Forum Forum emerytalneInne

Emerytalny plebiscyt obietnic. Eksperci załamują ręce

Emerytalny plebiscyt obietnic. Eksperci załamują ręce

Wyświetlaj:
GOJA20 / 178.37.58.* / 2015-08-20 18:36
Może otwórzmy krematoria i wtedy nikt nie dożyje tej cudownej emerytury, zamiast świadectwa pracy bilet do komory; niby ekonomista a taki nie precyzyjny coś nam niby wrośnie jak będziemy dłużej pracować ale czy miesięcznie czy rocznie to już nie napisze; poza tym jeśli chodzi o demografię to tylko od tych co będą wpłacali do budżetu za 20, 30 lat będzie zależeć czy w ogóle dostaniemy cokolwiek, nie mamy systemu za to mamy wyłączenia od niepłacenia i migania się, PIP nie kontroluje nic a szara strefa i ilość umów o dzieło rośnie... Polacy nie mają w ogóle wiedzy na temat emerytur i łykają wszelkie obiecanki jak pelikany trzeba trochę poczytać i to nie pseudo ekonomistów z Lewiatana itp. którzy załamują ręce o wiek emerytalny ale płacy minimalnej nie chcą podnieść bo im zyski spadną a przy tym mniej ludzie będą mieli na tych właśnie emeryturach... hipokryci..
tomcio_paluch / 2015-08-20 17:22 / Bywalec forum

Dlaczego politycy nie pokarzą skutków swoich założeń? Wówczas możemy dyskutować - pyta w rozmowie z Money.pl Rafał Antczak, główny ekonomista Deloitte.
- pokarzą, pokarzą, ale głównego ekonomistę.

Według jego prognoz na 100 tys. mężczyzn do 60. roku życia dotrwa 82 tys., a w przypadku kobiet 55. lat dożyje niemal 95,5 tys. Ile doczeka 67 lat? W przypadku mężczyzn będzie to już nieznacznie powyżej 70 tys., a kobiet niecałe 87 tys. W skali kraju oznacza to miliony osób, które niestety, ale emerytury nigdy nie dożyją. Dzięki temu jednak odciążają zusowski system.
- o to właśnie tu chodzi, pracujmy jak najdłużej, "odkładajmy" jak najwięcej ...i nie dożywajmy! Wg pożal się Boże ekspertów: dla budżetu najlepiej byłoby, aby mężczyźni przechodzili na emeryturę w wieku 78 lat, a kobiety w wieku 85 lat.
Jak już komuchów nakarmimy, to sami już możemy z tego padołu schodzić.
indykpol / 192.38.44.* / 2015-08-20 17:20
A co z praworządnością panie specjalisto?
lis57 / 80.50.149.* / 2015-08-20 17:14
Same ciekawostki , baby już żyją tylko 82 lata , a mężczyźni aż nagle 74 , do niedawna czytałem o 82 i 71. I co znajdujemy dalej - spodziewane 84 i 79 - czyli spodziewany chłopoboom medyczny w najbliższej przyszłości. Rozwiązanie może nowatorskie ale zgodne z płciową urawniłowką , uniseksem , duchem gender czy też oberfeminizmem - obliczamy co 5 lat średnią życia dla płci i ustalamy ile lat na emeryturze można przeżyć i ustalamy odpowiednio wiek emerytalny dla obu płci. Pewnie zaraz podniesie się krzyk , że baby rodzom na potęgę i zajmują się jeszcze stadem wirtualnych wnucząt, tylko gdzie one , achże gdzie ???
kółko i krzyżyk / 213.238.74.* / 2015-08-20 17:42

Same ciekawostki , baby już żyją tylko 82 lata , a mężczyźni aż nagle 74 , do niedawna czytałem o 82 i 71. I co znajdujemy dalej - spodziewane 84 i 79

No cóż, skoro dla Ciebie to jest "ciekawostką" to najwyraźniej świadczy o braku podstawowej wiedzy w tym temacie, a w szczególności to, że średnia długość życia to coś zupełnie innego niż pozostała ilość lat do przeżycia.
Ucz się, ucz, nauka to potęgi klucz, jak mawiał pewien znany wieszcz.
A póki co, to lepiej się nie wypowiadaj.
nwrwbereht / 78.8.92.* / 2015-08-20 16:56

że realizacja tego pomysłu kosztowałby budżet do 2020 r. nawet 71 mld zł.

Nie bardzo wiem skąd te wyliczenia.
Bo w nowym systemie emerytalnym KAŻDY STATYSTYCZNIE odbiera zgromadzony(a raczej zapisany) kapitał.
Emerytura po nowemu to kapitał podzielony przez oczekiwaną długość życia.
Czyli jeśli mam 200tys kapitału i odbieram go przez 203mies(dla 65) czy przez 186mies(dla 67) w całkowitym rachunku dla ZUS nie ma znaczenia.
Mało tego, jeśli będzie te 2 lata pracował to kwota 200tys będzie waloryzowana i zostaną dopisane składki za te 2 lata czyli kwota emerytury będzie zdecydowanie wyższa.Plus tego będzie taki że wydatki przyjdą później.
I o to pewnie tutaj chodzi.
Czyli bardziej sensowne by było uzależnienie wieku odejścia na emeryturę od wyliczonej emerytury.
Np. dla przedziału 63-67 mozliwość odejścia gdyby wyliczone świadczenie był w wysokości aktualnej średniej emerytury aby gdy sił braknie na dorabianie, nie stać się klientem pomocy społecznej.
Umożliwienie kobietom przechodzenia dużo wcześniej spowoduje że większości z nich nie wyjdzie nawet minimalna emerytura-w tym wypadku ZUS musi wyrównać do tego minimum.
A to już psuje zaplanowany bilans.I właśnie dlatego "zmuszono" je do dłuższej pracy.
A żeby nie były osamotnione, to zrobiono to także dla mężczyzn, chociaż jak wynika z tych wyliczeń, w ich przypadku nie było to ekonomicznie konieczne.
kółko i krzyżyk / 213.238.74.* / 2015-08-20 17:56

Nie bardzo wiem skąd te wyliczenia.
Bo w nowym systemie emerytalnym KAŻDY STATYSTYCZNIE odbiera zgromadzony(a raczej zapisany) kapitał.

No i sam sobie odpowiedziałeś: ZUS NIE MA ŻADNEGO KAPITAŁU, tylko zapis na koncie. Natomiast na wypłaty idą bieżące składki i dotacja z budżetu (czyli od nas). A to oznacza, że na Twoją emeryturę będą musieli płacić pracujący w tym przyszłym okresie - to jest różnica, czy będą musieli płacić przez 203 mce, czy 186 trzymając się Twojego przykładu

Czyli bardziej sensowne by było uzależnienie wieku odejścia na emeryturę od wyliczonej emerytury.

Doskonały pomysł. Tylko powiedz to rolnikom, górnikom, nauczycielom, mundurówce i wszystkim, którzy korzystają z przywilejów emerytalnych. Już widzę, jak którakolwiek partia odbiera te przywileje... A to jest tak naprawdę pierwszy krok do uzdrowienia systemu emerytalnego.
Natomiast obecnie jak widzisz, trend jest zupełnie przeciwny - obietnice, obietnice, obietnice, a wszystko bez pokrycia. A ciemny naród to kupuje, przynajmniej w ponad 40% (ostatnie poparcie dla PiS).
nwrwbereht / 159.205.186.* / 2015-08-20 21:36

to jest różnica, czy będą musieli płacić przez 203 mce, czy 186

No NIE.
Z matematycznego punktu widzenia nie ma to znaczenia.
Oczywiście te pieniądze mogą być wypłacone winnym terminie ale ponieważ kwota się nie zmienia to i problemu to ani nie zwiększa ani nie zmniejsza.
Nowy system emerytalny jest tak skonstruowany że w długim terminie się bilansuje pod warunkiem niezmniejszającej się populacji.
Gdy populacja rośnie system będzie generował nadwyżki, gdy spada deficyt.
U nas niestety na razie spada więc i deficyt będzie.
Ale wysokość tego deficytu z matematycznego punktu widzenia, nie ma znaczenia czy świadczenia będziemy wypłacać od 60 czy 67 roku.
Oczywiście dopóki politycy nie zmienią zasad i podwyższać najniższe świadczenia ponad te wyliczone.
A pokusa będzie spora bo emerytury kobiet będą bardzo niskie a następne wybory już za 4 lata.
1 2 3 4
na koniec starsze

Najnowsze wpisy