Turcja dziś -2,41%, Węgry -1,05%, znowu zaczęli sypać na emergingach pod ograniczenie QE po "lepszych" danych z rynku pracy w USA

Stopa bezrobocia w Stanach wzrosła do 7,3% z 7,2%, z szeregów siły roboczej wypadło prawie milion ludzi, udział zdolnych do pracy w zasobach pracy spadł z 63,2% do 62,8%, najniższego od 1978 roku!.
Jednocześnie pogorszyła się jakość miejsc pracy - ubyło 623.000 miejsc pracy w pełnym wymiarze, a prawie połowa tego co przyrosło, to w nisko płatnych na poziomie płacy minimalnej w handlu detalicznym, usługach hotelowych, i tymczasowa pomoc, co wkrótce przyniesie straty i zniknie, jak okaże się, że konsument zbankrutował, co już pokazują wskaźniki jego (braku) "optymizmu", jak ten piątkowy, który po raz trzeci z kolei rozminął się z "oczekiwaniami", i to najmocniej od lutego 2006 r., a okazał się być najgorszy od grudnia 2011 r.

W odpowiedzi na to nastąpiło załamanie kursu obligacji Stanów o -5,2%, i skok ich oprocentowania o 0,15 pkt %, do 2,74%.
Dziś dalej rośnie do 2,75%.

Mój (w zasadzie mojej żony) piesek Shih Tzu jak się cieszy i kogoś lubi to podlatuje i posikuje z radości, tak też nasi Krachmeni posikują z radości widząc najmniejszą korektę spadkową. Ja natomiast na wykresie widzę: http://stooq.pl/q/a/?s=wig20&i=360&u=12045444 . To formacja nietoperza, zgodna z trendem zwiastująca wzrosty. Tak gwoli ścisłości zniesienie AD/XA=0.72, więc jest jeszcze miejsce na kilka punktów niżej do 2483, ale giełda to nie apteka i tak być już nie musi. Obserwuję również USD/PLN tu: http://stooq.pl/q/a/?s=usdpln&i=d&u=12045444 . Tu wykres doszedł do opadającej linii trendu oraz pokrywającego się obszaru oporu związanego z dołkami z czerwca i sierpnia i górną częścią długiego czarnego korpusu z 18 września (poziome czerwone linie). Korpus ten wówczas przebił te dołki, które były wsparciem a teraz są już oporem (zamiana biegunów). Ostatnia świeca wysokiej fali uwiarygodniła istnienie oporu w tej strefie. To wróży umocnienie się PLN w najbliższym czasie i potwierdza kolejne wzrosty na giełdzie (możliwy napływ kapitału zagranicznego). W tym oto optymistycznym nastroju, życzę powodzenia w naszej szaroburej pokrachowej rzeczywistości, gdzie masa biednych i bezrobotnych szturmuje wszelkie markety i galerie handlowe jak również jeździ samochodami bez celu tam i z powrotem. Boję się wyjść do sklepu po jakiś dobry alkohol, w końcu dziś weekend i święto za pasem, żeby nie zostać stratowanym.

NIC nowego, u NAS tną głupa a za "WIELKĄ WODĄ" robią swoje. Jak las rośnie to papier jest na "zielone", w POLSCE las zjadają korniki! SMACZNEGO! Złośliwe ale na czasie!

Nasza giełda jest w ogonie Europy ponieważ na GBW przewaga jest inwestorów grających na spadki. Jak dalej tak pójdzie to 2500 pkt na WIG 20 możemy pożegnać do końca roku , a rajd Świętego Mikołaja zaliczyliśmy w październiku