DJI może spaść nawet poniżej 10000 punktów w tydzień dwa tygodnie, a NASDAQ poniżej 1700 punktów.
Nie jest to jeszcze recesja, ale wszystko wskazuje, że za rok już może będzie, choć dane wskazywałyby, że to ma właśnie miejsce teraz. Stóp procentowych raczej się nie obniży jeśli Bernanke chce mieć inflację pod kontrolą, jeśli wzrośnie bezrobocie to inflacja spadnie, ale to już będzie recesja, chyba, że zmienią system i spadnie jednocześnie wszystko. W przeciwnym razie popyt nakręcił by mu znowu spiralę inflacyjną i by w krótkim czasie mógł mieć powyżej 10% jak za Cartera. Niemniej spowolnienie będzie odczuwalne, zatem może nastąpić chwilowa zapaść na rynku akcji, nawet 60%. Nie ma się czym przejmować bo odreagowanie nastąpi po paru miesiącach, więc wykonując paniczne ruchy można wiele stracić. Zatem lepiej poczekać nawet dwa lata niż stracić wszystko lub nawet 90% kapitału (w zależności od tego co kto ma). Zatem musicie być teraz fundamnetalistami jak Roman, wtedy jakoś przetrzymacie ten czas, najwyżej wyżujecie więcej gumy ze zdenerwowania, choć to co piszę jest trudne.