głupawy - mam na myśli ogłupiający ludzi a nie głupi w sensie treści (bo są oczywiście prawdziwe). Sęk w tym że głupawy dla mnie jest każdy wpis tego Pana bo jadący po tej samej linii z tą samą strategią - ale widzę że ma dzielnych słuchaczy którzy ponad wszystko uwielbiają być poniewierani nie faktami ale dopiskami autorów. Wolą przestawić się na myślenie "za kimś" niż na myślenie swoje. Być może też tak, że to nieprawda - ale wtedy byłoby tak że czytając wypociny tego Pana mieliby satysfakcję ogromną - bo to nasty lub setny byłby felieton gdzie liczy się uwypuklenie wad PiSu i obśmianie bądź wygwizdywanie. Ale to by oznaczało że Ci prawdziwi czytelnicy P. Gałązki uwielbiają czytać obśmiewanie partii politycznych im niepodobnych poglądowo - a co za tym idzie uwielbiają patrzeć na politykę nie w kategorii patriotyzmu i poprawy życia poprzez politykę i jej skutki, a w kategorii wyśmiewania wszystkiego co nie zgodne z ich poglądem. Niestety ludzie Ci nie potrafiliby ocenić faktów obiektywnie - bo wolą mieć to podane na talerzu (patrz powyższy felieton) nie zastanawiając się nad sensem pisania tego pana - a trudno wymagać oceny faktów, myśli patriotycznej, być może nawet demokracji jeżeli ludzie dostają tą papkę i już nie są zdolni do krytyki tego co czytają. Bo jakże wytłumaczyć inaczej tych stałych czytelników p. Gałązki? a przecież widzę że go bronią - więc chyba są.

stary. dyskutwalibysmy o znakach drogowych, pociagach, przepisach podatkowych i wielu innych waznych rzaczach. Tak dyskutujemy o chorych ideach nawiedzonyh poldyktatorków. szkoda energii ale coz zrobic. takie zakaly blokuja rozwój kazdej rzeczy której sie dotkna.

Może i nie przeszkadza pochodzenie. Podkreślam, może.
Z księgi mądrości :
- Niedaleko pada jabłko od jabłoni,
- czym skorupka za młodu nasiąknie...

A i historia samej pani Hibner też zretuszowana.

Trudno ciebie skomentować, n.
Prócz obelg niewiele z tego wpisu wynika.

Napisz kim był ojciec K. O ile mi wiadomo inżynierem termodynamikiem, wykładowcą PW. O dziadkach nie wiem nic. Napisz więc tą prawdę, podaj źródło.

No i w końcu cóż obrażającego jest w faktach, w historii rodu H. To ona sama powiedziała kiedyś o tamtych czasach - dobre czasy, kiedy kiełbasę przegryzałam czekoladą lub na odwrót.

P.S. Trzeba nieco pamiętać lub wiedzieć by móc zinterpretować, wyciągnąć wnioski z wypowiedzi.
np.
Senyszyn z tęsknotą wspominała lata 60-te kiedy podjeżdżała czerwonym kabrioletem na zajęcia na UW i pokazywała uda.
pytanie - jaka studentka w latach 60-tych jeździła czerwonym kabrioletem ????

194.213.1.* | cenzorek
- generalnie mam to gdzieś kto jest czyim ojcem i dla kogo pracował.
Uczciwy człowiek sam się obroni, nie musi zasłaniać się korzeniami.
Jestem też w stanie zrozumieć zniknięcie pewnych danych, wybory mają swoje prawa, przecież kobieta nie kłamie i niczego sie nie wypiera, po prostu jakiś jej pracownik zauważył i postarał się żeby zniknęło.
Nie było to za mądre bo niektórym (jak widać) przeszkadza brak danych o rodzinie do piątego pokolenia wstecz ale nie jest to jakiś powód do rozpaczy ani mówienia źle o mądrej, szanowanej kobiecie.
Jest tylu polityków którzy skrzętnie ukrywają swoje korzenie i żadne opiniotwórcze media o nich nie mówią (np bracia K), że robienie z tego sensacji czy w ogóle SPRAWY jest bez sensu.
Wstydzą się, niech ukrywają, nam nic do tego ale jeśli ich zwolennicy zagorzali mówią o polskości, "padaniu jabłka od jabłoni" i szkalują porządnych ludzi to jest wstyd, hipokryzja i zakłamanie.
I tego należy unikać tak samo jak dyskusji o korzeniach.

wręcz fantastyczne. Ot tak dziadka i tatusia strzepnęli niczym muchę z rękawa.
A n. pisze o szkalowaniu porządnych ludzi. Młynarscy i porządni ludzie ??? Paradne.

Pojęcie dobra nie zależy od systemu wartości. Mylisz etykę z moralnością. Częsty błąd.