Forum Polityka, aktualnościKraj

Donald Tusk redaktorem naczelnym "Faktu"

Donald Tusk redaktorem naczelnym "Faktu"

Money.pl / 2007-11-28 13:31
Komentarze do wiadomości: Donald Tusk redaktorem naczelnym "Faktu".
Wyświetlaj:
gabinet cieni / 79.187.37.* / 2007-12-05 11:06
a kiedy w redakcji NIE ?
czekają
Schetynasprawdźtooperacyjnie! / 83.24.214.* / 2007-11-28 20:53
Kaczorze Donaldzie, co te babsko tak na tym zdjęciu za tobą łapami wymachuje. Cóś się jej niepodobie?
Normalny / 80.51.231.* / 2007-11-28 13:31
No i nastepne media beda nadawaly jak im Platfusy Obywatelskie nakaza. PRL bis cd.
bumbis1 / 2007-11-28 17:16
oj jak chłopisko myśli perspektywicznie , niestety nieuchronnie zbliza sie 50-ki a zajęcia trzeba bedzie szukac.
ŻYCIORYS TUSKA / 109.243.35.* / 2011-02-28 11:15
Przypomnę fragmenty z życiorysu tego "czcigodnego
laureata" ani Kaszuba, ani Polaka; ze
strony matki jest Niemcem, a jego babka do końca życia nie znała
języka polskiego jak i
ten słynny dziadek z Wehrmachtu, którego faktycznie wzięli do
niewoli Brytyjczycy, a jako
niby polskojęzycznego przekazali żołnierzom gen. Maczka do
polskiego obozu jenieckiego.
Donald dobrze o tym wie, bo ma z tego powodu paszport niemiecki,
tak jak jego żona i
dzieci, a babcia go utrzymywała z renty niemieckiej dziadka, którą
jako żołnierzowi
Wehrmachtu wypłacali Niemcy. Donald będąc pod silnym wpływem
babci, poznał polski język
dopiero w szkole podstawowej, dlatego dzieci w szkole nazywali go
Szkopem, Szwabem,
Folksdojczem, co słychać i czuć po jego wysławianiu się, ponieważ
języka polskiego uczył
się w wieku 8 lat. Niemcy po cichu liczyli na powrót Rzeszy na
Pomorze. Nie wyszło i
musiał się, Donek zacząć uczyć języka polskiego.

Jego wrogość do Polski, do Polaków dało się zauważyć już w
niepodległej Polsce.
W czasie obrad II Kongresu Kaszubskiego w dniach 12 - 14 czerwca
1992 r w Gdańsku, w Domu
Technika przy ul. Rajskiej 6 Donald Tusk, jako wiceprzewodniczący
Zrzeszenia Kaszubsko
– Pomorskiego, 13 czerwca wygłosił programowe przemówienie
p.t. Pomorska idea
regionalna jako zadanie polityczne. Przedstawił w nim program
pełnej autonomii Pomorza i
Kaszub, które powinny zdaniem D.Tuska posiadać własny rząd, własny
pieniądz i własne
wojsko. Przemówienie to wywołało oburzenie ks. prof. Janusza
Pasierba, posłów Alojzego
Szablewskięgo i Feliksa Pieczki, a takie reprezentantów
Wielkopolan i Górno-Ślązaków,
oraz wielu innych uczestników kongresu. Poseł Pieczka w odpowiedzi
wygłosił
pozaprogramowe, piękne, patriotyczne kontr-przemówienie,
podkreślając iż oddzielenie
Kaszub od Polski byłoby nie tylko przestępstwem wobec polskiej
racji stanu, ale i wobec
interesu Kaszubów. Przypomniał też zebranym fragment hymnu
kaszubskiego, który w języku
polskim brzmi: "nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Kaszub
Polski" Oświadczenie uczestnika
II Kongresu Kaszubskiego, Andrzeja Marszałkowskiego,
przewodniczącego Rady Naczelnej
Stronnictwa Narodowego-Organizacja Polityczna Narodu

Wcześniej, jeszcze za komuny dał upust swojej irytacji do Polski i
Polaków w wywiadzie
dla tygodnika Znak. "Polskość to nienormalność, polskość
wywołuje u mnie niezmiennie
odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co
jeszcze, wrzuciły na moje
barki brzemię, którego nie mam specjalnie ochoty dźwigać...
Piękniejsza od Polski jest
ucieczka od Polski, tej ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i
biednej. I dlatego tak
często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w Krainę mitu. Sama

Najnowsze wpisy