Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Budżet może pęknąć

Budżet może pęknąć

Money.pl / 2006-02-23 08:26
Komentarze do wiadomości: Budżet może pęknąć.
Wyświetlaj:
Arkadiusz / 212.244.189.* / 2006-02-28 10:50
A ja uważam, po pobieżnym przejrzeniu dostępnych materiałów ustawy budżetowej i ustaw około budżetowych, że budżet ma niedoszacunek przychodów w pozycji podatek VAT, nie uwzględnia też przyspieszonej tendencji wzrostowej eksportu (zakłada stałą) i nie tylko się zamknie, ale będą nadwyżki jak w roku ubiegłym (właśnie z VAT-u były największe).
Czyżby znowu chciano je wydać gdzieś "po cichu" i stąd robi się tą całą „zadymę” wciągając w nią zacnego Pana Profesora?
ekonomista Jan / 81.210.119.* / 2006-03-02 14:01
Panie Arkadiuszu - rozumiem, ze pisząc "nadwyżki" miał Pan na myśli "większe niż przewidywane wpływy", bo przecież budzet będzie miał deficyt - teoretycznie 30 mld zł. W praktyce moze mniej (jeśli wpływy w sumie będa wyższe od przewidywanych) lub więcej (wiadomo kiedy).
natomiast tendencje w eksporcie:
1. niekoniecznie będą oznaczały taki sam wzrost wpływów do budżetu
2. bardzo łatwo mogą utracić swoje tempo - szczególnie jeśli nasz nowy rząd wyda parę "przemyślanych" przepisów.
Henio / 81.15.224.* / 2006-02-28 11:45
Arkadiuszu czy pomyślałeś, że podatnicy w 2005r. na gwałt wykorzstywali możliwości odpisów VAT.
odchudzony / 87.206.192.* / 2006-02-23 08:26
Długoletni pracownik MF, budżet Belki, kompromitacja Gilowskiej. Stan pernamentnego zagrożenia, ciągle dziwie się udziałowi Rzeczpospolitej. Przecież dochody w każdym budżecie są zagrożone, nie widziałęm budżetu gdzie pozycje przychodu byłyby wykonane w 100%. Ale dochód to gra przychodów i kosztów. Ja się bardziej obawiam o koszty. Aleczytam obok budżet ma nadwyżkę ....
michacel2 / 2011-03-28 09:40 / Tysiącznik na forum
No mysle, ze ludzie nie tylko sa naiwni ale tez za leniwi czy za wygodni, zeby przed wyborami na tak wazny temat, który rzuca konsekwencje na nasze zycie nic nie poczytac, tylko slepo zawierzyc obiecankom oraz zapewnieniom Tuska, jakby nagle zapomnieli, ze samochwalcza kampania wladzy to zwykla swinska kielbasa wyborcza, zatruta POdstepnie kielbasianym jadem klamstwa i obludy. Lekkomyslosci i naiwnoscia, tylko dlatego, ze Tusk zaskoczyl retoryka zakamuflowanego populizmu oraz uzywal w nadmiarze slowa: milosc, zaufanie, dobrobyt, nowoczesna proeuropejska partia, eksperci najwyzszej pólki, wyksztalceni biznesmani, wysokie standardy a zaraz inni Niesioly czy Palikoty wykrzykiwali: mohery, ciemnograd, zacofanie, biedota, starocie, wyksztalciuchy czy kaczyzm. To entuzjastycznie zaslepilo, jak narkotyk glównie mlodziez ale bardzo dziwie sie tzw. elicie intelektualnej czy ludzi wyksztalconych, ze staneli przeciw PiS-owi przy PO oraz zaraz wykluly sie tzw. autorytety z postrzepionym jezykiem nienawisci i obrazania opozycji czy nawet zwolenników a niewytlumaczane zachowanie mediów wspomagalo klakierska propaganda sukcesu, wrecz zmusilo wykpieniem ludzi swiatlych, ze PiS to oszolomy i wstyd a PO to awangarda i zaszczyt. Niestety udalo sie im ale jestem pewny tez, ze te wybory w 2007 roku byly falszowane i to nagminnie. Przypomne z historii, ze falszerstwami wyborczymi tak wlasnie doszli do wladzy: Hitler, Stalin, Lukaszenka czy w PRL komunisci. Jak mówia, nie ilosc glosów decyduje o wygranej, tylko kto te glosy podlicza!
M.C.

Najnowsze wpisy