Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Co dziesiąty polski szpital jest już skomercjalizowany

Co dziesiąty polski szpital jest już skomercjalizowany

Wyświetlaj:
radziolin / 83.9.115.* / 2008-10-28 21:03
Wiecie co mi się podoba w tym artykule? Sposób w jaki jest poruszany temat. Mozna rzec że kompleksowo :) rozpoczyna się dyskusja zobrazowana konkretnymi przykładami. A nie jak politycy: może tak może nie ale się boimy i chcemy wygrać następne wybory to zróbmy referendum, niech pospólstwo zdecyduje. Jakby coś to bedzie na nich:)
blondynka z klasa / 86.147.146.* / 2008-10-28 15:07
chcialabym placic minimalna skladke zdrowotna (nie na biurokracje NFZ) na panstwowa czesc systemu, gdzie to konieczne gdzie czlowiek moze skorzystac z zabiegow typu przeszczepy,wszczepy,operacje ratujace zycie itp oraz placic skladke prywatna ubezpieczenie pokrywajace koszty ewentualnych zabiegow (wybrane opcje ,poziomy ubezpieczenia) w wybranych prywatnych placowkach medycznych.ale nie moze byc tak,ze obecnie place 2 tys zlotych skladki zdrowotnej i NFZ miesiecznie!!!! oraz musze isc prywatnei do lekarza zaplacic kolejne ...set zlotych za zwykle wizyty i badania , nie mowiac o zabiegach.Wiecie co mozna miec na zachodzie placac po 2 tys zlotcyh miesiecznie!!! a ja nie mam za to nic.
lon / 62.61.41.* / 2008-10-28 18:14
Ty chyba nie jestes blondynka , a idiotka . i to dobra , zeby placić 2 tys składki trzeba zarabiac 20 k miesięcznie , a tacy nie piszą bzdur na tych forach.
konserwa / 2008-10-28 12:24 / Tysiącznik na forum
Mam pytanie - Czy dzięki temu zwiększyła się dostępność usług medycznych w tych placówkach??? Myślę, że nie bo maja w dalszym ciągu limity na przyjmowanie pacjentów. Limity znikną jeśli będzie dostateczna ilość pieniędzy w systemie. Pieniądze będą pochodzić albo z prywatnych ubezpieczeń chorych (ale to melodia przyszłości) albo z kasy państwa kiedy to będą płacone realne ceny za zabieg. Jeśli nie będzie pieniędzy tak czy siak będę musiał czekać na operację też w prywatnym szpitalu (czy skomercjalizowanym). W tej chwili w prywatnym szpitalu mogę czekać na zabieg 6 miesięcy (NFZ) lub zabieg będzie zrobiony natychmiast za 2000 zł. Tak więc jaka jest różnica?????????
Lek anestezjolog / 194.126.147.* / 2008-11-08 16:59
1. Ponieważ sa limity z NFZ ( za przekroczenie tych limitów NFZ płaci niechetnie i nigdy 100 %)ponosi sie ryzyko, ale bedzie mozna też pobierać kasę od pacjentów.
2.. Proszę czytać Zielona Księga II ( raport ekspertów o finansowaniu ochrony zdrowia szukaj google: Zielona Księga II ) raport potwierdza niedofinansowanie i koniecznośc podwyzszania składki.
3. Samorządy nie chcą przejmować długów .
4. Dojdzie jeszcze dodatkowo do płacenia podatku przez spółki prawa handlowego.
5. Wiekszość z tych przekształconych szpitali ( niemal wszystkie ) racjonalizuja swą działalność ekonomiczną poprzez ograniczanie drogich i nieopłacalnych ( niskopłatnych )usług medycznych n.p. nie maja oddziałów intensywnej terapii - przerzucaja pacjentów do szpitali publicznych. A gdzie przerzucą w przyszłości? 4. Do konca 2012 roku wszystkie szpitale muszą dostosowac sie do norm unujnych. Na to trzeba w skali kraju ok 14 mld przy całym długu ok. 8mld i checi ze strony rządu na danie 2,7 mld. skąd bedą te pieniadze?Reasumując : co osiągnie rząd : przerzuci odpowiedzialnośc na samorządy, spłacając im małą częśc dlugów i od tej pory bedzie mógł mówic : to nie do nas itd. Samorządy zas zostaną z długiem i szpitalem , który bedzie limitował przyjecia chorych . I niech mi którys z dyskutantów wskaże : dlaczego niby miałoby być lepiej dla pacjentów ? Choc jeden racjonalny argument. Co mysli OZZL : istnieje mozliwość zgody na cos takiego ale albo musi dojsc do urealnienia składek albo pacjent bedzie musiał płacic lub dopłacac. Musicie sobie panowie uswiadomic , że to co mamy to jest mechanizm nie rynkowy. Podpisywanie umów podlega limitom. Idę i mówie : zrobie 1256 zabiegów oni mi , że podpiszą na 1000 i jeszcze , że albo zgadzam sie albo won ( monopolista ) robię tych zabiegów 1160 ( bo niezrobienie powoduje że jestem oskarżony o narażenie zdrowia i życia , a oni mi mówia , że nie ma kasy. Za miesiąc mi mówią , że mogą za nadwyżke powyżej 1000 zapłacic 30 procent albo isc do sądu. Do sadu nie idę bo sprawa do 3 instancji bedzie trwała ze 3 lata , a ja potrzebuje już. Nie ma mechanizmu : im wiecej robie tym wiecej zarabiam. dlaczego więc myslicie , że w tym systemie miałoby byc lepiej pacjentowi. A w jaki sposób , za czyje pieniadze? I swoich jako lekarz tez nie oddam. w 2006 roku zarobki zasadnicze lekarza SPECJALISTY w moim szpitalu wynosiły 1360 zł teraz 3200. Specjalista oprócz studiów i rocznego stażu potrzebuje minimum 6 lat szkoleia i egzaminów, zeby nim zostac. Jak ich nie poszanujecie, nie bedziecie mieli. Ja jestem spokojny, jestem anestezjologiem europa czeka na mnie.
man13 / 2008-10-28 15:23 / Tysiącznik na forum
Jak nie widzisz różnicy to sprzedaj osobisty samochód i zacznij jeździć komunikacją masową.
mono, Łódź / 217.113.225.* / 2008-10-28 16:44
to chyba złe porównanie: komunikacja "osobista" sprawiła, ze mamy zasrane ulice w miastach i poza nimi, wieksza ilość smrodu i ilość wypadków. A "masowa" chociaż jazda nia nie nalezy do rozkosznych, mimo wszystko opróżnia ulice i powietrze zawiera mniej spalin. Co do szpitali to masz racje, ale przykład z komunikacja jest tu nieadekwatny. Wyobraź sobie szpital z pokojami jednoosobowymi (tylko) i pacjentów w absolutnej izolacji od innych? Jak w "osobistej" komunikacji, o ile wzrósłby poziom agresji - czy tak jak miedzy kierowcami "osobistych" pojazdów. I co dalej???
man13 / 2008-10-28 19:37 / Tysiącznik na forum
Twoja, wolna interpretacja. Szkoda że masz tylko takie doświadczenia.
man13 / 2008-10-28 15:22 / Tysiącznik na forum

Czy dzięki temu zwiększyła się dostępność usług
medycznych w tych placówkach??? Myślę, że nie bo maja w dalszym
ciągu limity na przyjmowanie pacjentów. Limity znikną jeśli
będzie dostateczna ilość pieniędzy w systemie.



Tak więc jaka jest różnica?????????

Prywatny to prywatny> Państwowy to państwowy
bodiniusz0 / 2008-10-28 14:48
Podam Ci prosty przykład (z życia):
- szpital państwowy, kobieta czeka na operację kolana. Leży ponad tydzień, nic się nie dzieje. Gdy ma już udać się na operację, coś odwołują i przesuwają na za kolejne 3 dni. Rezultat: kobieta zestresowana, zajmuje łóżko, jej pobyt kosztuje nas wszystkich.
- szpital po komercjalizacji: wyznaczony termin (rzeczywiście równie odległy). Facet przychodzi na określony czas i kładzie się na wystarczająco krótko, żeby mu się nie sprzykrzyło.

Pomijam to, że w pierwszym przypadku zachodzi podejrzenie o łapownictwo (bo pewnie ktoś się wciął w kolejkę za łapówkę - ale nie mam dowodów).
Ale wpompowaliśmy masę pieniędzy w niepotrzebne czekanie pacjenta na operację.
mono, Łódź / 217.113.225.* / 2008-10-28 16:52
z koleji "wypadają" równiez ci, którzy "dali". Przyczyny są różne, np. zbyt optymistyczne wyznaczanie terminu zabiegu, choroby (rózne !) lekarzy, dodatkowe konsultacje itp. TU NIE NALEŻY uogólniać. Chciałbyś, aby operował Cie inny lekarz niz ten który w danych przypadkach sie specjalizuje? W zastępstwie, bo trzeba dotrzymać terminu? Bo ja nie. Chyaba ci, którzy "dali" tez nie, bo oni chca aby konkretny lekarz "mieszał" im w bebechach, a nie zastepca.... bo termin, itp. Że jest bardzo źle to fakt, ale przyczyny sa rozmaite, nie tylko "dobrowolne wpłaty" na odbudowę kieszeni...
rozalka lat 30 / 151.92.176.* / 2008-10-28 15:20
Zgadzam się w stu procentach, moja mama w państwowym szpitalu czekała 3 tygodnie na operację zapalonego woreczka żółciowego. Termin przesuwali 3 razy (chyba myśleli że samo przejdzie) aż w końcu się wkurzyłam, bo z mamą było coraz gorzej, zrobiłam co trzeba i sprawa się załatwiła, choć też przesunięta o 2 dni. Cały ten czas leżała w szpitalu, za pieniądze podatników a gdyby ta operacja odbyła się 3 tyg wczesniej, od razu jak przyszła do szpitala z ostrym zapaleniem, poszłaby do domu po 14 dniach a nie po 2 miesiącach...Ciekawe czy ktoś umie policzyć ile strat wygenerowała placówka, która ma w nosie nasze pieniądze, bo nie jest spółką, na takim tylko jednym pacjencie?A takich jest przecież dziesiątki miesięcznie...
-dzik- / 193.0.242.* / 2009-03-23 18:08
ogólnie jak w skandynawii - wszystko nadaje się do sprywatyzowania. oficjalnie ludzie płacą i tak i tak ze składek,a jak co do czego przyjdzie to potem człowiek idzie do tego samego lekarza tylko prywatnie bo perspektywa czekania w kolejkach do tej masakra jakaś, kolejki to i tak pikuś co do stanu aktualnego służby zdrowia.

Najnowsze wpisy