Forum Polityka, aktualnościKraj

Górnicy chcą podwyżek i premii. Protest w KHW

Górnicy chcą podwyżek i premii. Protest w KHW

Wyświetlaj:
czytelnik_1971 / 93.95.89.* / 2010-12-29 18:12
Podwyżki zawsze rozpalają wyobraźnię. Szkoda jednak, że niektórzy podlewają benzyną ten płomień marzeń pracowników. A ciężkie czasy nie sprzyjają eskalacji żądań. Takie są fakty. Reszta jest już polityką!!!
Bernard+ / 83.4.28.* / 2010-12-02 21:53
Im więcej w kraju jest ludzi uprzywilejowanych, tym więcej musi być pokrzywdzonych, którym pod przymusem prawnym zabierane są owoce ich pracy, aby karmić nimi uprzywilejowanych chuliganów politycznych i pasożytów społecznych, ciągle strajkujących, demonstrujących i okupujących gmachy publiczne. Nie można takiego kraju nazwać krajem równości wobec prawa ani krajem sprawiedliwości. Jest to tym bardziej niesprawiedliwe, że Ci uprzywilejowani od wielu lat nie wypracowują dochodu narodowego nie płacą podatków zalegają na miliardy złotych z zapłatą składek emerytalnych i rentowych na swoje wysokie uprzywilejowane emerytury a okradani są Cisi i Pracowici obywatele. Cisi i Pracowici w Polsce nie otrzymują żadnej pomocy od władz państwa, które ich okradało, gdy pracowali, aby zaspokajać zachcianki tych, których władza się boi. Gdy Cisi i pracowici obywatele tracą miejsca pracy wycieńczone podatkami na rzecz uprzywilejowanych kast nie otrzymują nic poza standardowymi zasiłkami dla bezrobotnych. Gdy kasta uprzywilejowanych dinozaurów które przeżyły PRL doprowadza swoje zakłady do upadłości to władza pośpiesznie zwiększa okradanie Cichych i Pracowitych Polaków aby zmarnować kolejne miliardy złotych na zachowanie skansenów, nieefektywności i demoralizacji społecznej, w których żyje kasta dinozaurów PRL. Szybko szuka się pieniędzy podatników na nakarmienie pasożytów odprawami większymi niż przeciętny Cichy i Pracowity Polak może zarobić w ciągu 2 lat pracy.
Przywileje ekonomiczne zostały zdobyte, głównie kłamstwami i chamstwem i nikt nie odważa się powiedzieć Cichym i Pracowitym Polakom, Ludzie jest Was kilkanaście razy więcej niż tych krzykliwych zdemoralizowanych dinozaurów. Możecie odpowiednią decyzją wyborczą wygonić z sejmu i senatu tych ich popleczników, którzy Wam od lat wyznaczają tylko rolę dostarczycieli podatków na przywileje pieszczochów władzy reprezentowanych między innymi przez Śniadka i jemu podobnych.
Jakich posłów i senatorów wybieramy takie mamy prawo i taki jest podział społeczeństwa na uprzywilejowanych i na upośledzonych w prawach ekonomicznych. Jedni dużo muszą oddać ze swoich niskich wynagrodzeń aby inni dużo dostawali dotacji do swoich zarobków wyższych od przeciętnych. A przecież sprawiedliwie to każdy powinien dostać ze wspólnego budżetu proporcjonalnie do własnego wkładu w ten budżet. A nie proporcjonalnie do swojej agresywności i chamstwa społecznego.
myślcie / 83.22.99.* / 2010-12-03 09:04
Słusznie prawisz .
Nie masz racji tylko w jednym .

Im więcej w kraju jest ludzi uprzywilejowanych, tym MNIEJ musi być pokrzywdzonych ( logika ) .
Tyle tylko , że ci pokrzywdzeni
stają się krzywdzeni coraz bardziej ( muszą zarobić na tą
zwiększającą się grupę uprzywilejowanych ) .
Czyli jest coraz gorzej .
W końcu koń padnie a wóz stanie .
Bernard+ / 83.4.28.* / 2010-12-02 21:35
Czasy się zmieniły a politycy zmieniając system emerytalny i podatkowy zamiast dostosowywać go uczciwie do zmienionych warunków popsuli go wprowadzając populistyczne wyjątki od powszechnej zasady tak liczne, że generalna zasada obejmuje mniejszość ubezpieczonych. Gdyby Zlikwidowano KRUS i wszystkie pozostałe odrębne systemy zabezpieczenia emerytalnego i objęto wszystkich takimi samymi zasadami w ZUS oraz gdyby oddzielono w ZUS składki emerytalne i rentowe od pozostałych składek to mimo zmniejszającej się liczby płatników a rosnącej liczby emerytów nie byłoby tak dużego deficytu. A już wszyscy zapomnieli, że do systemu ZUS nie wpłynęło kilkadziesiąt miliardów składek umorzonych politycznymi decyzjami państwowym kopalniom, hutom, stoczniom, PKP, Ursusowi i wielu innym uprzywilejowanym emerytalnie pracownikom źle zarządzanych zakładów państwowych. Teraz tych pieniędzy brakuje coraz więcej, bo trzeba opłacać bardzo wysokie i stale rosnące koszty obsługi zadłużenia budżetu.

Mamy obecnie w Polsce około 1, 9 miliona bezrobotnych gdyby np. zamiast wydatków na biurokrację wydano więcej na inwestycje w budowę dróg i w budownictwo mieszkaniowe czynszowe oraz inwestycje ochrony środowiska i zatrudniono 1 milion tych bezrobotnych bez prawa do zasiłku na minimalnej płacy 1317zł brutto to do ZUS zaczęłoby wpływać miesięcznie 309 milionów złotych nowych składek a do budżetu 53 miliony podatku PIT z zaliczek miesięcznych i rocznie dałoby to 4344 miliony dodatkowych wpływów. Ale kto posiada środki na takie inwestycje? Od razu w ciągu roku nikt, ale każda zamiana jednego urzędnika opłacanego z budżetu płacą brutto 3500zł / m-c, co daje koszt dla budżety 4500zł miesięcznie Zamienic na zatrudnienie 3 pracowników w sferze samofinansujących się przedsiębiorstw z płacą minimalna 1267zł brutto natychmiast poprawia relacje wydatków budżetu do dochodów budżetu i relacje wypłaty świadczeń dla bezrobotnych na wpłaty do ZUS i do budżetu. Polski 38 milionowy naród nie może żyć na takim poziomie jak inne narody, jeżeli tylko około 5 milionów pracujących Polaków utrzymuje cały naród, bo tylko 5 milionów pracujących Polaków zatrudnionych jest w sferze dochodowych samofinansujących się przedsiębiorstw wytwórczych, usługowych i handlowych a cała reszta pracujących tylko uczestniczy w dzieleniu tego dochodu od siebie nic nie dodając do podziału. ( wyjątkiem jest nauka i oświata daje narodowi realna wartość w postaci wykształconych obywateli ale koszt wykształcenia 2000 000 polaków został zmarnowany bo wyemigrowali do lepiej i mądrzej zarządzanych krajów i tam tworzą PKB tym narodom.
Drugi kierunek to inwestycje podwyższające zbiorową wydajność ekonomiczną pracujących, jeżeli jeden milion pracujących polaków w 2007 roku wytworzył i sprzedał 3 krotnie mniej niż jeden milion pracujących Amerykanów oraz około 2, 3 raza mniej niż 1 milion pracujących Japończyków oraz 1, 8 raza mniej niż milion pracujących Niemców to jak chcemy mieć pieniądze w budżecie, aby tyle samo wydawać na ochronę zdrowia, oświatę, naukę i kulturę oraz bezpieczeństwo jak Te wydajniejsze od nas narody? Z czego chcemy wypłacać godne emerytury?
agnesia23 / 83.14.117.* / 2010-12-02 14:05
Jasne i jezcze piernąć w oponki!!!! Zobaczcie jakie oni maja pensje i jakie mają emerytury ile musimy do nich dopłacać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Żałosne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Prostownik / 87.139.103.* / 2010-12-02 12:15
Jak nie dadzą to kilofy w ręce i na barbórkę!
Przecież jaki problem żeby sprzedawczyni, krawcowa, czy budowlaniec złożyli się wsparli biedne górnicwo?
Songo89K / 84.10.214.* / 2010-12-02 12:25
Nie mam nic do górników, ale to się robi dziecinnie debilne...Po raz enty chca podwyżki,jak dostaną to znowu nauczyciele,pielegniearki i reszta...no ludzie k****...nie podoba się to zmieńcie zawód...kopalnie upadną to się zacznie,robota za 1500 i wtedy ciekawe co zrobią:D
Bernard+ / 83.4.28.* / 2010-12-02 21:46
Czy wiecie, że tylko 4,5 miliona Polaków wytwarza swoją pracą PKB. Reszta narodu, czyli całe 34 miliony jest na ich utrzymaniu, bo przecież praca w budżetówce, lub w banku albo firmie ubezpieczeniowej niczego nowego nie wytwarza a tylko dzieli pomiędzy kolejne grupy wytworzone PKB. Dlatego pod względem PKB na głowę mieszkańca mamy 3-cie od końca miejsce w Europie biedniejsi są już tylko Rumunii i Bułgarzy. Gdyby Polska, chociaż nie miała na utrzymaniu prawie 1miliona pracowników pobierających pensje w stale nierentownych państwowych uprzywilejowanych molochach, takich jak stocznie, kopalnie, PKP, Ursus itp., w których prawie milion zatrudnionych dobrze zarabia, chociaż produkuje same straty pokrywane przez resztę dużo skromniej zarabiających Polaków. Ta więc wszyscy emeryci są, na utrzymaniu nie wszystkich pracujących a tylko pracujących poza sferą budżetową i poza nierentownymi przedsiębiorstwami państwowymi i bankami oraz instytucjami finansowymi operującymi na polskim rynku walutowym. Emeryt nawet, gdy "płaci podatek to faktycznie nic nie płaci do budżetu gdyż jego podatek również jest zapłacony przez budżet, co miesiąc ta sama kwota od każdej emerytury i renty jest dopisywana i odpisywana tam i z powrotem, co robią opłacani z budżetu urzędnicy, więc jest to syzyfowa praca. Mądrzejsi od nas Niemcy nie opodatkowali rent i wypłacają je od razu w kwocie netto, dzięki czemu nie muszą utrzymywać armii urzędników obliczających i księgujących wirtualne podatki emerytów rencistów i sfery budżetowej. A górnicy w latach 1990 -2000 nie zapąłcili kilkadziesiąt miliardów skałdek do ZUS od swoich wysokich zarobków i ówczesne Rządy im to umożyły a wnagrodę zaniezapłacenie skałdek obdarowały ich przywilejami emerytalnymi. Popatrzcie jakie rozwydrzenie jest w tej branży wypracowali w tym roku 30 złotych zysku na jednego zatrudnionego a chcą 500 zł podwyżki.
myślcie / 83.22.84.* / 2010-12-02 13:31
Tu trzeba jaj
........
Sprowadzić Margaret Thatcher !
EURO STUDENT / 2010-12-02 13:17
idą wybory. dostaną podwyżkę i 15stą pensję.
wolnt / 93.176.231.* / 2010-12-02 21:57
Autonomia dla sląśka
myślcie / 83.22.95.* / 2010-12-03 15:26
Samofinansowanie dla górnictwa .
wolnewww / 89.174.36.* / 2010-12-03 17:23
nicech się zwolnią bycyfały ,bedzie miejsce pracy dla takiego któremu pasują takie warunki
marek185 / 77.253.38.* / 2011-01-26 00:04
Zobaczcie ile górnictwo płaci podatków ,np na fundusz osób niepełnosprawnych około 70 milionów złotych rocznie!Choć sami pracują w szczególnych warunkach i muszą być sprawni fizycznie. Sami górnicy uczciwie płacą wszystkie podatki bo nie mają części dochodów wypłacanej w kopercie .

Najnowsze wpisy