Jakim prawem państwo pobiera podatki od artykułów na rynku wtórnym, za który kiedyś przy kupnie został już zapłacony?? Co kogo interesuje, czym się wymieniam z sąsiadem?Dostaję wynagrodzenie-płacę podatek.Ok. Kupuję używane auto za które ktoś, gdy je wyprowadzał z salonu, zapłacił podatek. I że niby ja się wzbogaciłem kupując cokolwiek??Niby jak skoro wydaję zarobione pieniądze(minus podatek) i zamieniam je na JUŻ opłacony towar? A co jeśli za kwotę, np 8tyś nie kupię auta a np telewizor od sąsiada, który wczoraj przywiózł go ze sklepu lecz mu nie odpowiada. Czy wtedy też mam to zgłosić i zapłacić podatek od towaru za który to wczoraj zapłacono podatek??Co z tego że on się inaczej nazywa? Polska-Złodziejska...Kiedy skończy się ten cyrk i cwaniacy przestaną wyciągać ręce nie po to co im się należy? Zakupione używane auto czy 15-letnie mieszkanie w boku to nie jest jakieś wzbogacenie lecz w ciągłym ruchu duuża SKARBONKA. Przykładów jest wiele. Jest coraz więcej osób, które już czynią kroki by sprawiedliwości stało się zadość. Żeby było jasne..Podatki należy płacić, ALE TE UCZCIWE I WŁAŚCIWE. Kiedyś ktoś powiedział pięękne hasło:
NIE KRADNIJ...NIE RÓB WŁADZY KONKURENCJI.Jak tu być uczciwym wobec takich faktów?