Ochrona konsumentów.
Co z kredytami we franku?
Tyle obiecywano. Czekamy. Nie chcemy niczego od ludzi tylko uregulowań prawnych, by na saldzie kredytowym było to co powinno być, a mianowicie:
pobrano 200.000,00 zł spłacono 40.000,00 pozostałało do spłaty 160.000,00. W obecnym stanie jest :Pobrano 200.000,00 minus spłacone 40.000,00 . Pozostało do zapłaty 384.000,00
Takiej matematyki, ani ekonomii jeszcze nikt nie widział. Gdyby tak PKB rosło, dobrobyt by nas zalał.
Panie Prezydencie liczymy na uczciwe potraktowanie sprawy.
Oczywiście wiemy doskonale że odsetki należy płacić, bo z tego żyje bank, ale kto żyje z takiego przypisu (bezprawnego), tego nie wiemy. Mamy nadzieję że obecny Rząd pozwoli nam mieszkać w naszych mieszkaniach i spłacać kredyty. Nie oczekujemy na umorzenia, tylko na normalność.

Potrzeba jest konkurencja. Ale dla ZUS i US.
A tak to takie pitolenie. Dobrobyt nie powstaje z tego, że coś się daje, ale z tego, że się nie zabiera.

Co za osły.