Deficyt w 2012 r. niższy niż 37 mld zł
Money.pl
/ 2011-04-20 16:49
aVox
/ 178.182.108.* / 2011-04-21 08:05
Da Bóg, to Tusk w przyszłym roku już będzie siedział we więzieniu, więc jego "założeniami" szczególnie się nie przejmujmy. Rządy PO-PSL przeminą jak zaraza, jak okupacja - wróci czas na sanacji państwa i gospodarki. Nie traćmy wiary, że potrafimy to zrobić.
wydoopcony leming
/ 83.22.40.* / 2011-04-21 06:02
Może tak być jak przegrają wybory.Czego im życzę.
Znowu kłamią kto to ma kupić rudy toniemy w szambie rolującego się długu ... jak mozna zakładać budżet z takim wzrostem pkb maksymalnym
tu i teraz
/ 89.78.40.* / 2011-04-20 21:21
Zakładamy, że...
Załużcie pokutny worek i na kolanach błagajcie o wybaczenie, nieudacznicy!!!
wystarczy z was deficytu w 2011 roku
/ 79.185.171.* / 2011-04-20 20:30
JEŻELI UDA SIĘ TO ZROBIĆ TO BĘDZIE CUD NAD CUDA. To jest niemozliwe patrząc na lawinowo rosnące ceny.
Kiedy DEFICYT będzie ZERO Panie Premierze?
/ 195.117.255.* / 2011-04-20 16:49
37 miliarów to kuuuuupa kasy. Mamy sie cieszyć, że w tym roku będziemy znou do tylu? tym razem o kolejne 37 miliardów złotych ! ! ! ! Strasznie duuuużżża kasa. Dla Pana nie?????
wystarczy z was deficytu w 2011 roku
/ 79.185.171.* / 2011-04-20 20:38
Deficyt będzie wynosił zero kiedy rząd dodrukuje pieniędzy. Będzie musiał trochę dodrukować bo panstwo utraci płynność finansową. Jednak spowoduje to kolejne podwyzki cen.
tesa1959
/ 2011-04-20 17:25
/
Tysiącznik na forum i pełna kultura
A Ty obie wyobrażasz, że można od razu wyjść na zero? Jak bierzesz kredyt, to też spłacasz go kilka lat.
washington dc
/ 70.21.126.* / 2011-04-20 22:26
deficyt to nie kredyt.
podany przez Ciebie przyklad nie ma sensu
Elendir
/ 2011-04-21 08:43
/
Łowca czarownic
Nie, ale spłaty "kredytu" są elementem deficytu. A pożyczanie na krótszy okres czasu i rolowanie długu z reguły jest tańsze niż poczyczeni na dłuższy okres czasu - stąd też powstaje deficyt.
washington dc
/ 70.21.126.* / 2011-04-21 18:53
deficyt powstaje w wyniku wydawania wiekszej ilosci pieniedzy niz sie uzyskuje.
a to ze w wyniku deficytu trzeba brac kredyty, ktore jeszcze go poglebiaja to inna sprawa ale wypowiedz tesy bagatelizowala ten problem przyrownojac kredyt do deficytu. nie wiem jak ktokolwiek, majacy chocby mgliste pojecie ekonomii moze uzywac tych terminow zamiennie..
Elendir
/ 2011-04-22 08:32
/
Łowca czarownic
Tesa miała rację w kwestii że jeżeli część obciążeń stanowi spłata zadłużenia to wyjście na zero od razu jest nierealne. Ponadto wydaje mi się, że zamienne traktowanie kredytu z deficytem jest Twoją nadinterpretacją i nie wynika z orginalnej wypowiedzi.
wolny22
/ 178.36.28.* / 2011-04-20 18:06
No właśnie. Jak bierzesz kredyt, to go spłacasz, a nie bierzesz następny i następny i tak bez końca...
tesa1959
/ 2011-04-20 18:24
/
Tysiącznik na forum i pełna kultura
Ja, tak, ale niektórzy biorą następny, następny i następny. Ale tutaj mowa o obniżaniu deficytu (nie wiem na ile to jest realne), a nie da się go zlikwidować w jeden rok, co sugeruje pierwszy wpis.
analfabeta
/ 149.156.124.* / 2011-04-20 20:21
oj tesa, ty ciągle młoda i wykształcona.
nie POmyślałaś, ze odkad "profesor" balcerowicz wprowadzil zakaz drukowania pieniadza, to co krazy w obiegu jest obciazone %%%%%. w tak skonstruowanym systemie trzeba zaciagac coraz nowsze kredyty, albo POddac sie samolikwidacji.
tesa1959
/ 2011-04-20 21:11
/
Tysiącznik na forum i pełna kultura
Niezły z Ciebie i wykształcony ekonomista, nie ma co! Już wiadomo, dlaczego deficyt rośnie, skoro mamy takich właśnie ekonomistów, jak Ty - stary i bez szkół.
analfabeta
/ 149.156.124.* / 2011-04-20 22:07
oj tesa, tesa, to nie wiedziałaś, że szkoła jest od tego, żeby prasować ludziom muzgi?
dług rośnie, bo ma rosnąć, tak zostało zaplanowane.
Vicek nie był tu szkolony heheheh