jesli ktos mysli ,ze po szkolce parafialnej bez obycia w srodowisku ,umiejetnosci i ogolnego obycia bedzie zaraz trzepal kupe kasy jak adwokat,radca czy notariusz to sie usmialem do lez....ale bedziemy miec wysokiej klasy secjalistow i uslugi na miare szkolki parafialnej, parafialnego uniwerku

Popieram min. Gowina. Jestem informatykiem i mój zawód nie jest regulowany. Każdy może kupić sobie komputer i książki i nauczyć się programować lub projektować systemy. Jak jego programy i projekty będą kupowane to zarobi, jak nie to będzie musiał poszukać innego zajęcia. Nie rozumiem dlaczego z innymi zawodami miałoby być inaczej.

A jaki jest pożytek z trenera? Kolejny darmozjad, nawet gorszy od samego sportowca, bo ten drugi musi trochę się namęczyć.
Pogonić to tałatajstwo (trenerów i sportowców) do jakiejś konkretnej pracy.