrosły..." jeżeli tak piszą to oczywiste jest że ceny będą tylko spadać, ciągle jesteśmy na górce, tylko niedorozwinięci ekonomicznie biorą obecnie kredyt, kosmiczne oprocentowanie 7-8% + marże, biorąc kredyt na 250 tys. oddajecie po 30 latach 600 tys., przemyślcie co robicie.
arch / 2010-02-17 10:16 / Tysiącznik na forum
Dziwisz się -przecież większość pospólstwa to ekonomiczni analfabeci ,nie majacy pojęcia o procencie składanym ! wystarczy poparzeć na zadłużenie kraju www.zegardlugu.pl
-Dług publiczny Polski wynosi... 675 864 948 004zł
-w dwa lata rzadów zrobili ponad 200mldzł długu,
a pospólstwo kalszcze i spiewa !
residenzpalast / 83.5.149.* / 2010-02-17 08:43
takie faktycznie p************ . Moze mi ktos wyjasni w zasadzie co autor " mial na mysli".. po za tym ze wzial kasa za " wierszówke".....
"Nie spodziewam się, by ceny mieszkań znacząco wzrosły, bo po prostu zabraknie na nie nabywców" - to faktycznie EPOKOWE ODKRYCIE.. lepiej brzmialby nie spodziewam sie zeby mieszkania prawie czy w ogole znalazly nabywcow bo w tej cenie - a relanie rekomendacja T juz od 1.02 weszla w zycie nikogo nie ebdzie na to stac...czy prawie nikogo....mimo ze znowu szuka sie leszczy i jelonkow na odstrzal art- banki daja na 100% wartosci..chcialoby sie powiedziec na 100% lichwy
arch / 2010-02-17 10:08 / Tysiącznik na forum
Naganiacze i najemnicy słowa na usługach developerów , robią ludziom wode z mózgu .
tragedia / 91.145.145.* / 2010-02-16 21:11
bardzo ciekawy artykuł;) Tyle to może powiedzieć dziecko w 1 klasy gimnazjum. Masakra.

Najnowsze wpisy