Jacek Sitko
/ 62.29.175.* / 2008-01-25 22:04
Jestem zdziwiny tak populistycznym podejściem do sterowana gosopodarką obecnego rządu USA. Do tej pory ,chyba jak większość z nas, postrzegałem gospodarkę amerykańską jako wcielenie w życie idei liberalizmu gospodarczego w stylu Miltona Friedmana. Tymczasem propozycja rozdania podatnikom pieniędzy w celu podtrzymania popytu wewnętrznego (Keynesizm jak nic) jest działaniem krótkotrwałym, które w konsekwencji doprawadzi jedynie do wzrostu inflacji, dalszego osłabienia dolara i pogorszenia sytuacji . Wydaje się zatem, że zamiast racjonalizowac wydatki i pozwolić na strukturalne zmiany po stronie podażowej,w celu wygrania wyborów obecna administracja jest w stanie poświecic nawet możliwość rzeczywistego ratowania gospodarki amerykańskiej przed zbliżającą się recesją. A szkoda bo jeszcze można coś z tym zrobić.