Forum Polityka, aktualnościKraj

Długi weekend w Polsce. Policja apeluje do kierowców

Długi weekend w Polsce. Policja apeluje do kierowców

Wyświetlaj:
swiadomykierowca / 95.41.222.* / 2012-11-04 10:38
Z obserwacji wiemy, że podstawowy problem kierowców to brak świadomości zagrożeń, konsekwencji działania i praw fizyki. Na to nakłada się agresja i potrzeba udowadniania innym (gorszym) kierowcom swojej wyższości. Wystarczy kilkanaście minut i symulator dachowania, zderzeń, alkogogle, troleje i widzimy wielkie oczy "doświadczonych" kierowców i teksty typu: tyle lat jeżdżę i nie miałem pojęcia, od dzisiaj to i tamto itp. Bezpieczeństwo to jedna z najważniejszych potrzeb człowieka. Nie zamieniajmy jej na potrzebę leczenia kompleksów poprzez agresywną jazdę i "karanie" innych kierowców. Szerokiej drogi !
tesa1959 / 2012-11-04 11:02 / Tysiącznik na forum i pełna kultura

Nie zamieniajmy jej na potrzebę leczenia kompleksów poprzez agresywną jazdę i "karanie" innych kierowców.

100 % zgody.
md1881 / 89.69.177.* / 2012-11-04 09:43
Najpierw drogi niech porządne wybudują patałachy.
tesa1959 / 2012-11-04 08:58 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Ja wróciłam wczoraj, bez problemów, bez tłoku na drogach. Nie warto zostawiać powrotu na ostatnią chwilę, bo wraca się dwa razy dłużej nawet bez wypadku. Pełno teraz niedzielnych kierowców, którzy jadą 40 km/h. Spotkałam wczoraj kilku takich. Dwóch udało się wyprzedzić od razu, a za resztą musiałam się przez jakiś czas "tyrtać", bo nie było możliwości wyprzedzenia. Na szczęście to tylko na odcinku 100 km, bo potem 300 km już S-ką i A2, która jest do d...y, szczególnie 40 km przed Koninem (niektóre zwykła krajówki są lepszej jakości - jedzie się jak po stole).
Oszolomowaty / 79.255.80.* / 2012-11-04 10:31
POwinnas POdziękować Bogu za to, ze spotkałas wielu tych niedzielnych kierowców (którzy cie tak starsznie wkurzyli swą ostrozna jazda), a ani jednego POmłodzienca w "super bryce" zapie...jacego 180 km/h na naszych wspaniałych drogach tuskolandu... Nie wiem czy wiesz, ale to ci młodzieńcy zabijaja od razu i najwięcej - nie staruszkowie i niedzielni kierowcy.
tesa1959 / 2012-11-04 11:01 / Tysiącznik na forum i pełna kultura
Chyba w życiu n ie kierowałeś samochodem, jeśli polecasz dziękowanie niedzielnym kierowcom. Nie ma nic gorszego, niż taki kierowca, kiedy człowiek jedzie bez przerwy 450 km i musi uważać, aby nie puknąć mu w cztery litery, bo ta sierota nie jedzie równą prędkością (zwalnia i przyspiesza na zmianę). Na tych w super bryce mam szczególną uwagę, ale takich (poza autostradą) nie spotkałam.
Staruszkowie nie zabijają? Bo mało jeżdżą, ale trzeba za nich myśleć. Spotkałam jednego takiego wracając z pracy, który aby skręcić w lewo (przede mną), zjechał na lewy pas bez kierunkowskazu, po czym (też bez kierunkowskazu) skręcił w lewo. Zadawał się jak TIRem z przyczepą. Na szczęście przewidziałam to. Inny z kolei bez kierunkowskazu zaczął skręcać w lewo bez sygnalizacji zamiaru skrętu (na podwórko) w momencie, kiedy go wyprzedzałam. To tylko dwa przykłady. A ile razy wracałam zmęczona po całym dniu kursu, a przede mną sierota jadąca 50 km/h, za chwilę 70 km/h , po czym znów 50 km/h. Przecież to szlag może człowieka trafić. Gdyby starał się jechać ze stałą prędkością, to jeszcze można wytrzymać, jeśli nie ma jak wyprzedzić.

Najnowsze wpisy