nie do końca jest tak, że jest kryzys. po prostu jest popyt na innego rodzaju powierzchnie biurowe jakie oferowalismy. rzeczywiście spadki odnotowują zwłaszcza te starsze biurowce, bo te powierzchnie tam są naprawdę nieatrakcyjne, najwyżej że dla kogoś liczy się tylko cena. ale tak naprawdę to trzeba robić jak robią z ilmetem przy rondzie onz. stary biurowiec idzie do rozbiórki i powstanie w jego miejsce nowy, z biurami klasy a+ i jakoś inwestor nie obawia się że popytu mogłoby nie być no bo wiadomo że na tej klasy biura popyt jest