Taaa, zarabiasz mało, a płacisz jedne z najwyższych na świecie podatków, a najlepsze są zagrywki typu:
- "w polsce wybudowano dwa raz y więcej dróg niż w Nepalu"
- "polska służba zdrowia zmniejszyła zadłużenie bardziej niż Burundi"
- "inflacja i stabilność systemu jest o wiele wyższa niż w Zimbabwe"
- "jest dużo urlopu i dni wolnych, ale to wciąż mało, bo w Somalii pracują średnio tylko 10 dni w roku"
A już najbardziej mnie irytuje wycieranie sobie gęby Unią - jak trzeba obywateli wydoić, to zawsze winna Unia - ale jak trzeba choćby dostosować czystość wody w kranach czy umożliwić swobodny przepływ towarów czy odliczanie VAT'u, to już nikt sobie gęby UE nie wyciera - kto wtedy jest winny?