Ja poległem na chińskim imporcie, niestety nie zauważyłem że chińczycy tylko podnoszą ceny i umacniają JUANA, gdy np indyjska rupia jest "walutą" podobna do złotówki (zmiany identyczne jak na PLN/USD) jedyne rozsądne wyjście szukać produkcji w krajach które nie mają zapędów na bycie mocarstwem (również walutowym, z tego co widać Chiny chcą rozegrać kryzys żeby JUAN stał sie walutą rezerwową obok USD i EURO). A złotówka oczywiście się umocni jak "inwestorzy za oceanu i londyńskiego city" uznają że już pora na zmianę trendu czyli że dolar jest wystarczająco drogi a
akcje wystarczająco tanie (wtedy oczywiście wszyscy analitycy jak jeden mąż będą pisać że umocnienie PLN jest niemozliwe i roztaczać kasandryczne wizje typu 6-7PLN za USD bez wsparcia tych "analityków" nie byłaby możliwa operacja sprzedaży kilkudziesięciu miliardów USD, potem te pieniądze pójdą na spółki WIGU, potem giełda zacznie rosnąć, a PLN się umacniać, oczywiście aż znowu "inwestorzy" uznają że dość juz zarobili i odwrócą trend, i tak dalej, liliardy USD będą wyparowywać, a Polacy będą coraz biedniejsi