No i dobrze ze beda. Mnie rzygac sie chce czytajac lub sluchajac te boidupy lub kremlowskie pacholki, ktore z pelnymi portkami albo z wyrachowania przestrzegaja i krytykuja plany ustawienia tychze rakiet. W 1939 roku tez nie mielismy zadnego systemu samoobrony i wlasnie to osmielilo szkopow skumac sie z kacapami by wspolnie na nas napasc. Jesli ktos sadzi, ze brak tych rakiet pwstrzyma ruskich przed ostrzelaniem lub napadnieciem nas - to albo za duzo pije, jest na jakims odwyku albo jest po prostu pie*******ty. Szkopy nie pytajac nikogo z Uni (nawet Warszawy - ha, ha) zalozyli spolke z kacapami by w niedlugim czasie dyktowac wspolnie ceny energetyczne w Europie. Na nas ruscy nalozyli Embargo i tez to nikogo w Uni ani gdziekolwiek indziej nie interesuje.
Pozostala czesc Europy od dawna jest pod plaszczykiem wlasnych lub amerykanskich systemow antyrakietowych i z takiej pozycji rozmawiaja z Moskwa a my ciagle sie rozgladamy i szukamy dziury w calym czy nam to czy owo przystoi. Jak w niemczech ustawiano Perschingi i inne systemy militarne nikt Warszawy o to nie pytal, bo i po co? Ale Polacy czuja sie osamotnieni i smutni z powodu braku oklaskow ze strony Frycow i reszty swiata.
Jesli tak wazne dla samoisnienia Polski decyzje usalac ma Unia, Fryce i Kacapy to po co nam rzad i sejm? Taniej bedzie zalozyc pare laczy telefonicznych do Brukseli,Moskwy i Berlina a kazdy obywatel dostanie ta droga swoj rozklad jazdy na kazdy dzien.

No i dobrze ze beda. Mnie rzygac sie chce czytajac lub sluchajac te boidupy lub kremlowskie pacholki, ktore z pelnymi portkami albo z wyrachowania przestrzegaja i krytykuja plany ustawienia tychze rakiet. W 1939 roku tez nie mielismy zadnego systemu samoobrony i wlasnie to osmielilo szkopow skumac sie z kacapami by wspolnie na nas napasc. Jesli ktos sadzi, ze brak tych rakiet pwstrzyma ruskich przed ostrzelaniem lub napadnieciem nas - to albo za duzo pije, jest na jakims odwyku albo jest po prostu pie*******ty. Szkopy nie pytajac nikogo z Uni (nawet Warszawy - ha, ha) zalozyli spolke z kacapami by w niedlugim czasie dyktowac wspolnie ceny energetyczne w Europie. Na nas ruscy nalozyli Embargo i tez to nikogo w Uni ani gdziekolwiek indziej nie interesuje.
Pozostala czesc Europy od dawna jest pod plaszczykiem wlasnych lub amerykanskich systemow antyrakietowych i z takiej pozycji rozmawiaja z Moskwa a my ciagle sie rozgladamy i szukamy dziury w calym czy nam to czy owo przystoi. Jak w niemczech ustawiano Perschingi i inne systemy militarne nikt Warszawy o to nie pytal, bo i po co? Ale Polacy czuja sie osamotnieni i smutni z powodu braku oklaskow ze strony Frycow i reszty swiata.
Jesli tak wazne dla samoisnienia Polski decyzje usalac ma Unia, Fryce i Kacapy to po co nam rzad i sejm? Taniej bedzie zalozyc pare laczy telefonicznych do Brukseli,Moskwy i Berlina a kazdy obywatel dostanie ta droga swoj rozklad jazdy na kazdy dzien.

Maja refleksja jest taka. W tej sprawie powinna decydować cała Unia Europejska, gdyż Polska jest częścią UE i to na jej terenie miałaby być ta tarcza, wskutek czego właśnie w UE następowałaby eskalacja prawdziwego, lub moim zdaniem raczej fikcyjnego zagrożenia terroryzmem, skutkująca początkowo ograniczeniem wolności obywatelskich, a w nieodległej perspektywie systematyczną zamianą rządów demokracji na rządy coraz bardziej autorytarne, walczące (niby w imię demokracji) z wyimaginowanym wrogiem, w rzeczywistości po to tylko, aby paru cwaniaków nabiło sobie kabzy pieniędzmi, sprzedając naiwnym albo skorumpowanym rządom za astronomiczne kwoty (życie ludzkie nie ma ceny) najnowsze „systemy antyterrorystyczne”, oprogramowanie badające tęczówki, rogówki i siatkówki, kody genetyczne, aby można było zawczasu całą grupę ryzyka umieścić piętrowo w Guantanamo, nie wspominając już o najnowszych modelach sieci do bezszelestnego łapania terrorystów, w które należałoby wyposażyć wszystkie jednostki, policję, straż miejską, pożarną, MPO (terrorysta może czaić się wszędzie, nawet na śmietniku), czy o równie potrzebnych cyber-zasłonach do zaciemniania okien w burdelach podczas alarmów antyterrorystycznych albo oprogramowaniu symulującym na komputerach Deep Blue możliwe warianty masturbacji uprawianej przez terrorystę-amatora w toalecie publicznej przed dokonaniem ataku.
Pieniądze unijne szłyby szerokim strumieniem na „programy i szkolenia antyterrorystyczne”, a sztucznie podsycany strach miałyby uwiarygodnić to niby zagrożenie dla Europy
Szczególnie na taki scenariusz jest narażona Polska, głosząca altruistycznie ślepą, bezgraniczną, jednostronną przyjaźń do rządu USA, kraju, który już nas w historii nieźle wydymał, najpierw w Jałcie, a ostatnio sławetnym offsetem. I żeby nie było, też bardzo lubię Amerykanów, ale nie ich obecny rząd.

Polska jest częścią Zjednoczonej Europy i nie może sobie dowolnie ustawiać żadnych tarcz po to tylko, żeby paru chciwców mogło zarobić parę dolarów. Aby zlikwidować terroryzm na świecie trzeba usunąć jego przyczyny.