Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Fiasko rozmów koalicyjnych ujawniło jak szybko liderzy PO oraz PiS zachorowali na megalomanię

Fiasko rozmów koalicyjnych ujawniło jak szybko liderzy PO oraz PiS zachorowali na megalomanię

Wyświetlaj:
George / 83.25.209.* / 2005-10-28 16:59
Wydaje mi się, że autor nie docenia stawki o jaką idzie gra. To że PO z taką determinacją domaga się resortów siłowych i sprawiedliwości wskazuje, że partii tej nie chodzi o jakąś tam gospodarkę, ale o dojścia do informacji, które są warunkiem uzyskania faktycznej władzy politycznej i - być może - spłatę zobowiązań. Dla mnie PO miało być gwarantem, podobnie jak wcześniej UW, tego, że układ sił decydujących o sytuacji w kraju nie ulegnie zmianie. A teraz klops. PiS nie ma ochoty na takie dictum. Kaczyńscy musieliby chyba postradać rozum, aby przy całej propagandzie dotyczącej sprawiedliwej Polski, która towarzyszyła kampanii PiS-u zgodzić się na warunki PO. Ciekaw co z tego wyniknie.
pave / 84.9.108.* / 2005-10-28 14:18
drobek ty jestes kretynem, takie sa ``Polaczki`` tylko sie kloca i nic z tego nie wychodzi,ktos powiedzial: dajcie Polakom decydowac o swoim losie a sami sie zrujnuja.
PiS i PO pokazaly ze jestesmy im potrzebni tylko do wyborow, tu chodzi o panstwo i ludzi a nie o p.... wasze partie. Ludzi nie obchodzi jaka partia rzadzi byle bylo dostatnio i uczciwie. nie zapominajcie tego
konewka / 81.190.142.* / 2005-10-27 22:22
PIS = POPULIZM i SOCJALIZM
kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk / 212.160.106.* / 2005-10-31 13:41
nie można prowadzić polityki uwłaszczeniowej kto wygra bierze wszystko i nikt mnie już więcej nie obchpdzi a najbardziej Ci co na mnie głosowali wyborcy naiwniacy ,bo polak przez małe P jest takim człowiekiem, że nachłapie się bo za jakiś czas za moją głupotę tylko cudem mnie chyba wybiorą dlatego mam wszystko gdzieś a jak ktoś myśli inaczej niech pierwszy zrezygnuje z 13 szkoda kasy a wystarczy jedynie pomyśleć by było lepiej przykłady panoszą się jak grzyby po deszczu nie trzeba nawet wymyślać tego co już dawno kraje bogate mają amerykańskie bo my kochać amerykę pomożecie pomożemy
EWA / 194.146.128.* / 2005-10-27 16:51
to ludzie dawnej koalicji AWS-UW! Rokita, Kaczyński, Dorn byli w Akcji z np. Tusk w UW! Oni decyzją wyborców mimo żenujących rządów z lat 1997-2001 wrócili do władzy! Wtedy zostali od tej władzy odsunieci i zostaną po raz kolejny niebawem też odsunięci!
Sabre / 83.238.1.* / 2005-10-27 12:28
Koalicja POPiS była nierealna od samego poczatku. Większość wyborców chcieło chleba i igrzysk. Igrzyska już się zaczęły i od tej pory mogą jedynie eskalować. Panowie Wassermann (+) i Ziobro zapewnia nam spektakl polowań na czarownice, nękania mafii hydraulicznej, odnajdą każde drzwi garażowe, pognębią masonów. Pan marszałek Marek Jurek nakaże bić dzieci przynajmniej raz dziennie. Na ulicach pojawią się automaty do komunii – w jeden otwór wkładasz język, w drugi kartę kredytową, w kościołach będziemy podpisywać listę obecności. Mieszkania Kwaśniewskiego dla wszystkich młodych zostaną wyburzone i w miejsce nich powstanie 3 mln nowych mieszkań Kaczyńskiego. Nad wszystkim tym czuwać będzie ponure widmo ojca dyrektora, zawsze gotowe do siania, a jeszcze bardziej do zbierania
Tylko, poza tą chrześcijańsko-nacjonalistyczną retoryką, PIS ma do zaproponowanie jedynie socjalistyczne rozdawnictwo i socjalistyczną niemoc. Dość szybko winnymi za trudną sytuację stanie się Balcerowicz który odejść, żydo-masoni, PO i dziadek Tuska z Wermachtu. Przy następnych wyborach SLD uzyska 80 % i koło polityki w naszym kraju zakręci się jeszcze raz.
sumer / 83.22.94.* / 2005-10-28 09:26
GŁUPIŚ ! Oj,strasznie głupi.
Aż jest mi Cię naprawdę żal, bo cóż tu komentować Twoją zapalczywą głupotę. Poradzę Ci : zacznij używać OLEUM. Bo z tych głupot jakie Ci ślina na język wyciska to można sądzić, że : "nie pomoże Ci ani święty Boże". Przykre to, ale uczciwe i prawdziwe.
Daj Ci Boże zdrowia - bo na rozum, ... to już za późno !
baba / 84.10.43.* / 2005-10-28 11:32
ojjojjo!! aaaajjjjj! same epitety i odwołania do Boga? uderz w stół a nożyce same się odezwą... coś musi być na rzeczy skoro aż tak zabolało...
Xporferus / 83.23.22.* / 2005-10-28 01:33
Przepraszam.
Czy czasem nie powiela Pan banałów serwowanych przez mass media?
1.,,Bezinteresownie" nagłasniana od miesięcy koalicja PiSPO została ,,zawieszona" bezpośrednio po niewybraniu Pana Komorowskiego na stanowisko marszałka sejmu. Czy to jest powód programowy czy to jest raczej walka o stołki przy korycie i wpływy?
Przypomnę tylko, że sprawa zaostrzyła się po tym jak PiS nie zechciał oddać PO teki MSWiA (bardzo ciekawe, wziąwszy pod uwagę persony popierające PO w kampanii, a zwłaszcza Pana Tuska w drugiej turze wyborów prezydenckich).
2. W poscie niżej zarzuca Pan PiSowi ,,prawicowość tylko z nazwy". Proszę zatem o podanie działań liberalnych (wzrost wolności gospodarczej, na przykład) przywódców obecnego PO w rządach Pana Bieleckiego i Pani Suchockiej. Mi trudno ,,wycieranie gęby" słowem ,,liberalizm" przez niektórych z tych Panów nazwać inaczej jak czczą gadaniną (mięli duży wpływ na wykoślawienie tego pojęcia w masowym odbiorze, jak Pan to ujął rozwój ,,ciemnoty"; ściemniali po prostu).
3.O metodzie. Wszędzie widzi Pan ,,macki" Ojca Rydzyka i ,,Radia Maryja", ale tropienie spisków przez innych Pan krytykuje. Ciekawe.
4.Nie jestem d***kratą, ale mimo to zauważam, że ,,większość wyborców" (uprawnionych do głosowania) nie poparła ani PO ani PiS ani nawet POPiS.
Sabre / 83.238.1.* / 2005-10-28 13:39
Widzę że musze bardzo uważać, by nie zostać wzięty za zwolennika tych "person popierającycych PO, a zwłaszcza Tuska w drugiej turze". Czy też krytykanta tropienia spisków. Ale tak na poważnie, od tych rzeczy mamy już w naszym kraju odpowiednie instytucje. Należy je tylko usprawnić i umożliwić im pracę, ale bez politycznych nacisków. Inkwizytorzy z obłędem w oczach, widzący nawet w swojej źle zamontowanej wannie cel spisku, mogą troszkę "przesadzić". Ja osobiście nie chcę naszego własnego Dżihad.
I nie sądzę by Radio Maryja zarzucało macki na nasz kraj. Nie musi. Wystarczy że wielu czołowych polityków regularnie udziela mu swojego poparcia.
Zauważyłem u Pana pewną nielogiczność. Odniosłem wrażenie że sprzyja Pan PiS, jednocześnie zarzucając niedostateczną "liberalność" PO. Przecież jednym z zarzutów wobec PO był włąśnie ten "zgiły liberalizm", "eksperyment liberalny".
Co do walki o stołki, to proszę zwrócić uwagę na proponowany podział. Resorty siłowe dla PiS, resort gospodarki, finansów, zdrowia dla PO. Zdumiewające! Oddawać tak ważne i kluczowe, niewątpliwie "na świeczniku" ministerstwa. Dlaczego? Przecież PiS doskonale wie, przynajmniej tak twierdził, że potrafi uleczyć zdrowie, uratować gospodarkę, naprawić finanse. I to wszystko bez eksperymentów. Jednak nie. Znajcie pana! Przegraliście wybory, za karę macie najważniejsze resorty. Nam zostanie taniec z szablami (resorty siłowe). Czy nie dostrzega Pan tu chęci na zabezpieczenie się?
Co do ewentualnych większości, każdy kto nie oddał głosu, tym samym zaakceptował aktualną sytuację.
Xporferus / 217.99.125.* / 2005-10-28 19:20
Zasadniczo.
Mówiąc wprost: próbuję sprowadzić rozmowę do faktów. Pan jednak znowu ,,odnosi wrażenie" i, mam nadzieję, że mimowolnie, dokonuje Pan chwytu polegającego na przypisaniu mi jakiś poglądów.
Ad meritum.
1.Nikogo nie krytykowałem za zgniły liberalizm (oczywiście ktoś inny to zapewne robi), a wskazałem jedynie, delikatnie mówiąc, pewną niespójność haseł i działań ludzi z PO (podałem rządy, których ,,leberalne" działania można prześledzić). Mówmy o faktach. PiS deklaruje ,,solidaryzm", który będzie wcielał w zycie - spójność haseł i czynów (nie mam na razie podstaw na odrzucenie tej hipotezy, a będe mile zaskoczony jeśli zrobi coś dla uwalniania rynku). Panowie z PO deklarują ,,liberalizm", jak kilkanascie lat temu, ale czemu miałbym im teraz uwierzyć (kolejny argument utwierdzający - pkt.3, poniżej)?
2.Proszę jednak odpowiedzieć na istotne pytanie (niekoniecznie publicznie): dlaczego programowo koalicja POPiS miała szansę do wyborów marszałka sejmu, a po wyborze nagle nie (w jednej chwili ,,leberałom" zaczął przeszkadzać ,,solidaryzm", he, he)? Co oczywiście ,,bezinteresownie" wsparły media lansując ,,różnice programowe". To a propos walki o stołki przy korycie.
3.Gdyby ktoś prorynkowy przejął wymieniane przez Pana resorty, to powinien Pan, jako zdeklarowany liberał gospodarczy, po prostu się cieszyć. Postawienie wszystkiego na jedną szale przez nieotrzymanie resortów siłowych (była nawet propozycja podziału MSWiA) powinno skłonić do prostego pytania: o co PO, tak naprawdę, chodzi? Takie spojrzenie wcześniej ośmieliłem się własnie zasugerować. Dziękuję za uszczegółowienie.
4.Co do ostatniego zdania z Pana postu. D***krację znoszę z bólem i nie mnie komentować czym, po tych wszystkich socjotechnicznych sztuczkach kampanijnych, kierowali się wybierający czy ci nieoddający głosu. Czy należy jednak rozumieć, że Pan uznaje wszystkich głosujących za tych nie akceptujących ,,aktualnej sytuacji" , nawet wyborców SLD? Ciekawe.
Sabre / 83.238.1.* / 2005-10-31 16:25
Nie dokonuję żadnych chwytów socjotechnicznych (Znowu ta socjotechnika:). Prosze nie powielać kiepskich wzorców, rzucając takie oskarżenia (je także mozna uznać za chwyt socjotechniczny). Jest ona już tak wszechobecna, że nie warto o niej nawet wspominać.
Deklaracje "solidaryzmu", spójności haseł i czynów, to w dalszym ciągu tylko deklaracje. Ładnie brzmią ale nadają się tylko na hasła wyborcze. Aby wprowadzić faktyczny liberalizm, w naszej polskiej sytuacji, trzeba by mieć większość w parlamencie (pewnie bezwzględną). Obecnie wszyscy populiści sprzeciwią się temu murem(nie ominą takiej okazji), strasząc nas pustymi lodówkami i spadającymi misiami.
Co do wyborów marszałka, to raczej nie solidarym zlikwidował ewentualną koalicję POPiS, chyba że solidaryzm Samoobrony, PiS-u i LPR-u. PiS pokazał że z Lepperem i Giertychem lepiej się dogaduje niż z PO.
Osoba prorynkowa na stanowisku ministra finansów nie gwarantuje takiej polityki finansowej rządu. Obaj wiemy, że duży wpływ ma na to ma cały skład rządu, osoba premiera, no i zaplecze polityczne. Liberalny minister finansów, czy gospodarki, biorąc pod uwagę SamoPiS LPRydzyka, de facto, ma szanse na prowadzenie tylko takiej (PiSowej) polityki jak reszta rządu. Reasumując, trzeba więcej niż jeden czy dwóch osamotnionych wolnorynkowców.
A co do resortów siłowych, to odpowiedź jest chyba prosta. PO obawia się po prostu polowań na czarownice, i zdominowania przez nie całego życia politycznego. Zresztą jak widać, PiS już ma te resorty. Zatem klamka zapadła. Panowie Ziobro, Dorn i Wasserman mają wszelkie predyspozycje do prowadzenia cyrku.
Demokracja z pewnością nie jest doskonała, ale wszystkie inne systemy polityczne są jeszcze gorsze. Problem w tym, że jako naród, do demokracji jeszcze nie dorośliśmy. Może kiedyś ... .
Xporferus / 83.23.14.* / 2005-11-01 10:52
Przepraszam. Czy Pan chce ddyskutować o faktach czy tworzyć jakąś wirtualną rzeczywistość? Myślałem, że to już mamy wyjaśnione, no cóż
1.Proszę wskazać miejsce, w którym zarzucam Panu socjotechniki (jakie oskarżenia?)? Starałem się nazwać Pana ,,szybkie myslenie" mimowolnym, bez złych intencji.To Pan zakłada, że jestem stronnikiem PiS i wrzuca mnie Pan do wspólnego wora z krytykami ,,zgniłego liberalizmu". A fakty? Sam Pan pisze, że wydawało sie Panu... O co Panu jeszcze chodzi?
2.Jeszcze raz powtórzę, że nie mam podstaw od odrzucenia hipotezy, że rząd PiS bedzie wprowadzał głoszony solidaryzm (cokolwiek to znaczy, a mnie przychodzi na myśl ,,etyczny" etatyzm). Nie jest mi z tym po drodze, a więc będę się cieszył jeśli nastąpią prorynkowe posunięcia.
Swoje zdanie o wiarygodności ,,liberalnej" PO juz wyżej sformułowałem (w oparciu o przytaczane fakty; proszę ewentualnie się do nich odnieść, bo inaczej zatrzymamy sie na ,,wydaje mi się").
3.Fakty, czyli chronologia zdarzeń.
a.PiS, zwycięsca wyborów proponuje koalicję rządową PO, dając propozycję równego liczbowo podziału ministerstw. Resorty ,,gospodarcze" miałyby przypaść PO (w końcu do sejmu weszli na hasłach ,,liberalnych"; poważny ukłon ze strony PiS), a resorty związane z egzekucją prawa i ,,siłowe" zostałyby w rękach PiS (do sejmu szli podkreślając przywrócenie praworządności i oczyszczenia ,,służb").
b.PO nie zgadza się, bo chodzi tej partii o ,,siłowe" jednak. Bez nich nie rządzą.
c.Nie dochodzi do koalicji.
4.
Pytania: Dlaczego ,,liberalni" politycy odrzucają tak duży wpływ na gospodarkę (możliwość ewentualnego deregulowania rynku)? Bo nie otrzymali MSWiA? Jeżeli tak to pierwsze z narzucajacych się wnioski:
- ten resort jest dla nich kluczowy,
- wpływ na gospodarkę jest mniej dla nich znaczący.
5.Teraz pozwolę sobie przytoczyć Pana sugestię:
,,...A co do resortów siłowych, to odpowiedź jest chyba prosta. PO obawia się po prostu polowań na czarownice, i zdominowania przez nie całego życia politycznego..."
Proszę zatem wskazać analogie między zamierzeniami PiS co do ,,resortów siłowych" (jeszcze nie działaniami) a polowaniem na czarownice. Proszę też napisać czym PO różni się w tych zamierzeniach od PiS. Tak na podstawie czegoś (programu, wypowiedzi przedstawicieli itp.). Bo tak naprawdę to o co chodzi PO?
6. O metodzie.
Pańskie twierdzenia (dwa) o demokracji i narodzie są co najmniej dziwne. Czy istoty ludzkie powinny dorosnąć do wymyślonego systemu? Podobnie mógłby Pan ująć takie zagadnienia jak, na przykład, ZUS i obywatele: ci ,,ciemni ludzie" nie dorośli jeszcze do uznania tego systemu za najlepszy... Dziwna metoda, bo dająca prawie zawsze zakładaną przez badacza odpowiedź. Ciekawe.
Xporferus / 83.23.14.* / 2005-11-01 11:05
ups, ale wpadka... Winno być ,,d***kracji" oczywiście :)
baba / 84.10.43.* / 2005-10-28 11:43
dobrze, że w nawiasie dodał Pan "uprawnionych do głosowania". co wyborcy wybrali to widzimy. a co pokazała większość uprawnionych też widzimy i jest to oględnie mówiąc dolna część pleców. i skoro ci "uprawnieni" nie poszli na wybory, to nie mamy się czym przejmować, ponieważ jest im DOKŁADNIE wszystko jedno jak się dalej będą toczyć losy naszego kraju i kto będzie u władzy.
ktoś komu nie jest wszystko jedno idzie i głosuje, a to że część z tych ludzi nie wie nawet za czym głosuje to już inna rzecz...
Xporferus / 217.99.125.* / 2005-10-28 18:14
,,...ktoś komu nie jest wszystko jedno idzie i głosuje...". No chyba, że nie ma wyboru, de facto (obojętnie co zrobi i tak będzie to czyn ,,zły", ani mniej ani bardziej).
,,...część z tych ludzi nie wie nawet za czym głosuje to już inna rzecz...", ale niestety w d***kracji zasadnicza.
Pozdrawiam
Robak / 217.97.69.* / 2005-10-27 15:51
Skąd tyle nienawiści i strachu. Czyż lepszy jest dawny działacz PRL od uczciwego katolika. Nikt nikogo na siłę nawracał nie będzie. Nie planujemy „Marszów Równości”. Chociaż widząc tyle nienawiści w naszym kierunku myślę, że to byłby dobry pomysł. Straszenie kościołem polskiego społeczeństwa przez cały okres PRL widzę, ze daje dobre rezultaty nawet jeszcze dziś.
Sabre / 83.238.1.* / 2005-10-27 16:40
To nie jest nienawiść i strach, raczej kpina i ostrzeżenie. I nie chciałbym dzielić ludzi na gorszych czy lepszych, z uwagi na obecność katolicyzmu, czy jego brak. W tym kraju, prócz "uczciwych katolików i dawnych działaczy PRL", mamy jeszcze przedstawicieli innych religii, światopoglądów, grup etnicznych, etc.
Problemem są nie uczciwi katolicy, bo uczciwych ludzi (nie tylko katolików) bardzo potrzebujemy, ale ci, którzy ze swojej religii uczynili sposób na zbicie kapitału politycznego. Ci, którzy wsłuchują się w pełne miłości zalecenia jednego guru z Torunia, drugiego z Gdańska. Łączenie prawicowej retoryki i lewicowego programu gospodarczego jest zwykłym cynizmem. A już opieranie swojej polityki na zasadach: dajcie mi swoje głosy, a ja zabiorę się za przestępców (ręka w rękę z Lepperem skazanym prawomocnym wyrokiem), uczynienia ze słowa "liberalizm" epitetu (bez zrozumienia co ono znaczy), bzdurnych gospodarczych obietnic (vide 3 mln mieszkań) o których wiadomo, że nie ma szans na ich dotrzymanie, powoduje że mam prawo do niepokoju.
Efektem tych prawicowych (ale tylko z nazwy) rządów PiS, może być w najlepszym wypadku hibernacja gospodarcza i ciemnota. A wszystko po to, by przy następnych wyborach SLD wróciło do władzy. Najpier lewica, później religijna lewica, dalej znowu lewica ... .
Zwierzak / 81.190.23.* / 2005-10-28 00:24
Fajnie się Ciebie czyta t przyznaję całkowitą racje. Ci co krzyczą,że Balcerowicz musi odejść chcą chyba powrotu octu i soli na połkach w sklepach i pełnych bez pokrucia porfeli. Pozdrowienia.
silver / 212.76.33.* / 2005-10-27 15:58
Przepraszam, ale nie jestes obiektywny. Po smierci JPII miala miejsce zmasowana kampania polskich katolikow w Finlandii. Nie podobalo sie, ze tam zupelnie olano temat. Tak jakby, ktos tu w Polsce kiedykolwiek wspomnial o glowie ichniejszego kosciola. Idac dalej Tajlandia i adopcja na odleglosc. Jawne lamanie rownowagi i granie na nerwach miejscowych, innymi slowy inkwizycja. Co za tym idzie bum i kolejne bum na bali. Potem placz, ze ginie polska dziennikarka.
Glos prowincji / 217.17.41.* / 2005-10-27 13:09
Dawno nie czytalem takich bredni jak w komentarzu Sabre. Uprzejmie informuje, ze pomylil Pan/Pani adres portalu. Trzeba bylo wklepac www.trybuna.com.pl lub www.nie.com.pl wzglednie www.przeglad-tygodnik.pl czy www.faktyimity.pl. Na tych forach glos Sabre zapewne reprezentowalby glowny nurt refleksji na poziomie lektora z Komitetu Wojewodzkiego PZPR czy oficera politycznego Ludowego Wojska Polskiego.
Na koniec, niech Sabre bedzie uprzejmy wskazac mi oddane do uzytku "mieszkania Kwasniewskiego dla mlodych". Nie ma czego burzyc, laskawco, bo nic nie powstalo. A swoja droga, to dawna partia braci Kaczynskich Porozumienie Centrum byla zawsze indyferentna religijnie. To, ze PiS wchlonal grupe politykow dawnego ZChN nie oznacza jeszcze, ze wszystko musi tam pachniec kruchta.
baba / 84.10.43.* / 2005-10-28 11:51
nooo.. teraz PIS fo chyba wchłonął więcej niż grupę polityków, pochłania na lewo i na prawo co tylko się nawinie aby mieć większość... no cóż, taka strategia polityczna.. jak wiadomo w polityce wszystkie chwyty dozwolone - tak twierdzą politycy - i dlatego tak nie cierpimy polityków. a kruchtą pachnie czego byśmy tu nie wypisywali.
Sabre / 83.238.1.* / 2005-10-27 13:46
Może zatem sprawdźmy te brednie. Co do mieszkań Kwaśniewskiego i Kaczyńskiego, to była zwykła ironia. W obu przypadkach, dla wszystkich było wiadome że jest to kiełbasa wyborcza. No, może dla "Głosu z prowincji" 3 mln mieszkań już są/będą budowane:) Pan Marek Jurek naprawdę twierdził, że dzieci nie bite nie przejawiają miłosierdzia. Pan Wasserman naciskał na prokuraturę by ścigała hydraulików, którzy nieprawidłowo zainstalowali mu wannę i odszukali jego drzwi garażowe (okazało się, że garaż zostawił otwarty). Pan Ziobro od 8 lat procesuje sie ze swoim byłym kolegą o obrazę uczuć religijnych. Pozwany ośmielił się stwierdzić, że kościół popiera karę śmierci. Na falach Radia Maryja (gdzie regularnie występują przedstawiciele PiSu), stale słychać o "spiskach żydomasońskich" i pedalstwie-określenie własne ojca dyrektora. Kwestię dziadka Tuska z Wermahtu przerabialiśmy niedawno. PiS przymierza się, by do konstytucji dodać invocatio dei. Faktem jest, dla każdego kto choćby liznął ekonomii, że program gospodarczy PiS jest zdecydowanie lewicowy. Nigdy nie byłem lektorem, oficerem politycznym, nie czytam "Trybuny" i "Nie". Moje poglądy gospodarcze są zdecydownie prawicowe. Czasem po prostu bywam zmęczony tym sianiem nienawiści, jakie ostatnio możemy obserwować. Jakim Pan łatwo dał wyraz, klasyfikując mnie tak szybko.
Krzysztof / 83.18.243.* / 2005-10-27 22:11
"Kto sieje wiatr ten zbiera burzę" tak mowi stare przysłowie.
W tym przypadku szanowny pan Sabre "posiał" na forum zagadnienia światopoglądowe czy religijne które z polityką, a tym bardziej z ekonomią nie powinny mieć nic wspólnego.
Nic więc dziwnego, że zebrał co zebrał.
Jestem zdecydowanie przeciwny mieszaniu religii do polityki. Nie jestem fanem o. Rydzyka i nie słucham radia Maryja. Z dostępnej mi prasy czy programów tv nie widzę jednak jakiegoś strasznego zaangażowania tego zakonnika w politykę ogólnopaństwową, a i Kaczyńscy się od niego odżegnują, Po co więc wywoływać wilka z lasu?
A, że w wyżej wymienionym radiu czy telewizji "trwam"szerzy swoje poglądy? No cóż mamy demokrację i każdy ma prawo reprezentować swoje poglądy. Życzę zatem szanownemu panu Sabre trochę umiaru i na forum związanym z poltyką, a przedewszystkiem z ekonomia czy gospodarką nie włączać zagadnień które z ekonomią czy gospodarką nie mają nic wspólnego. Myślę, że mamy wystarczająco dużo kłopotów po co więc dodawać nowe.
baba / 84.10.43.* / 2005-10-28 12:01
światopogląd i religia akurat mają dużo wspólnego z polityką (na całym świecie), nawet wiecej: są nierozłączne. jak inaczej powstawałyby nowe partie - podział następuje właśnie ze względu na światopogląd, religię, podejście ekonomiczne. jak uczy historia religia i ekonomia też mogą mieć dużo wspólnego, wystarczy zobaczyć jakie podejscie do bogacenia i pracy mieli i mają protestanci. chyba nikt nie zaprzeczy, ze praca i bogacenie (zysk) to już część ekonomii.
Sabre / 83.238.1.* / 2005-10-28 08:08
To prawda, zebrałem co posiałem. Obiecuje zatem, że więcej tego typu tematów nie będę poruszał na tym portalu. Pozdrawiam.
P.S.
Jednak w dalszym ciągu uważam, że religia i polityka w naszym kraju są nierozłączne. O tym przekonamy się już niedługo. I nie wywołuję wilka z lasu. Wilk sam wylezie jak wystarczająco urośnie.
To już ostatni raz:)
oby nie / 213.17.140.* / 2005-10-27 12:53
Jakbym to widział: wchodzi młodzieżówka PiS do tramwaju: "krzyżyki do kontroli prosze".
darson / 212.244.66.* / 2005-10-27 10:06
Nie sądzi Pan, że komplikacje wynikają głównie z wewnętrznych walk o przywództwo w obozie przegranych tych wyborów? PO było przekonane, że wygra zarówno wybory parlamentarne jak i prezydenckie. PO to zlepek różnych grup (Gdańska, warszawska, Krakowska, Wrocławska), które już mozna nazywać frakcjami w tym ugrupowaniu. Po wyborach Tusk miał zostać prezydentem, Rokita premierem, Komorowski marszałkiem sejmu, Schetyna objąłby przywództwo partii. Nieprzewidzieli jednak wariantu awaryjnego na wypadek przegranej i wszystko się 'rypło'. Stąd przypuszczam, że Tusk nie chciał kandydować na stanowisko marszałka bo wczesniej obiecał to stanowisko Komorowskiemu, dla którego zostałaby w takim wypadku tylko posada szefa klubu parlamentarnego, bądź jakiegoś ministra. Ale to jest poniżej ambicji tego pana. Ciekawa jest postawa Rokity wobec słabnącego przywództwa Tuska.
Oczywiście, Jarosław Kaczyński bardzo umiejętnie wykorzystuje tę sytuację, którą komplikuje również frustracja w szeregach PO z powodu przegranych wyborów.
W wieczór wyborczy po II turze było widać, że polscy politycy nie potrafią przegrywać godnie.
Robak / 217.97.69.* / 2005-10-27 15:46
Niestety, widmo teczek i „grubej kreski” nas nie opuści. Gdyby na początku rządów w III RP przeprowadzono dekomunizację i lustrację, to teraz nie trzeba by było ponownie oglądać tej całej niezrozumiałej hecy. Trudno zrozumieć, że przegrana partia (dwukrotnie!!) może otrzymać stanowisko Marszałka Sejmu, połowę tek w rządzie i tym gardzić.

Problem w tym, że w Polsce ten ma realną władzę, kto ma dostęp do teczek. Dopóki nie wyciągnie się wszystkich teczek na światło dzienne, to ich widmo będzie straszyło jeszcze kilkadziesiąt lat. To nie przypadek, że Żydzi chodzili po pustyni 40 lat zanim stworzyli nowe państwo.

PO miało być gwarantem nietykalności oligarchów starego układu. Ponieważ nie mieliby władzy nad teczkami, więc nie wchodzą w koalicję. Będą bardziej skuteczni ośmieszając wszystkie słuszne posunięcia rządu dotyczące dekomunizacji z zewnątrz.
a / 80.55.232.* / 2005-10-28 00:15
Przy pełnej aprobacie, tylko jeden ból - że ja i moje dzieci musimy być włóczeni po piachu tej pustyni poltycznej beznadzieii, aż wymrze ostatni służka /nawet tak, jak ja - bierny/ komuny. Ale też taka nasza wina. Mojżesze tylko teraz ch...wsi.
Maca_13 / 62.89.67.* / 2005-10-27 11:48
No cóż, chyba nie do końca kolega zachowuje obiektywizm i nie do końca akceptuje zasady współpracy w ramach organizacji !? Po pierwsze: jeśli to PO ma podać kandydata na marszałka, to dlaczego to PiS chce go wytypować ? Po drugie: jeśli PiS akceptuje Komorowskiego na stanowisku ministra MON, to dlaczego nie akceptuje go jako marszałaka ? Po trzecie: Tusk po raz kolejny potwierdza swoją wiarygodność - PO wystawia kandydature Komorowskiego na marszałka i nie zmienia jej po przegranych wyborach prezydenckich ! Po czwarte: dlaczego PiS, który chce Tuska na marszałaka, nie wystawił tam Kaczyńskiego (Jarosława) ? Dlaczego to PO ma tam dać szefa partii (bo to chce im narzucic PiS), a PiS daje człowieka z drugiej linii ? Gdzie tu jakies zdrowe zasady ?
Jestem przekonany, że to PiS chciał rozwalić ta niedoszłą koalicję, bo 10 stołków w rządzie to za mało, aby odwdzięczyć się wszystkim aktywistom !
Robi / 213.17.140.* / 2005-10-27 11:01
Nie masz racji. Obie partie deklarowały możliwość współpracy wyłącznie z sobą. Wina leży zarówno po stronie PO (wcześniejsza deklaracja o współpracy z PISem niezależnie od wyniku wyborów) jak i PiS (współpraca z Lepperem i populizm). Ja głosowałem na Pełną Odpowiedzialność - dostałem pełną olewkę. Ty pewnie na Kaczyńskiego - no to dostałeś marszałka L. Chyba nie o to nam chodziło.
bubu / 83.16.8.* / 2005-10-27 15:14
Zgadzam się z Tobą iż wina leży po obu stronach. To co teraz oglądamy to próba przekonania opini społecznej iż większa leży po ich stronie a nie mojej. Nie zgodzę się co do marszałka L jego wybór był przesadzony niezależnie od powstania kolicji.
Wujek / 12.146.131.* / 2005-10-27 10:26
Wygrali wybory i szukaja poparcia u Leppera ?? Nie kompromituj sie czlowieku.
Maca_13 / 62.89.67.* / 2005-10-27 11:51
Nie "szukają poparcia u Leppera", tylko spłacaja dług za poparcie przed wyborami !! A jak to się skończy ? Wybory za maksimum 2 lata i dużo silniejsza pozycja Samoobrony i Leppera w przyszłym Sejmie ! Dlaczego ? Bo ludzie ze wsi pójda głosować, bo "w Radio Maryja kazali", a ludzie z wykształceniem nie pójdą, bo właśnie rozczarowali się niemiłosiernie ! Czyli kolejny premier to... Lepper !? OBYM SIĘ MYLIŁ !!!
baba / 84.10.43.* / 2005-10-28 12:11
maaatko! o jakim wykształceniu tych co nie pójdą mówimy? chyba podstawowym. tylko osiełek pozwoli za siebie decydować innym. mam nadzieję, ze jednak z tym wykształceniem w Polsce nie jest tak źle
darson / 212.244.66.* / 2005-10-27 13:28
Widzę, że mantra o "koalicji PiS z Samoobroną" powtarzana przez przegranych i nieudolnych przywódców PO juz na dobre zagnieździła się w co młodszych i mniej doświadczonych głowach "pożal sie Boże analytyków politycznych". Panowie, prawda o polityce jest brutalna. Żadna partia nie gardzi wsparciem innej siły politycznej w parlamencie, zwłaszcza jesli to jej umożliwi osiagnięcie założonych celów. Przykłady tego mieliśmy w poprzednich kadencjach parlamentu. Wystarczy przejrzeć listy głosowań.
Platforma przegrała wybory i musi przyjąć do wiadomości, ze to nie ona rozdaje karty. Wewnętrzne spory w tej partii sa faktem, a nie tylko wymysłem mediów. Trudno by bylo inaczej, bo i powstanie tej partii miało u swego początku trzech przywódców i zrodziła się ona z przegranej Tuska o przywództwo w Unii Wolności.
Tusk już dał popis 'liberalizmu' na początku lat 90tych, (KLD, Lewandowski, Bielecki i te klimaty). Rokita tez dał popis jako szef URMu w rządzie Suchockiej. Pamiętam jego wypowiedź dla TV, w której butnie oświadczył, że zawsze mazrył aby byc 'cesarzem'. Powinien więc chyba próbować swych sił w Japonii, bo Austro-Węgry juz raczej sie nie odrodzą, a z pewnością nie z Rokitą w roli Franza-Jozefa.
Ciekawe jak by wyglądała sytuacja gdyby to PO wygrała wszystkie wybory.
Ja tak sobie myślę, że identycznie jak teraz i Tuskowi nie przeszkadzałyby głosy Samoobrony i LPRu. Teraz kiedy jest politycznym bankrutem próbuje jeszcze mamić ludzi jakimiś dyrdymałami, że należy mu sie coś ekstra od PiSu.
Trzeba bylo wygrać wybory.

Piszę to z pozycji niezależnej. Nie jestem zaangazowany politycznie czy emocjonalnie po którejkolwiek ze stron.
lianax / 83.16.202.* / 2005-10-27 14:18
Ostatnie dwa zdania stoją w jawnej sprzeczności z tym co Pan pisze powyżej. Nazwałbym to niezależnością ze wskazaniem na PiS. Nie wiem czego się Pan wstydzi, każdy ma w końcu jakieś poglądy. Oczywiście co do sedna sprawy ma Pan rację chodzi o władzę, a cel uświęca środki. Dla nas maluczkich zaś pozostaje cierpliwie czekać i sprawdzić na własnej skórze osiągnięcia tej czy innej ekipy. Trudno zatem dzisiaj powiedzieć czy to, co się dzieje jest dobre czy też złe z punktu widzenia obywatela. Jak się poprawi sytuacja na przykład na rynku pracy to nawet koalicja z Leperem nie bedzie juz wyglądać tak strasznie. Jak się natomiast nie poprawi to dwóch Kaczyńskich z Tuskiem do spółki to może być o wiele za mało na frustrację wyborców. Najbardziej zabawne jest natomiast to, że w dobie globalizujacej się gospodarki pozostaje nienaruszona wiara kolejnych ekip, a wraz z nią również wyborców w rzeczywiste możliwości prowadzenia niezależnej polityki ekonomicznej. Wiara, która nawiasem mówiąc jest złudzeniem. Obojętnie kto będzie rządził i w jakiej konfiguracji bardzo szybko zrozumie, że władza nad gospodarką jest mitem w dzisiejszym świecie. Gospodarką światową rządzą reguły i siły, które są poza Polską, a ten kto się im nie podporządkuje zostaje wdeptany w ziemię. Wystarczy spojrzeć na los niektórych gospodarek latynoskich, gdzie próbowano robić politykę alternatywną. Konkluzja zatem jest taka, że z Tuskiem czy z Leperem bracia Kaczyńscy będą i tak musieli chodzić w kieracie narzuconym im przez uwarunkowania zewnętrzne. Jeżeli będą chodzić inaczej to najpierw zdemolują rynek, a potem zniszczą ich wyborcy. Ponieważ zdają sobie z tego doskonale sprawę żadnej katastrofy nie będzie. Będzie tylko trochę frustracji najtwardszego elektoratu ale to zwyczajowa cena. Zatem nie podniecajmy się nadmiernie tymi igrzyskami w gruncie rzeczy bez znaczenia.
darson / 213.76.124.* / 2005-10-27 19:22
"Ostatnie dwa zdania stoją w jawnej sprzeczności z tym co Pan pisze powyżej. Nazwałbym to niezależnością ze wskazaniem na PiS. "

Nie bedzie Pan widział takiej sprzeczności jesli zauważy, że tekst odnosi sie do treści postu powyżej, który skomentowałem.

Sądzę, że w PO jest kryzys przywództwa, który coraz trudniej tej partii ukryć.

Co do uwarunkowań zewnętrznych zgadzam się, że rządzący Polską (ktokolwiek by ti nie był) pole manewru mają bliskie zeru.

Pozdrawiam
Robak / 217.97.69.* / 2005-10-27 15:59
Prawie się z panem zgadzam, zmiana rządów nie poprawi naszej sytuacji chociażby w konkurencji do Chin, Japonii, itp. Ale problem w tym, że w III RP nie wystarczyło być dobrym biznesmenem, ale trzeba się było jeszcze opłacać tam gdzie trzeba (patrz Roman Kluska)

Kieruję przedsiębiorstwem i miałem kontakty z różnymi politykami, ci z poprzedniego układu są nawet lepsi, bo wszystko można z nimi załatwić to tylko kwestia ceny. Ci z „prawej” też są różni, ale w większości, to jednak ludzie z zasadami.
silver / 212.76.39.* / 2005-10-27 10:10
PiS zdaje sie przegral, bo nijak nie doprowadzi do zmiany Konstytucji RP. Jak to zwykle w Polsce, skonczy sie na stolkach i przekladaniu pieniedzy z podatkow do wlasnej kieszeni.
lianax / 83.16.202.* / 2005-10-27 09:59
Może to i dobrze, że obie partie postanwiły popełnić samobójstwo. Być może na prawicy jest również potrzebna zmiana pokoleniowa i wszelkiej maści weteranów walki z komuną trzeba po prostu pochować w myśl powiedzenia "Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść...". Nie ma co prawda gwarancji, że ci co przyjdą po nich będą lepsi ale co do obecnych właściwie mamy już pewność, że nic z tego nie będzie.
Maca_13 / 62.89.67.* / 2005-10-27 11:58
Masz rację, tylko...
Wpadnij do mnie z żoną, ale nie z Zosią, tylko z Marysią ! Co byś zrobił ?
Tak właśnie PiS próbował narzucić PO kandydata na marszałka, a co do rządu to od razu wskazał ministerstwa do objecie przez PO ! Czy to są rozmowy, czy stawianie do kąta !? Ja na miejscu PO zrobiłbym dokładnie tak samo, czyli wszedłbym do koalicji szukając równowagi w rządzie ! Tylko wtedy mogę współodpowiadać za wyniki tego rządzenia ! Inaczej to brzmi jak jakiś absurd !
Piach / 157.25.5.* / 2005-10-27 14:34
Dodam jeszcze:
Wpadnij do mnie z żoną, ale nie z Zosią, tylko z Marysią! Zbiła mi się waza z dynastii Ming i chciałbym żebyś wziął z to odpowiedzialnośc. No i mam jeszcze nowe buty do piłki nożnej. Nie mam co prawda jeszcze piłki więc twoja dupa będzie dobra do kopania.
Nie chcesz przyjść? No jakaś ty obrażalska!
Piach / 157.25.5.* / 2005-10-27 14:36
... no proszę przez niego tak dobrze zapowiadająca się impreza się nie udała...
Riisto / 195.187.134.* / 2005-10-27 16:07
PIS wygrał, łapiąc wszelkie możliwe głosy, jak od Leppera i Rydzyka na przykład. To zaprzeczenie ideałów Solidarnosci i całego sensownego obozu ludzi, na korzyść ksenofobii i ciemnogrodu. Teraz chce zawłaszczyć wszystkie ministerstwa, od których zależy władza: słuzby, policję, wojsko, mając juz premiera i prezydenta. Zadna mysląca partia nie poszłaby na taką koalicję. Idą czasy nepotyzmu, czasy pogardy, bagno rozliczen, mordowanie gospodarki. Szkoda Polski.

Najnowsze wpisy