marek 19.53
/ 83.24.75.* / 2007-11-01 23:56
Proszę zapoznać się z chronologią zdarzeń. Przyznał się jak otrzymał propozycję stołka. Ani chwili wcześniej.
Wiedział, że jako osoba publiczna zostanie zlustrowany i wszystko i tak wylezie.
I tak jak został kapusiem "pod przymusem", tak samo pokajał się pod przymusem zostania ministrem.
A na dodatek postawił Tuska w idiotycznej sytuacji ( ja wyznałem, Tusk zdecyduje).
Mianowanie go ministrem byłoby błędem fatalnym - sygnał, że akceptuje takie postępowanie. Odsunięcie całkowite to z kolei narażenie się części elektoratu. Wybrał najgorsze, bo nijakie.Minister nie, ale doradca osobisty tak. W ten sposób nie rozwiał żadnych niejasności - wyjął gościa spod lustracji.
W jednym się z Panem zgadzam - jest naiwnością sądzić, że towarzysze się nawrócą, że można z pożytkiem wykorzystać towarzyszy Jasińskich, wiedzę Kaczmarków.
Ale konsekwentnie - również towarzyszy Geremków, Kuroniów, małych kapusiów,