Forum Forum inwestycyjneForex

Frank bije rekord po raz kolejny

Frank bije rekord po raz kolejny

Money.pl / 2011-08-02 09:31
Komentarze do wiadomości: Frank bije rekord po raz kolejny.
Wyświetlaj:
BAT / 83.20.136.* / 2011-08-03 17:51
ŻAL POKOLENIA KTÓRE NIE ZDAWAŁO MATURY Z MATEMATYKI I STUDIOWAŁO MODNE BANKOWOŚCI ZARZĄDZANIA I TP. BRAŁO ŻYCIE NA KREDYT -POKOLENIE PRZEGRANE ŻYCIOWO KTÓREGO KREDYTY DZIECI NAWET NIE BĘDĄ W STANIE SPŁACIĆ
bartek ;) / 87.206.152.* / 2011-08-03 10:50
A mówiłem 5 lat temu. Nie kupuj teraz mieszkania. Po pierwsze są o wiele za drogie, po drugie gospodarka jest teraz w fazie przegrzania. Po trzecie ludzie zgłupieli na punkcie nieruchomości w Stanach. To się uparł, że jeśli nie teraz to kiedy? No to masz teraz. I jeszcze ten frank.
Elendir / 2011-08-03 07:07 / Łowca czarownic
Frank przestanie rosnąć w niezbyt odległej przyszłości. Gorzej, że mniej więcej wtedy zaczną rosnąć stopy procentowe we franku...
Xx / 195.35.80.* / 2011-08-10 14:56
Cóż za błyskotliwa wypowiedź.
double agent sc / 173.32.52.* / 2011-08-03 04:59
Już raz to niedawno pisałem. Nie ma żadnej bańki franka. Złotówka ma zbyt dużą wartość. Przynajmniej tak myślą inwestorzy. Inwestorzy myślą też, że nie jest złą sprawą zainwestować we franka. Spierać sie z tym nie ma najmniejszego sensu. Powrotu franka na życzenie kredytobiorców do poprzednich wartości nie będzie i na to lekarstwa niestety nie ma. Frank może dojść do 5 lub 6 zł. W myśl zasady, że kupuje się jak coś idzie do góry, sam myślę o zaiwestowaniu we franka. Tak dla zabawy bo to nie moja specjalizacja. Jak tylko przekroczy 4.01 lub 4.02 to później prawdopodobnie wystrzeli do góry jak rakieta. To dopiero początek.
gosziannnn / 212.87.240.* / 2011-08-04 13:31
Jeśli powiedział byś to o złocie to może się częściowo zgadzać. Franka można po prostu dodrukować i dla wszystkich starczy. To samo zrobili Japończycy dodrukowali 5 bln Jenów i problemu nie ma ze wzmacnianiem się Jena. Jak będzie mało to można jeszcze dodrukować i co powiesz na to?
know who your mates are... / 81.105.73.* / 2011-08-03 04:10
przecież to się albo wojna albo wielka bania się zbłiża
SLM / 90.156.40.* / 2011-08-03 03:33
I w sumie jest wesoło, dzisiaj można się pośmiać z kredyciarzy frankowych, niedawno z tych co nie zrobili zapasów cukru (a potem z tych co je zrobili po 6.6 zł), w 2008 z tych co w 2007 r. uczestniczyli w hossie na giełdach, w 2009 z tych co kupowali mieszkania w latach 2006-2008. A wniosek jest prosty - w finansach jest tak że większość z reguły nie ma racji. Raciarze frankowi i tak wyjdą na swoje, bo co prawda głupota jest nieograniczona, ale jej skutki hamuje ekonomia - w końcu tym poszukiwaczom bezpiecznych przystani zabraknie innych walut na kolejne franki i za niedługi czas pośmiejemy się z tych co mają zapasy złota i franków.
asn3n5n6 / 83.24.87.* / 2011-08-03 00:08
Jeśli oglądacie czasami filmy familijne, amerykańskie filmy familijne to pewnie zauważyliście, że w ramach zajęć uczniowie prowadzą hodowle mrówek w pojemniku z jedną ścianą szklaną. Te mrówki to my, Polacy, a Ci chłopcy którzy je obserwują, śmiejąc się, to kilku Panów z Londynu. Śmieją się z płytkości polskiego rynku walutowego. Kursem polskiej waluty wobec innych można jeździć jak windą w drapaczu chmur, przynajmniej krótkoterminowo. Z drugiej strony nie mamy się co wstydzić, Soros wahał funtem brytyjskim... A kredytobiorcy w CHF się trochę napocą, kilku polityków wyda głupie oświadczenia i we wrześniu, październiku znowu będzie 3,20
te / 89.75.32.* / 2011-08-02 23:57
Pero pero, bilans roczny musi wyjść na zero :)
a kuku / 87.205.195.* / 2011-08-02 23:52
już pod koniec tamtego roku było wiadomo, że frank bedzie po 3.50, jak to mówiłam znajomym, którzy brali kredyty, to patrzyli na mnie jak na wariatkę i uważali za frajerkę, która wynajmuje mieszkanie i komuś płaci zamiast brać kredyt. Mało tego, wiadomo było, że będzie druga fala kryzysu. Kiedy wszyscy moi znajmoi brali kredyty 2-3 lata temu ja mówiłam, że sie boje bo idą ciezkie czasy. Zgadnijcie jak na mnie patrzyli....A wystarczyło czytać, nie wierzyc tvn-owi i obserwować co się dzieje...Moje gadanie wszyscy znajmoi odbierali jako czarnowidztwo, chociaż przytaczałam fakty i liczby....NIkt nie wierzył, że kredyty to pułapka. Po jakims czasie przestałam gadac znajmomym o tym zeby nie pakowali sie w kredyty, bo miałam dosyc ich kpin. Oni-postępowi, ja-zacofana. Szczerze współczuję teraz wszystkim, którzy teraz mają strapienie, naprawdę.
barno / 109.207.52.* / 2011-08-04 19:39
Nie wiem o jakim strapieniu mowa. Nie rozumiem też tego całego larum wokół rosnącego kursu franka. Sam mam mieszkanie w kredycie i obecny wzrost kursu nawet o 0,70 zł nie jest jakąś wielka tragedią. Co prawda rata jest nieco wyższa ale nie stanowi to znaczącego obciązenia budżetu domowego. Pozdrawiam najemców. Nabijajcie dalej kabzy włascicielom.
rsch / 178.235.199.* / 2011-08-03 08:15
Witam w klubie.

Moi znajomi tez sie ze mnie smiali i nabijali ze gadam glupoty ze w telewizji mowia dokladnie na odwrot niz ja.

Teraz powoli zaczynaja sluchac bo moje ostrzezenia zaczynaja sie spelniac. Niestety wiele ludzi zaplaci bardzo wysoka cene za swoja glupote i latwowiernosc mediom i "ekspertom" oplacanych przez banki.

Nie jest latwo starac sie wytlumaczyc ludziom i nalezy sie uznanie za proby. Niestety w 99% to jak grochem o sciane.

pozdrowienia,
Radek
xxxxxxxxf / 89.74.86.* / 2011-08-03 00:10
no ja podobnie, kumpel kupil mieszkanie i jeszcze wziął kredyt spekulacyjnie na działkę siedliskową... wykrojoną z pola przez rolnika..przerażająco latwo mozna zmanipulowac narod
inwestor skoncentrowany / 2011-08-02 23:33
Spokojnie, frankowi kredyciarze. Każdy bank ma wiele możliwości takiego dziłania, by umozliwić wam przetrwanie trudnych czasów. Wystarczy, ze zaproponuje odroczenie spłaty kapitału. Bankowcy doskonale wiedzą, że obecny kurs CHF/EUR jest kompletnie oderwany od wszelkich parytetów i że prędzej czy później Frank stanieje. bank nie żyje ze spłaty kapitału, a z odsetek, wiec może się na taki krok zgodzić właściwie bez narażania się na dodatkowe ryzyko, za to kosaując jakieś tam dodatkowe zyski. Dodatkowo banki mogą, za drobną opłatą, proponować wydłużenie okresu kredytowania. Jeśli dla pechowego kredytobiorcy oznaczać to będzie ulgę w miesięcznym obciążeniu budżetu domowego, to zgodzi się na to nawet kosztem niewielkiego podniesienia marży, a to dla banku tylko dużo dodatkowych zysków. Jeśli tylko w bankach pracują ludzie, którzy myślą, to przekują ten problem w dodatkowe długoterminowe zyski ich instytucji jednocześnie dając klientom możliwość doraźnego poradzenia sobie z problemem niespodziewanie wysokich rat. Pamiętajmy też, że ludzie, którzy brali kredyty w 2007 roku i wcześniej, i tak są do przodu, biorąc pod uwagę sumę spłaconych rat. Jest tylko jeden mały niuansik, o którym nikt nie mówi, jakby nie chciano wywoływać wilka z lasu. No, to i ja przemilczę może :)

inwestorskoncentrowany.bblog.pl
konstantynopolowiczcalineczka / 95.41.175.* / 2011-08-02 23:29
Bawi mnie już radocha buraczków-polaczków-ignorantów, co się cieszą, że komuś kredyt rośnie zapominając o złożoności gospodarki i możliwych negatywnych skutkach również dla nich samych. Jest okazja pozłożeczyć - cnota narodowa kwitnie i świeci pełnym blaskiem :)
Piotr112 / 84.10.73.* / 2011-08-02 23:18
Mówiąc wszystko miałem na myśli że np wydłuży okres kredytowania, pozwoli na ''wakacje kredytowe'' itp.Bank zawsze się o swoje upomni, prędzej czy później wiadomo. A to że 25 % kredytów to są kredyty,które nie powinny być udzielone to jest większy ludzi problem czy Banku? Polak nie spłaci,wyjedzie a Bank będzie miał te mieszkania i co? Pan kupi i Pani kupi i tamta Pani i Ten Pan kupi...
k aczordonald / 2.99.76.* / 2011-08-02 23:40
Piotr 112, widze ze odpowiadasz na moj wpis do twojego komentarza ponizej.Wiesz, ja przez wiele lat pracowalem w Polsce w banku, rowniez na wydziale windykacji, wiec dla mnie te sprawy pomocy bankowej, wygladaja troche inaczej.

Mysle tez, ze upraszczasz, piszac ze ten kupi, tamta kupi........
Jak jeszcze wiecej ludzi wyjedzie, to juz nikt tych mieszkan chyba nie kupi, bo juz teraz z ich sprzedaza jest problem(szczegolnie przy tych cenach).
Robert.L / 83.20.42.* / 2011-08-02 23:17
Aż się nie chce czytać niektórych bredni. Jak ktoś kredyt brał we Frankach to sam sobie winien, jeśli tej waluty nie zarabia. Ja miałem Kredyt w Eur i przewalutowałem go przy 3,40 na Zł bo wtedy raty złotówkowego były niższe.Dodam że mi to wisiało ponieważ zarabiam w Eur. Ale śledzę sytuację rynkową. Przewalutowanie na ZŁ kosztowało mnie 1 zł W PekaoBP SA. A banki naciągały głupich ulotkami jak i z funduszami. Ile ludzi popłynęło z funduszami. Ktoś o tym mówi? Prywatnie myślę że bańka pęknie. Nie znam cen w Szwajcarii ale jak ktoś je zna to pewnie wie co ile kosztuje i jaka jest realna cena Franka. Ja wiem że Eur do Zł to przedział między 3,80 a 4,10 inaczej w każdą stronę coś się komuś opłaca. A to nie dobrze.
słomianysłomiany / 93.221.189.* / 2011-08-02 23:17
Ciekaw jestem, jak się czują ci co to parę lat temu krzyczeli, że kto nie wziął kredytu we frankach przegrał życie. Brali, chwalili się "inwestycjami" w nieruchomości a dzisiaj? Robią dobrą minę do złej gry, a tak naprawdę robią w portki ze strachu.
arrmii / 188.33.109.* / 2011-08-02 23:15
a tak na chłodno ... wiadomo, ze :
1. wartość CHF oderwała się od rzeczywistości
2. wartość CHF to wyłącznie spekulacje
3. podobnie jak WIG20 na szczycie hossy ostatniej
4. gwałtowne wzrosty poprzedzają przeważnie zmiane trendu

więc moze nie będzie tak źle .... ?
franzu / 79.186.85.* / 2011-08-02 23:52
1. O jakiej rzeczywistosci mowisz 3.7 to wirtualny kurs czy notowania?
2. Wartosc jest taka za jaks ktos cos kupuje. Jak kupujesz chlep to jego wartosc jest spekulacyjna?
3. Przemilcze
4. Nie umiesz czytac wykresu frank od poczatku jak uwolniono kurs zlotego ma trend wzrostowy

nigdy nie ma tak zle zeby nie bylo gorzej
do początku nowsze
1 2 3 4
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy