..

"To fundamentalny problem i wyzwanie dla polityki gospodarczej - by zwiększyć odsetek pracujących, a zmniejszyć bezrobocie - powiedział."

Ale odkrycie!!!

Niechby się zapytali naszych emerytów, jak to było w Polsce Ludowej!

Wszyscy pracowali ! Wszyscy! Nikogo nie obchodziło "ukryte bezrobocie".

Bo korzyści społeczne z zatrudnienia 100 % ludzi są większe, niż zatrudnienie tylko 80% i pozostawienie 20% na bezrobociu.

Paradoks? Nie! Śmiem twierdzić, że nie!

Podyskutujmy. Zapraszam.

Może wypowiedzą się jacyś spece od socjologii ?

Bez profesorskich tytułów i badań wiem że bezrobocie w skali światowej będzie rosło z prostej przyczyny: Po świecie chodzi prawie 7 mld ludzi i przybywa ich w zastraszającym tempie. Jakieś 30 - 40 lat temu było na świecie ok. 3,5 mld ludzi. jedno pokolenie i liczba się podwoiła.
A pracy nie będzie bo wiele prac wykonują zautomatyzowane linie produkcyjne i produkt który kiedyś wykonywało np 100 osób w ciągu tygodnia, dziś wykonuje np 10 osób w ciągu 1 dnia, wspomaganych robotami i nowoczesną technologią.
Nie wspomnę że te 7 mld musi gdzieś mieszkać, coś jeść, produkuje odpady i zużywa naturalne zasoby, które nie są nieograniczone. Czas pomyśleć o ograniczeniu populacji ludzi na Ziemi, bo przeludnienie to będzie znacznie większy problem niż bezrobocie.