Jeżeli chodzi o moment ustalania oprocentowanie to powinno byc jaksne mp. EUROBANK ustala jae raz na kwartał a wszystkie kredyty uruchomione w trakcie tego okresu maja pierwszy harmonogram spłat na okres do kolejnej zmiany i kolejne juz na nastene kwartały regularnie. Czy to jest w porządku, że wszystkie kredyty sa indeksowane w stosunku do jednego dnia ? Inne Robia to płynnie w zalezności od wyboru dnia pierwszego uruchomienia i spłaty co 3 lub 6 mies. Tu zasady powinny byc jaksne i w oparciu o publikowane jawnie wskaźniki. Inna sprawa gdy o oprocentowaniu decyduje zarząd na podstawie tylko sobie znanych kryteriów. To doskonała droga do nadużyć. Godzień potepienia jest też fakt dowolnie okreslanych kursów uruchomienia i spłaty kredytów.Lapidarna informacja o ryzyku kursowym jest tylko usprawiedliwieniem nagannych działan banków manipulujących tym kursem. A dzieje sie tak dlatego , że ogólnie obowiązujące prawo nakłania ich do nieuczciwej postawy wobec swoich klientów. Czynnikami w znacznej mierze sprzyjajacymi takich zachowacńjest dozwolenie na dowolną interpretację przepisów i nierówne traktowanie stron. NIejednokrotnie banki "zmieniają reguły gry" w trakcie jej trwania. Jedynym wyjściem u ukruceniem tego procederu może byc wprowadzenie jawności postępowania , zasad i kryteriów decyzyjnych oraz usankcjonowanie ich w majestacie prawa. Klient powiniem mieć pełną informacje na temat produkt , który nabywa lub o który się stara. Zwłaszcza w stosunku do produktów kredytowych i takich które nie sa symetryczne (jak opcje) Informacja o tym powinna byc podawana tłustym , czerwonym drukiem, że nabywany produkt narusza zasadę równości stron. Kolejną sprawą to zakaz umieszczana informacji sprzecznych ze stanem faktycznym.
Proceder taki polega na tym, że banki w walce oklienta reklamują swoje usługi i produkty podając nie prawdę tłumacząc się indywidualnym podejściem do każdego klienta. Gdy tak na prawde takie stwierdzenie jest tylko pozwoleniem na zastosowanie względem nieg niedozwolonych praktyk. Każda oferta , a zwłaszcza ta obwieszczana w mediach powinna wiązac prawnie ooferenta ( chyba, że on zastrzega inaczej - w tedy jest ona nic nie warta) z mocy prawa. Brak też jest jasnych zasad podziału kompetancji i odpowioedzialności na każdym szczeblu decyzyjnym nie istnieje też żaden kodeks postepowania. Każdy klient przystępujący do jakij kolwiek czynności bankowej powinien byc uprzedzony o posiadanych prawach i trerminach ich wykonannia. Co najmniej nie namiejscu wydaje się też prawo banku do żądania dowolnych dokumatów pomimo, że bank jest w posiadaniu już informacji tam występujących z innego żródła. I tak jak to jest przyjęte w cywilizowanym świecie , każda decyzja powinna być wyrażona na piśmie a w pprzypadku negatywnym również zaargumentowana. Jasno tez powinny byc określone okoliczności które ddeterminują postanowiene.