Forum Forum prawneCywilne

chodzi odziecko....

chodzi odziecko....

maciejxxxx / 83.23.238.* / 2007-08-07 00:10
Mam taka sprawe i suzkam porad oraz mocnych argumentow a sprawa dotyczy mojego dziecka.
Sprawa stoi tak> Mam 17 lat i mam dziewczyne w wieku 18 lat od jakis 4 miesiecy jest zemna w
ciazy, mieszkamy osobno ja ze swoimi rodzicami i ona ze swoimi. nam wiadomo ze do dziecka
mam pelne prawa, ja sie ucze i moja dziewcyzna tez. Matka jej powiedziala ze ona i moja
dziewczyna beda razem wychowywac nasze dziecko a ja mam sie uczyc i pracowac... od samego
poczatku chyba mnie prubuje od dziecka odsunac. Wiem ze dziecko od urodzenia musi miec
konakt zojcem codzinenie aona nam powiedziala ze bedziemy sie spotykac w weekendy bo jest
nauka... relacje miedzy nami tzn mna a jej matka sa bardzo dobre lecz ona mysli ze ona ma
racje... ja na tomiast twierdze ze sie myli... Chodzi tez o to ze ja zmoja dziewczyna
chcemy wychowac swoje dziecko i chcemy dziecku dac milosc rodzicielska. Ona mysli ze jak
bede wychodzil raz na jakis czas na spacer weekendy to dziecku to wystarczy lecz ja mysle ze
nie bo dziecko musi miec ojca i matke bo dziadkowie tego samego co rodzice
niezapewnia,milosci i opieki ojcowskiej i madczynej. mam pelne prawa do dziecka i moge sie
widywac z dzieckiem kiedy chce moja dziewczyna ma takie samo zdanie jak ja.. chce jej mamie
przestawic silne argumenty wedlug jakiegos kodeksu... Jej matka jeszcze mowila ze jestesmy
zamlodzi aby wychowywac... jak wiem aby miec prawa do dziecka i je wychowywac trzeba miec
ukonczone 16 lat i nietrzeba miec skonczone niewiadomoile aby miec prawa i je
wychowywac..... mi ani mojej dziewcyznie praw nieodebrano i niebylo takiego celu... my mamy
pelne prawa a nie ona to w koncu nasze dziecko a nie jej... mam racjie?? prosze o
odpisanie.... bo potrzebuje porady bo to pilna sprawa jest(

Najnowsze wpisy