Tak wygląda kraj doprowadzony do riuny gospodarczej....Trzeba czekać na normalny rząd ,który będzie musiał mocno się napracować po tych POwcach aby wprowadzić cały system gospodarczy na normalne tory.

Dziękujemy ci Tusk......

ja rozumiem "będę winna grosika", ale 25 mld zł to już gruba przesada nawet jak na vincenta!

Proponuje uchylic umowy o podwojnym opodatkowaniu osob pracujacych zagranica i opodatkowac ich po stawkach polskich.

oszczędności można znaleźć:

1. ograniczyć lub zabrać emerytury Jaruzelskim, Kiszczakom, Cioskom, innym działaczom starego systemu oraz tym "niemotom" po 1989r.
2. zlustrować majątki byłych aparatczyków i pseudo-biznesmenów
3. zreogranizować Sądy i biurokrację państwową, oczyścić system ze zbędnych wydatków i z nieudolnych ludzi.
4. zająć się tym gdzie jest wyprowadzany kapitał z Polski, pełen monitoring i kontrola przepływu środków finansowych
5. obniżyć wynagrodzenia posłom i senatorom
6. zlikwidować całkowicie partie polityczne, rządy powierzyć bezpartyjnym ekspertom, a nie z politycznego nadania - walka z nepotyzmem.
7. większe opodatkowanie supermarketów
8. ulgi podatkowe dla klasy średniej i na otwarcie firmy
9. odbudować gospodarkę i zwiększyć jej konkurencyjność zagranicą.
10. wyciągać jak najwięcej kasy z Unii, ale nie przejadać jej tylko inwestować z myślą o przyszłości kraju.

Niby proste, ale jak ciężko zrobić...

Co brakuje? nie ma? nie będzie! Proponuje siąść z kapeluszm pod KOŚCIŁEM i drzeć się z całej siły "wspomóżcie, wspomóżcie nieudolny RZĄD bo sobie nie radziMy". Tylko tak można ocenić "sukcesy" ostatnich lat.

To jest idiotyzm i anachronizm - zaciskanie ludziom pętli na szyi, taka polityka do niczego dobrego nie prowadzi, gospodarka będzie się zwijać, a nie rozwijać - tylko jak najniższe podatki stymulują wzrost, a co mamy - kompletne wyniszczenie klasy średniej, która jest motorem napędowym. To jest właśnie polityka psa ogrodnika, czyli jak się samemu nie ma, to drugiemu się nie da. Im więcej miejsc pracy, pieniądza na rynku, który jest coś warty tym ludzie więcej kupują i koło zamachowe się nakręca. A co rząd teraz oferuje obywatelom, żeby ich zaktywizować? segregację odpadów i to jeszcze bez umów śmieciowych... strach się bać, co wymyślą dalej.

Rostowski - wypiepszaj do Zjednoczonego Królestwa i tam spróbuj ludziom podnosić podatki, może cię Cameroon przyjmie na wakat ministra finansów.

"Reluga nie wykluczył, że w drugiej połowie roku nastąpi jednak ożywienie w gospodarce." JA NIE WYKLUCZAM , ŻE W DRUGIEJ POŁOWIE ROKU TRAFIĘ SZÓSTKĘ W LOTTO .Co to za p****...ły , z tą nadzieją na przyszły czas ?! Jakiś "ktoś " ma nadzieję , ą reszta papug po nim powtarza . Wszystko przecież wskazuje , że pod tymi rządami w najbliższej przyszłości gospodarka się zapadnie i dojdzie do wybuchu społecznego niezadowolenia . A MOŻE O TYM MÓWIĄ CI PŁATNI EKSPERCI ?Może to o to chodzi , że naród żuci się na rząd i wreszcie naród zrobi tu , w Polsce , porządek .