kwant2000
/ 2009-02-24 14:33
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Jakie warunki trzeba było spełnić, by móc wprowadzić euro? Kraje zainteresowane przyjęciem wspólnej waluty musiały spełnić 5 tzw. kryteriów zbieżności, tj.: mieć inflację nie wyższą niż o 1,5 punktu procentowego od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie inflacja była najniższa, mieć długoterminowe stopy procentowe nie przekraczające o więcej niż o 2 punkty procentowe średniej stóp procentowych w 3 krajach UE o najniższej inflacji, mieć deficyt budżetowy nie wyższy niż 3% PKB, mieć dług publiczny nie większy niż 60% PKB, mieć stabilny kurs wymiany w okresie ostatnich 2 lat, poprzedzających decyzję o członkostwie.
Chciałbym się zatrzyma na jednym kryterium, a mianowicie na długu publicznym, który nie powinien przekracza 60% PKB. Chciałbym spytać, jaki jest obecnie dług publiczny Polski? 50%?; więcej, lub mniej. W roku 2007 faktycznie był poniżej 50% PKB. Ale jaki jest obecnie?
Podaje dane za NBP: Zadłużenie zagraniczne Polski na koniec 2007 roku wynosiło 233 mld USD, a na koniec III kwartału 2008 wzrosło do 265 mld USD (o 32 mld USD przez 3 kwartały 2008, czyli przyrost kwartalny zadłużenia. Polski wyniósł ca 10 mld USD).
Można przyjąć, że na koniec 2008 roku zadłużenie Polski wyniosło 275 mld USD. Aktualny kurs dolara do złotego, to 3,6. Jeżeli pomnożymy ten kurs przez 275, to otrzymamy 990 mld PLN. PKB Polski wynosiło w ostatnich latach ca 600 mld USD i było trochę ponad 3 razy mniejsze niż PKB Federacji Rosyjskiej (ca 2000 mld USD). Zajrzałem na stronę GUS. I co tam znalazłem? PKB Polski na koniec 2007 wynosiło 1 027 631 mln zł (1028 mld zł). Na koniec II kwartału 2008 PKB wyniosło 533 733 mld PLN. Przyjmując taką sama dynamikę wzrostu PKB w III i IV kwartale, otrzymujemy: 1 067,467 mld PLN.
Według danych NBP zadłużenie zagraniczne Polski na koniec 2008 wyniosło 275 mld USD (990 mld PLN). Podzielmy 990 przez 1 067,467 i pomnóżmy x100; otrzymamy 92,7% Reasumując obecne zadłużenie Polski wynosi ca 93% PKB. I jeszcze jedno, podzielmy owe 990 mld zl przez 40 mln Polek i Polaków. To daje ca 25 tyś złotych na każdego Polaka od niemowlęcia, aż po staruszka. W Polsce czynnych zawodowo jest około 13 mln Polaków. Podzielmy owe 990 mld zł przez 13 milionów. Otrzymamy 76 tyś zł na głowę każdego zatrudnionego.
Na tą, niestety tragiczną sytuację Polski „pracowali” non stop prawie przez 20 lat szulerzy spod znaku UD (UW) KLD, PSL i SLD. Nikt tych szulerów nie rozliczył z przeróżnych afer: alkoholowych, rublowych, przywozu bez cła sprzętu elektronicznego, przemytu na gigantyczna skalę papierosów i alkoholu w wyniku zaniechania wprowadzenia banderoli na te towary, wprowadzenia przez półtora roku przez największego szulera III RP niejakiego Balcerowicza stałego kursu dolara (strata rzędu – 17 mld USD), sprzedaży 150 ton złota w okresie najniższych cen tego kruszcu na rynkach światowych i bandyckiej wyprzedaży majątku narodowego obcemu kapitałowi (tylko w jednym roku wywieziono z Polski w formie zysków kapitałowych, dywident, zysków osobistych równowartość 80 mld złotych; dla porównania budżet NFZ wynosi 44 mld złotych).
Reasumując, jeżeli nie stanie się cud, to przy dalszym osłabieniu złotówki zadłużenie polski przekroczy nie 60, lecz 100% PKB !!! I jeszcze jedno, Credit Suisse szacuje, że w najbliższych trzech miesiącach wartość zapadalnych długów wyniesie 9 mld dolarów na Węgrzech i 23 mld w Polsce. 23x3,6 = 83 mld złotych. Czy „SŁOŃCE PERU” wytrzepie te miliardy z "reform", czyli ze swoich gaci?