LUKASZ inwestor
/ 83.31.143.* / 2006-02-08 18:05
Witam
Na początku chciałbym podziękować za 2 upominki, które dostałem z Money.pl :
Smycz i Kubek są już na mojej półce, na której jest jeszcze sporo miejsca... :-)
Teraz troche o monetach numizmatycznych. Jako że zajmuję się tym od kilku lat, chciałbym rozwinąć ten temat, zaczełem już o tym troche pisać krótko w moim poście sprzed miesiąca, teraz dokładniej:
Jeszcze rok temu najlepszą lokatą (z monet) były monety 2 zł Gold Nordic, np. Zygmunt August z 1996 r kosztuje dzisiaj ponad 200 zł, czyli ponad 100 razy więcej w przeciągu 10 lat!, Województwo Dolnośląskie 2004 r.- pierwsze z serii województw polskich po 2 latach kosztuje 10 zł - 5 razy więcej w ciągu 2 lat.
TERAZ NA RYNKU MONET DWUZŁOTOWYCH obserwuje się zjawisko zatrzymania, albo nawet spadku ich cen - woj. dolnośląskie kosztowało już 10 zł -teraz można nawet kupić za 6 zł, puchacz cały worek kosztował już 160 zł, a teraz można nabyć nawet za 120 zł (worek menniczy 50sztuk monet 2 zł).
CO JEST TEGO PRZYCZYNĄ ???
1) NBP zaczął wypuszczać kosmiczne nakłady monet 2-złotowych widząc w tym niezły interes -nakłady na rok 2006 przekraczają 1 milon sztuk dla każdej nowo wydanej monety 2 złotowej. To ogromny nakład, przez co monety cały czas leżą w skarbcu i jest ogromna podaż tych monet. A co za tym idzie rynek się napycha i ceny monet dwuzłotowych zaczynają spadać, kierując się do ich nominalnej wartości czyli 2 złotych.
2) Monety są wykonane ze zwykłego niewatościowego metalu - cena ich nie powinna rosnąć ze względu na wzrost wartości metalu który nie przedstawia żadnej wartości.
3) W ZWIĄZKU Z TAKIM STANEM RZECZY WSZYSCY ZNAWCY MONET ZACZĘLI PRZERZUCAĆ SIĘ NA ZŁOTO, które od ostatnich kilku miesięcy ostro idzie w góre, i przewidywania analityków i speców z tej dziedziny są taki że powinniśmy mieć "gorączke złota" w najbliższych latach cena złota będzie szła szybko do góry.
Popatrzcie jak duże jest zapotrzebowanie i jak szybko się sprzedają MONETY ZŁOTE NBP, które sprzedają się na pniu, np:
- Papież Jan Paweł II z 2005 roku, który kosztował 520 zł, dzisiaj po czasie pół roku kosztuje pomiędzy 1500 a 2000 zł, i jego cena będzie nadal szybko wrastać.
- Stanisław August Poniatowski z 2005 r. kosztwał ok. 500 zł, dzisiaj już 1100 zł (minęło pół roku - patrzcie Allegro, sklepy numizmatyczne)
- Gałczyński 2005 - cena dzisiaj 1800-2000 zł
- Solidarność z 2005 r. - cena dzisiaj ok. 2500-2800 zł
REASUMUJĄC CENY MONET ZŁOTYCH, KTÓRYCH NAKŁADY JESZCZE SĄ BARDZO NISKIE kilka-kilkanaście tysięcy idą ostro w góre, wszyscy znawcy i żółtodzioby też, przeżucają się na MONETY ZŁOTE POLSKIE NBP, ale głównie te z wydarzeniami lub osobami ważnymi dla Polaków tj. Papież, Polscy królowie itp. których ceny idą dużo szybciej do góry niż innych np. ATEN, Turynu, Expo itp.
A złoto jako sam metal, zawsze w dłuższym horyzoncie będzie szło do góry.
Od pół roku obserwuje się wyprzedaż monet 2 złotowych, tak naprawde z metalu który nie przedstawia żadnej wartości, do tego od niedawna wydawanych w ogromnych nakładach, co ZATKAŁO rynek i ceny nie pójdą już dużo do góry, a nawet mogą sporo spaść.
RYNEK ZŁOTA dopiero w Polsce się rozwija, a monety takie Jak Papież 2005, Stanisław August Poniatowski, Solidarność będą cały czas szły stopniowo do góry, z krótkookresowymi korektami. Ich nakłady narazie są niskie. NBP co roku podwyższa nakłady wydawanych monet, także napewno te pierwsze o niskich nakładach i zarazem starsze będą szły mocno w góre.
Możliwe że za 5 lat NBP zacznie wypuszczać monety złote w większych ilościach i wtedy te o ogromnych nakładach, będą szły do góry ale dużo wolniej - czyli podobnie jak wzrasta cena złota.
Natomiast ZŁOTE monety które są wydawane teraz w niskich nakładach - cena ich będzie wzrastać, bo będą mało dostępne, do tego starsze.
pozdrawiam
LUKASZ inwestor