Ten człowiek ma kłopoty ze sobą.

Hmm...,
każdy, kto pisze na forach ma kłopoty, ale on chyba jakby za bardzo?

Pracodawcy namawiają do oszczędzania na przyszłość , a sami tego nie przestrzegaja , bo są właścicielami. Własciciel ma prawo ro nieograniczonych uropów, do nieograniczonych wojaży zagranicznych, nie musi oszczędzać, wszystko mu wolno. A kto pochyli sie nad pracownikiem , bo robotników już nie ma, jego emerytura niebawem będzie cieniutka jak kartka papieru, bo zarobki przerywane bezrobociem a pensje najnizsze z mozliwych przyniosa płacz i zgrzytanie zębów. Z tego grona wykluczam pracowników budżetówki bo maja dużo za dużo a płaczą nieszczerze i emeryturę będa mieli super. Nikt nie założył kas fiskalnych w gabinetach lekarskich, bo dziesiątki części etatów każdy ma i wyszłoby szydło z worka, że lekarze to klasa uprzywilejowana nadmiernie i sprawdzić jakie ma przychody, od lat jest niemożliwe, łatwiej sprawdzić taksówkarzy, fryzjerów itp.
Panowie profesorowie pieknie sie prezentuja w telewizji, maja bogate ubrania, ale mowa ciała i myśli sprzed dziesiątkow lat, każdy z nich zarabia krocie bo udało im sie utrzymać obligatoryjne rozliczanie 50 procentowych uzyskania przychodów przy prezentowaniu tych samych opracowań i braniu dużej kasy bez potu twórczego.
Można by tak dalej. Mam nadzieje, że żelazna dama znajdzie sposób na dobre finanse państwa, bo jej władza jest duża, a chciano jej ją zabrać m.in za to , że chciała żeby Profesorowie przy kolejnych wykładach rozliczali rzeczywiste koszty uzyskania przychodow a obligatoryjne winny być na poziomie 20 procent.
Jeżeli Ci którzy są na piedestale nie chcą oszczędzać, to czy mają moralne prawo kazać oszczędzać najbiedniejszym płacącym za chleb 600gram w cenie 2 zl to normalność.
Ci co dostają duże pieniądze z budżetu, swojego apetytu nie ograniczają , cechuje ich łakomstwo i bedą pożerać wszystko co się da, bo apetyt rośnie w miare jedzenia.
Głodny nie bedzie jadl dużo, bo jak zje za wiele wygłodzony to zgon murowany.
Wyborcy, zastanówcie sie na kogo głosować, partie dużo obiecują, należy wybrać partię która patrzy łaskawym wzrokiem na biednych.
Jedyny wybór to PiS i prosze zapamiętać mój wybór.

Gra pozorów. Budżet już jest przygotowany, reformy Gilowskiej (mikre zresztą) zostały wycofane wraz z nią. Teraz daje się wyborcom znowu podpuchę... Boże dlaczego ten naród ma tyle wiary a tak mało zdrowego rozsądku. Tyle szumu, tyle zmian a finanse jak były bez reform to i takie pozostaną.