Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Budżet z wielką dziurą. Lepiej będzie za trzy lata

Budżet z wielką dziurą. Lepiej będzie za trzy lata

Wyświetlaj:
polak2 / 87.207.188.* / 2009-09-08 13:54
Będziwe dobrze,podobno Tusk kazał płacić podatek Palikotowi w Polsce a nie na Kajmanach
polak2 / 87.207.188.* / 2009-09-08 13:52
Będzie dobrze, podobno Palikot będzie płacił podatek w kraju,w Polsce a nie na Kajmanach
lelek1 / 82.177.46.* / 2009-09-08 12:53
Jakie dywidydendy? Z jakich firm, jeżeli "perły w koronie" mają być sprzedane. Zobaczymy za 3 lata jakie będą wpływy z dywidend. Dobre spółki można sprzedać tylko 1 raz i zapomnieć o nich. Przewiduję bankructwo ciemnogrodu za 15 lat. Największe zasługi będą mieli w tym główni prywatyzatorzy najpierw z AWS teraz ci sami tylko przechszczeni na PO. Wszystko jest chore. A szczytem jest powoływanie komisji przez ministra rolnictwa do wyjaśnienia dlaczego ceny przetworów są wysokie, a rolnik produkuje za grosze. To właśnie jest wolny rynek, silny wszystko może, a słabemu wiatr w oczy. Tylko, że ci silni to nie polscy przedsiębiorcy, a reszta silnych firm właśnie ma być prywatyzowana (czytaj - oddana w kontrolę zagranicznym koncernom). Jedynym wyjściem jest połączyć się ze Szwecją i oddać rządy w ich ręce, tylko oni nie są głupcami i nie zgodzą sie na to.
wkurzony z rana / 81.15.151.* / 2009-09-08 11:57
"zmiana w opodatkowaniu samochodów służbowych używanych do celów prywatnych - zwiększy ona nasz podatek o 27 milionów złotych."

Mniej wpłacą natomiast rodzice, którzy adoptowali lub przysposobili dzieci - (....) zmniejszy wpływy fiskusa o 40 milionów.

czyzby az tak duzo rodzinmialo adopotowane lub przysposobione dziecko ?
cypryjczyk / 83.29.205.* / 2009-09-08 10:54
Miast dywident do budżetu lemingów, po prywatyzacji będą MEGADYWIDENDY wycyprzane, żeby nie płacic w krainie lemingów podatku - i to jest dobre - głupsze musi robić na mądrzejesze, boby nie było postępu, tylko jeden wielki ciemny gród.
nin / 79.184.223.* / 2009-09-08 10:03
Mam nadzieję ,że za trzy lata wróżb pana ministra nie będziemy juz wysłuchiwać czego sobie i innym życzę.
POrazka / 79.184.147.* / 2009-09-08 10:00
"Lepiej będzie za trzy lata" a najlepiej będzie jak odejdziecie, znikniecie jak zły sen.
Radek z Wrocławia / 94.40.96.* / 2009-09-08 09:50
No jak zwykle żal. Powinniśmy zwrócić uwagę na ilość towaru importowanego. Pralki, zmywarki, maszyny myjące, tysiące przedmiotów. Naprawdę nie rozumiem dlaczego tego wszystkiego nie produkuje się w Polsce. W skali produkcji inżynierów jesteśmy dobrzy, ale zamiana wiedzy na przedmioty realne stanowi duży problem i dzięki temu musimy zasilać budżety innych firm zagranicznych. Naprawdę mało się o tym mówi. Chciał bym usłyszeć w jakiej gałęzi przemysłu Polska jest dobrze sytuowana i nie chodzi tu o przemysł wydobywczy lub przetwórczy.
esu / 78.8.140.* / 2009-09-09 12:09
U nas nic się nie opłaca produkować bo podatki są kilkakrotnie wyższe niż w Korei, Malezji, USA, na Tajwanie i w wielu innych krajach. Nawet gdybyśmy chcieli je obniżyć to nie możemy. Unia nam nie pozwoli, bo wyssalibyśmy znaczny kapitał inwestycyjny z zachodu. Komisja Europejska tym czasem jest zainteresowana żeby kapitał wypracowany jeszcze w czasach rewolucji przemysłowej i pozaeuropejskich kolonii kisić i obracać nim na zachodzie Europy, gdzie można na niego łatwiej nakładać wysokie podatki niż za granicą.
socjalizm rządzi wszędzie / 88.199.162.* / 2009-09-08 10:50
w przemyśle stoczniowym ?
buchachacha!!!!!!!!!!!!!!!!!
raf73 / 89.171.138.* / 2009-09-08 10:29

Naprawdę nie rozumiem dlaczego tego wszystkiego nie
produkuje się w Polsce.


Bo się nie opłaca: taniej jest kupić, niż wyprodukować.


W skali produkcji inżynierów jesteśmy dobrzy,


Pewny jesteś? A tyle się słyszy dookoła, że brakuje inżynierów do pracy, za to jest nadprodukcja specjalistów od zarządzania, marketingu, reklamy, psychologii, socjologii i tym podobnych skądinąd potrzebnych rzeczy, ale widocznie nie w takich ilościach, albo nie takiej jakości.


Chciał bym usłyszeć
w jakiej gałęzi przemysłu Polska jest dobrze sytuowana i nie chodzi tu o przemysł wydobywczy lub przetwórczy.


Nie jestem na bieżąco, ale zdaje się, że: sprzęt AGD, elektronika użytkowa, samochody, przemysł spożywczy. Jeśli przemysł przetwórczy i spożywczy to to samo, to możesz skreślić z tej listy, a reszta zostaje.
mises / 2009-09-08 09:45
Jestem ciekaw, czy za swojego życia doczekam się że Polska będzie miała zrównoważony budżet. Chyba to jednak tylko marzenia niepoprawnego optymisty.
myślcie / 83.22.118.* / 2009-09-08 21:15
Wszystko zależy od Ciebie !
Jak długo zamierzasz żyć ?
........no chyba , że wierzysz w reinkarnację
( może za którymś razem ??? )
Głowa do góry optymisto !
chłop jag / 84.234.10.* / 2009-09-08 09:37
Czyli podatki do góry!!! No chyba, że Rostowski cztyał Nostradamusa - koniec świata w 2012 roku!!! Tylko jak Nostradamus przewidział, że w Polsce bedzie działac hazarsko-bolszewicka banda, która przyczyni się do wspomnianego końca świata!!!
nostradamus joung / 213.25.168.* / 2009-09-08 11:47
nostradamus podal skutek a nie jakim narzedziem posluzy sie stworca. no ale kiedy pisal te przepowiednie pewnie sam nawet nie przypuszczal ze powtanie PO
Paweł S. / 81.190.232.* / 2009-09-08 08:46
Jaki był szum, jak A.Natali-Świat z PiS proponowała powiększenie deficytu, jak to wyzywano gdzie to by była Polska i co? Nie zawsze zwiększenie deficytu musi oznaczać same złe wiadmości dla gospodarki. Czasami bokser atakujący rywala też potrzebuje odsapnąć, czy jesli mniej atakuje (w tym wypadku atakujemy niezrownoważenie naszych finansów) to znaczy, że już przegrał?
Nawet prof. Balcerowicz po latach może przyznać, że niektóre reformy z początku lat 90-ych można było przeprowadzić ciut mniej boleśnie, a efekt byłby taki sam ze wskazaniem na zdrowie psychiczne społeczeństwa.

OK, Rostowski mówi zwiększamy deficyt, ale nic nie wiemy o podatkach, choć możemy się domyślać co nas wszystkich zaboli. Prezydent chce żeby wszyscy ponieśli koszt kryzysu i nie będzie wetował VAT, więc pewnie tu min.fin skieruje swoje "oddziały" do walki z dziurką budżetową, tylko czy nasz minister z jedynej zielonej wyspy jest pewiem, że to wystarczy? Czy nie jest czasem tak jak u naszych bratanków Węgrów, p oczasie dowiemy się "kłamaliśmy społeczeństwo" z taśm na wzór Gyurcsanyego? Życzę Panu Jackowi Rostowskiemu nie zwiększania podatków, wzrostu przychodów z tychże, bo to będzie oznaczać wzrost PKB i rozwój kraju, a już pierwsze jaskółki widać, choćby po wskaźnikach PMI , zwłaszcza dla Niemiec czy Francji. Panie min.fin., a pomyl się Pan w drugą stronę, tzn. nie doszacuj przychodów budżetowych, niech wzrost też będzie większy, bo choć nie lubię POorwellowanych to masochistą nie jestem i recesji sobie nie życzę.
greederek / 91.189.141.* / 2009-09-08 08:36
i to ma być tanie państwo?!?
Greeder / 89.250.196.* / 2009-09-08 07:50
Oj. A już myślałem, że te 52 mld są realne. A tu zdolniachy zakładają wpływy z podatków większe o dobre 11,5 mld, niż w tym roku. Wpływy większe o 6%, przy wzroście PKB 1,2%?!!
Oj.
józio / 89.72.48.* / 2009-09-08 08:35
wzrost bezrobocia - wzosną dochody z podatków pośrednich...

akcyza na fajki w górę - wzrosną dochody ale mafii, a nie państwa.. chociaż tutaj woelkiej różnicy raczej nie ma :(
xyz1345 / 91.198.15.* / 2009-09-08 08:34
średnia płaca ma się zwiekszyc o 63 zl. a podwyzki dla nauczycieli to ok 400 zl.?????

CHORE PO PROSTU ,
DRUGA RZECZ
na co oni liczą na jakie zwieksznie podatków, firmy padaja, jadą na stracie to budzet bedzie im oddawal kase a nie odwrotnie

Najnowsze wpisy