Emeryt 1948
/ 109.241.72.* / 2013-08-28 20:03
Moje kłopoty zaczęły się 15 maja 1948 roku, z chwilą przyjścia na świat. Chodziłem w starszego brata butach, ubraniach, bo było po wojnie i bieda. Skończyłem nauki, ożeniłem się i czekałem na swoje mieszkanie, czekałem 15 lat, bo naród tak się rozmnażał, że murarze nie nadążyli budować. Potem przyszły trudności przejściowe i kartki na wszystko. W 1989 roku myślałem, że wszystko się zmieni, ale nic z tego, dopiero nastała bieda. Przyszło ,,stare nowe'' i jest jak jest. Nie tak wyobrażałem sobie XXI wiek, ale znowu się przeliczyłem. Za Gomułki byłem winien państwu parę groszy, teraz paręnaście tysięcy. Rożnie to przedstawiają od 28000-80000PLN!