Tak patrząc na te statystyki można dojść do wniosku, że żyjemy w jakiejś schizofrenii- deklaracje nijak nie przystają do naszego postępowania. Nie dbamy o tak cenione zdrowie, nie jesteśmy uczciwi mimo tak wysokiej pozycji tego przymiotu w życiu. Rozczula mnie też ten szacunek dla drugiego człowieka "wyceniony" na 53%. Bujda. Gremialnie się nie cierpimy, zatruwamy życie sąsiadom, współużytkownikom dróg itp.