CO ZA BZDURA ! JAK ZAROBIMY 6,5 mld EURO ? Ze mamy tak nadwyżke w handle zywnoscią to nie znaczy ze tyle zarobimy !!! to sa dwie rózne rzeczy ! Moze nawet na tym stracimy. Wazne co sprzedajemy za jaka cenę, jaki jest wklad dodany pracy, kto jest włascicielem zasobów kto organizuje prace, handel, kto I ile zarabia po stronie importera itd !!! Taka sucha cyfra nic nie mowi !!
Mozna wrecz powiedziec ze jest to raczej sprzedaz o niskiej wartosci dodanej duzym wkladnie nisko platnej pracy I specjalizacja w tym sektorze na dluzsza mete nie jest wcale takie dobre dla gospodarki !!!! Ile zarobimy jako kraj na takiej nadwyżce ktora lepiej jednak miec niz deficit ? tego chyba nikt nie wie ale jest to pewnie kwestia marzy niskiej 5,6 % przy niskich placach a wiec wykorzystaniu sily roboczej Polakow ktorze wykonuja prace zamiast zajmowac sie czyms bardziej wydajnym CZY TEGO CHCEMY ?

To komu przynoszą te miliony np. takie "Tu prawie dowolna nazwa - xxxx" rolnikom sprzedającym do "xxxx" prawie po kosztach np. pomidory, ogórki, ..., czy pracownikom na śmieciówkach albo minimalnych płacach, może nam w postaci podatków - tyle tylko, że tajemnicą poliszynela jest, że firma im większa tym mniej ich płaci.