Witam,
mam taki problem i pytania w związku z nim. Od 5 miesięcy prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą, niestety moi klienci nie płacą mi w czasie wyznaczonym na fakturze lecz średnio po 2-3 miesiącach od zlecenia.
Oczywiście co miesiąc wykazuje dochody w związku z czym muszę płacić podatek,
Vat... lecz w rzeczywistości (fizycznie) nie posiadam takich środków na koncie gdyż poprostu klienci płacą ze sporym opóżnieniem i szczerze mówiąc nie mam na to wpływu ( jak sie nie podoba mogą współpracować z kimś innym).
Krótko mówiąc narosło mi zadłużenie wobec Urzędu Skarbowego i dostałam pismo, iż komornik wchodzi mi na konto.
Rozumiem że blokowane są calościowo środki które spłyna na konto i jak już zostanie to rozliczone zwracaja mi róznice ?
Czy są jakieś zasady czy taki komornik musi mi zostawić jakąś cześc/procent środków poprostu na życie ?
Slyszalm ze sa jakies rzepisy unijne ktore mowia o takich sprawach ?
Co zrobić w takiej sytuacji oprocz tego, iz oczywiscie splacici Urzad Skarbowy... ale wiem ze taka sytuacja bedzie sie powtarzac bo nikt w mojej branży nie trzyma terminów platnosci...!!!!
Czy są jakieś sposoby na egzekwowanie należności ?
I jak załatwiać sprawe z Urzedem Skarbowym /komornikiem
i wreszcie czy oni mi zostawia jakies srodki do zycia !!
Z gory dziekuje za szybka odpowiedz :)
Pozdrawiam
Monika