k aczordonald
/ 92.20.10.* / 2011-08-14 12:02
W Polsce to wciaz przejdzie, to nie UK, gdzie ludzie zyja na 2-3 wyzszym poziomie finansowym, a przy kazdej probie zaciskania na nich pasa przez rzadzacych, pojda podpalac miasto.
Cos wymysla, aby nie bylo PIS, wprowadza nowa mode dla malolatow-wyborcow, cokolwiek, ale w Polsce to jeszcze przetrwa przez nastepne lata.
Maja jeszcze troche czasu, aby ludzie POkroju drzewieckiego, mogli kupic sobie kolejna posiadlosc na Florydzie za pieniadze podatnikow, pracujacych za 1000 PLN w Tesco.
Rostowski zdazy jeszcze odebrac kilka nagrod ekonomicznych, a jak to wszystko rypnie, to czeka juz na niego posada w londynskim City.
Tusk pojdzie w slady Buzka, a reszta pomniejszej ferajny zdazy nachapac sie tyle, ze wystarczy do konca zycia.
Ale wrocmy do tematu.Twierdzisz ze to bankowcy wywolali ten kryzys.
Oczywiscie, zrobili to ludzie bogaci, wlasciciele bankow, jak najbardziej.Ale oni musieli to zrobic.
A dlaczego musieli, to postaram sie wyjasnic.
Kilka lat przed kryzysem pompowanie gospodarki szlo w najlepsze.
Kierowaca autobusu w Londynie, bral kredycik, kupowal nieruchomosc, firma mu ja remontowala.
Dwa lata pozniej sprzedawal to, i mial zysk na poziomie3 lat swojego wynagrodzenia.Potem kupowa jeszcze 2 domy, i latwo mu bylo wyliczyc ze jak tak dalej pojdzie nie bedzie musial juz pracowac.
W tym samym czasie, przyjezdzal chlopaszek i przyjmowal sie na budowe do roboty.Taki niewykwalifikowany, ale mial wlasne wkretarke, mlotek i miarke.
Wlasciwie niewiele robiac, dostawal 600 GBP tygodniowo nareke, i to pracujac tylko do godziny 1 w sobote.
Odkladal 10 000 GBP rocznie.Nieruchomosci rosly, place rosly, chlopacze wyliczyl latwo, ze za 20 lat nie bedzie musial juz pracowac.
Bedzie przeciez mozna pokombinowac.
Nikt juz nie chcial wykonywac ciezkiej roboty, ludzie nie chcieli nadgodzin, a w pracy spokojnie i powoli.
Nie ma popedzania, bo pojde do innej roboty.
W tym czasie, grupa najbogatszych ludzi(1%) na swiecie podwoila swoj majatek, a ze siersc pozostalym zaczela juz mocno odrastac nalezalo przykrecic kurek.Oczywiscie, ze ktos powie, ze sa to cykle gospodarcz, bo sa, ale sterowane.
Bo w tym systemie aby 5% ludnosci posiadalo wiecej pieniedzy niz cala reszta, a ci pozostali musza na to pracowac.
Wszystko jest wyliczone, ten pompowany wzrost, nie moze trwac na tyle dlugo ze popracujesz ciezko 10-15 lat a potem nie bedziesz juz musial.Wzrost ma trwac na tyle dlugo, zeby ktos kto ma 20 miliardow, mial 40.
A kierowca autobusu, ma prowadzic swoj autobus, az do zasluzonej emerytury.A teraz jest czas kiedy nasz kierowca musi oddac to co udalo mu sie uszczknac przy okazji z tortu.Bo teraz jego kolejna nieruchomosc jest mniej warta od kredytu, a zona stracila prace, bo jej firma padla przez ten kryzys finansowy-znaczy cykl.
Ten system ma to do siebie ze liczba bogatych, jest scisle limitowana, a gdyby kazdy mogl sie dorobic to ten system przestal by istniec.