Aleście się rozgadali poniżej. Słusznie, niesłusznie... Zacznijmy od tego, czy rzeczywiście ktoś ma zamiar w ogóle realizować takie obiecanki. A jeżeli już, to kto i skąd na to weźmie. Polska to jednak średniowieczny zabobonny ciemnogród.

"Jest to rozwiązanie bardzo często stosowane w Europie Zachodniej" - Aha, czyli dzięki temu pomysłowi, podobnie jak na Zachodzie, zaczniemy obserwować najazd przybyszów wyznania islamskiego, tak?

Wywalanie pieniędzy w błoto. Na zachodzie dotują niby te rodziny, a też jest zapaść demograficzna. Gdyby nie imigranci dzietność kobiet była by na tym samym poziomie co w Polsce. Ten system to patologia. Dzieci nie można robić dla kasy, trzeba brać jakąś odpowiedzialność za nie. Poza tym żeby dawać pieniądze trzeba skądś je brać. Brać od tych co dzieci nie mają, a pewnie chcieliby, tylko ich nie stać.

oszuści, przed wyborami krzyczeli 500zł na KAŻDE dziecko, a teraz? kim lub czym jest to pierwsze dziecko? nie dziecko ? albo równo albo wcale, burzą sami naród , w Polsce nie będzie się opłacało pracować byleby dzieci rodzić a i tak nie na dzieci pójdą te pieniądze tylko na rodziców ( większości dla rodzin patologicznych ) będzie w Polsce ciemnogród, dzieci brudasy niedożywione a rodzice bez pracy - bo po co pracować? - pijacy i narkomani . Do każdego dodatku powinno podejść się indywidualnie, Najpierw Praca , słuszna praca a potem ewentualne dodatki i to np. na naukę , dodatkowe kursy, na kształcenie dzieci, każde 500zł, które rodzic dostanie powinien móc udokumentować na co te pieniądze wydał czy aby na dziecko , czy na swoje zachcianki i wtedy te miliardy, z których i ja będę musiała dopłacić (a nie dostanę nic bo mam 1 dziecko i ja i mąż pracujemy) będzie można rozliczyć czy słusznie zostały spożytkowane , może lepiej by było dać te miliardy od razu do ZUS aby ludzie uczciwie pracujący mogli potem godnie jeszcze trochę pożyć!!!

kryterium dochodowe jest do bani. Promuje tych którzy najmniej wnoszą do budżetu. Druga sprawa, że spora częśc dzieci nawet 10% z tego dobrodziejstwa nie zobaczy. To juz lepiej niech lokaty dzieciom pozakładają, takie nie do ruszenia przez nikogo aż do pełnoletności. Wtedy same zdecydują na co wydać odłozone w ten sposób pieniądze - na studia czy na co innego.