Uczciwy (czyli głupi) Handlowiec
/ 83.3.58.* / 2010-04-09 11:31
Niech się bierze. Skończy się jak zawsze - na gadaniu i kontroli ZAREJESTROWANYCH firm, oszuści i paserzy mogą spać spokojnie.
Tylko jedno pytanie - dlaczego ministrowie finansów i pracownicy UKS w tym kraju to takie tępaki ? Dlaczego ????????????!
Mądry człowiek zadał by sobie pytanie - SKĄD SIĘ BIERZE LEWY TOWAR W SIECI ? Bo jak ktoś kupi legalnie w hurtowni, zapłaci VAT, weźmie fakturę, to nie sprzeda tego bez
VAT-u, bo go od razu namierzą, że w deklaracji
VAT-7 ma duuuże koszty i VAT, a mały przychód i
VAT od niego. Wniosek jest do bólu oczywisty - "lewy" nieopodatkowany towar w sieci, na bazarach i w sklepach stacjonarnych (jak ktoś jest na ryczałcie i nie jest
VAT-owcem, mało tego jest, ale się zdarza) pochodzi od tych samych ludzi- importerów, którzy sprzedają towar BEZ
VAT-u - BEZ FAKTUR. Czy to jest proste i jasne ? Zamiast kontrolować 100 tys sprzedawców - skontrolujcie 100 importerów-hurtowników... Udając osoby chcące kupić towar na czarno, można to zrobić w jakieś 2 tygodnie / na branżę, mając do dyspozycji zespół 10-20 ludzi. Prowokacja - wchodzisz do hurtowni odzieżowej w Nadarzynie lub dowolnej innej w Polsce i bierzesz swetry, bluzki, stringi za 2-3 tys netto. Płacisz i na 90% nikt nawet nie zaproponuje wystawienia faktury !!! Dopiero jak się sam upomnisz, to usłyszysz, że jak chcesz f-rę do doliczą
VAT... I macie gostka, potem drugi, trzeci, czwarty...
To jest naprawdę proste - odetniecie źródło lewego towaru = skończycie z szarą strefą na allegro, eBayu itp itd..
Myślenie naprawdę nie boli - szczerze do myślenia zachęcam, zwłaszcza osoby odpowiedzialne za finanse państwa...