koda123
/ 31.63.192.* / 2011-09-30 17:27
Media rządzą niemyślącymi. Afera hazardowa. Pierwszy miesiąc. Zgadnijcie kto w ciągu tego miesiąca według badań był pokazywany przez media w najbardziej negatywnym świetle? Myślicie, że Chlebowski. Źle! Myślicie, że Drzewiecki. Źle. Myślicie, że Kamiński? Bingo. Afera stoczniowa. Zgadnijcie kto był wtedy pokazywany przez media w złym świetle. Myślicie, że Rostowski, myślicie, że Grad. Znowu źle. Kaczyński. Media rządzą niemyślącymi. Katastrofa Smoleńska. Zgadnijcie kto przez media był pokazywany w złym świetle w ciągu pierwszego miesiąca. Myślicie, że Klich? Nie. Myślicie, że Tusk. Znowu nie. Otóż znowu zwycięża Kaczyński. Polityka w normalnych krajach opiera się na kontakcie ze społeczeństwem za pomocą mediów i kontaktami społeczeństwa z władzą za pomocą tych samych mediów. Tymczasem w Polsce, demokracja opiera się na kontaktach władzy z mediami i ustalaniu jak obrobić ludzkie umysły. I tyle. Ruch Palikota zyskał na popularności ponieważ uznaliście w nim wspaniałego człowieka? Błąd! Najpierw Palikot zaczął być postrzegany w dobrym świetle. Myślicie, że SLD zaczęło tracić przez Palikota. Błąd! Najpierw zaczęła być źle postrzegana przez media. I tak oto zbliżamy się do meritum. Zgadnijcie kto był najgorzej prezentowanym politykiem gdy Rostowski podwyższał podatki, albo gdy zabierał pieniądze z OFE albo gdy na kolei panował delikatnie to nazwijmy bałagan. Tym razem już się domyślacie. Czy wiecie, że procent złych informacji na Donalda Tuska w niebieskiej telewizji wynosił miedzy 0 a 1%? Czy wiecie, że procent pozytywnych przekazów względem Jarosława Kaczyńskiego wynosił między 0 a 1%. Tym razem już się domyślicie. Przepraszam za narrację. Podejrzewam, że jedna trzecia ludzi jest wystarczająco inteligenta, żeby wiedzieć co się dzieję. Nie piszę też do tych, którzy myślą, że myślą, a nie myślą wcale. Piszę do tej trzecie grupy, która wyczuwa, że coś jest nie tak. Media rządzą niemyślącymi.