LOL - podobno większość Polaków nie odróżnia pierwszej Wojny Światowej od drugiej, wiec jakich wyników mamy się spodziewać?
To co aktualnie jest wałkowane na telewizorach daje potrzebne emocje i intuicyjne wybory.
Czy to źle, czy to dobrze?
Trudno powiedzieć - zależy jakie społeczeństwo chcemy mieć.
Dla władzy rządzącej (bez względu na opcję polityczną) najlepszy jest model idioty z silnie rozwiniętym instynktem stadnym i wiarą, ze "w telewizji/gazecie nie kłamią".
Dla przeciętnego Kowalskiego jest to sprawa obojętna. Znaczy się chciałby coś tam wiedzieć, ale tylko wtedy jak było by to bez wysiłku umysłowego. Czyli nie chce wiedzieć.
Historycy nie byli by pewnie potrzebni gdybyśmy wszystko wiedzieli, wiec im nasza świadomość też nie jest "po drodze".
Media też kochają głąbów, a jeszcze lepiej z sentymentalnym życiorysem wioskowego idioty.
Której grupy nie wymieniłem?
Podsumowując - demokratycznie rzecz biorąc - i tak wyniki tego badania są genialnie dobre :)

Jana Pawła II to ja już mam dosyć i z tego nie jestem dumny. Wybrałbym Fryderyka Chopina zamiast JP II :)