zwłaszcza profesora marksizmu-leninizmu
oczywiście że nie!

Ty "szposzczegawczy" chyba jednak nie...

Jeśli postanowiłeś się specjalizować w rynsztokowych tekstach - to przynajmniej pisz je w zgodzie z regułami gramatycznymi i ortografią polskiego języka.

Racja. Koleś robi rzeczy, o których ciemny lud nie ma zielonego pojęcia i nikt nawet nie wymaga, żeby miał. Dlatego uważam, że tacy ludzie jak Balcerowicz powinien działać na uboczu, unikać rozgłosu ale sukcesywnie robić swoje. Balcerowicz prawdopodobnie tak właśnie by zrobił, gdyby nie fakt, że stał sie kozłem ofiarnym naszych nieudolnych polityków, którzy gdzieś przecież muszą zmieść kupę, którą zrobili. Nie czaje tylko, jak taki pionek jak Zawisza ma odwagę podskakiwać Balcerowiczowi, któemu do pięt nie dorasta.

Polityka monetarna kraju nie jest znowu aż tak skomplikowanymi "czarami" jak Ci się może się wydawać, wystarczy tylko troszkę poczytać, żeby załapać podstawy ;) Jak poczytasz troszkę więcej, zrozumiesz (jak nie zrozumiesz, to musisz uwieżyć), że polityka monetarna jako bardziej elastyczna od fiskalnej (wszak podatków nie można zmieniać co 2 tygodnie w ciągu roku podatkowego) powinna być oddzielona od władzy przy korycie. Puki tak jest, szary obywatel może trzymać swoje oszczędności w banku a inwestorzy są bardziej skłonni inwestować w POLSCE. Zatem od RPP zależy inflacja, międzynarodowy rating ekonomiczny naszego państwa i jeszcze kilka innych rzeczy, jak np. wartość pieniędzy zarabianych przez WSZYSTKICH OBYWATELI.
Więc może jednak nienawiść do Balcerowicza wynika z nieznajomości podstaw ekonomii przez krzykaczy?

Masz racje tej satysfakcji sobie nie podarujemy .Miejmy nadzieje że te ich rozliczenia odbędą się z wyrokami sądu za zmarnowany czas pokoleń Polaków.Cierpliwość i zaufanie ma też swoje GRANICE których bezkarnie przekraczać nie wolno !

To nie tak - zaczynasz od tyłu. Najpierw musisz się wykazać istotną pozycją - niekoniecznie pierwszoplanową - w systemie władzy. Następnie lecisz do Banku Światowego i sugerujesz, że jesteś do dyspozycji jeżeli chodzi o pomoc w realizowaniu zysków w polskiej gospodarce, albo lobbowanie na rzecz inicjatyw BŚ, albo wszystko co tylko trzeba. Dopiero wtedy zakładasz fundację, a BŚ i jego zbrojne ramię w postaci ONZ pomagają Ci prowadzić działalność, tym bardziej, im lepsze osiągasz wyniki. Oczywiście tylko durnie mogą mysleć, że BŚ i ONZ to organizacje charytatywne rozdające pieniądze za darmo w imię powszechnego dobrobytu. Niestety stanowią oni dużą część naszego społeczeństwa.

.....gdyby nie prof. Balcerowicz , stałbyś ... u w kolejce za papierem toaletowym , a o internecie być ........ czytał w jakimś szmatławcu ............. , tylko analfabeta ekonomiczny może gryzmolić takie bzdury .......

nie zrozumiales jego ironii.To przeciez byl glos poparcia dla L.B.

Zwolennicy Balcerka prędzej wyrżną się, niżli pozwolą na jakiekolwiek niejasne (dla nich) aluzje pod adresem ich guru

Zanim zaczniesz bredzić dowiedz się jak ważną rolę spełniają takie niedochodowe think-tanki w rozwiniętych krajach, szczególnie w USA.

a kto ci broni,zamiast bredzic,zalozyc wlasna fundacje i przekonac sie,czy rzeczywiscie sa to "money for nothing"

Dawałeś? A co ci ukradł? Zegarek?

A co Ci ukradli komuniści? Gruźlicę? Bezdomnych? Bezrobocie? Zacofanie? Nędzę?

Tak, jak następuje rozwój gospodarki, budowa infrastruktury itp. w całej Polsce, nie tylko we Wrocławiu i nie ma tu zasługi w żadnym stopniu Balcerowicza, tak ma on swoje zasługi w grabieży prywatyzowanego majątku narodowego, aferach, np. spirytusowej, a przede wszystkim upadku wielu firm państwowych oraz prye\watnych na początku lat dziewięćdziesiątych kiedy to przekroczył prawo przez pogwałcenie zasady, że prawo nie może działać wstecz. Balcerowicz zadziałał wbrew tej zasadzie i z jego przyczyny różnego rodzju firmy polskie popdły w kolosalne tarapaty, które skutkowały ich upadłością. Dziwnym wszak przypadkiem znajdowały się natychmiast inne firmy przeważnie zagraniczne, rzadziej polskie, kolesiowskie, które kupowały upadające zakłady, oczywiście po bardzo niskiej cenia. Wszak tym razem miała zastosowanie inna zasada, że majątek ma taką cenę, jaką zechce zapłacić nabywca. Zwłaszcza w warunkach zmniejszania się popytu ze względu na zwiększającą ilość upadających firm ceny te w niejednym przypadku równały się zeru. Znam przypadek sprzedaży kombinatu ogrodniczego w bardzo dobrej kondycji organizacyjnej, niestety dzięki Balcerowiczowi i jego działaniu w złej kondycji finansowej, tzn. długom kredytowym, który sprzedany został za cenę równą wartości nasadzeń wiosennych, a spłata nastąpiła po zbiorach. Podobnie było z hutą spradaną Hindusowi. Sprzedano ją podobno za cenę zapasów materiałowych, którymi dysponowała huta. Oto grzechy główne działań Balcerowicza. Inne to współpraca z fundacją, w której pracowała żona. Jakoś tak dziwnie się porobiło, że, jak grzyby po deszczu, począwszy od lat dziewięćdziesiątych powstało wiele fundacji, lecz nie takich przeciętnych, które mogą liczyć na datki przechodniów lub niewielkich firm, ale dużych, jak fundacja "bez barier" J. Kwaśniewskiej, które współpracowały z instytucjami zarządzanymi przez współmałżonków. Polakom nie potrzebne są fundacje lecz takie zarządzanie krajem, żeby fundacji nie było potrzeba. Nie potrzeba nam tworzenia grup dysponujących dużymi pieniędzmi i rozdysponujących je według swojego uznania, czyli tzw."nadludzi" i tych, którzy żebrać będą o niewielkie nawet względy "nadludzi", czyli "podludzi". Jest wiele jeszcze grzechów Balcerowicza. Najbardziej widocznym na codzień jest grzech pychy, arogancji, buty, który charakteryzuje wspomnianego wcześniej "nadczłowieka". Tego typu zachowanie i nazewnictwo można spotkać w ksziążkach historycznych z czasów II wojny światowej. Konkludując, nie widzę niczego dobrego dla Polski i Polaków w działaniach Balcerowicza.

Pożyjemy zobaczymy kto się bezie śmiać ostatni...

Zgadzam się właściwie ze wszystkim co napisałeś, ale jednego niedopowiedziałeś, albo tego nie widzisz, a to, że różnicy pomiędzy PiS-em a komuną nie ma w zasadzie żadnej. Centralnie sterowane państwo, biurokratyzm, przesadne przepisy dot. działalności gospodarczej,
sądy i poniewierka ludzi o innych poglądach niż te "jedynie prawdziwe i sprawiedliwe". Karać wszystkich i kontrolować wszystko! Nacjonalizm przy tej wyliczance to "pikuś".
Z życzeniami lepszych czasów