Gospodarka nie zwolni

Money.pl / 2007-11-02 12:26
Komentarze do wiadomości: Gospodarka nie zwolni.
Wyświetlaj:
stefan101 / 85.128.51.* / 2007-11-02 21:13
Wystarczy ze Pisokomuna przestanie szkodzic gospodarce - natychmiast ruszy do przodu!
arch / 2007-11-03 08:58 / Tysiącznik na forum
Paczitaj tawariszcz
"Tysiące zarządzających wielorakimi firmami wyłudziło pieniądze od akcjonariuszy za pomocą działań, które tylko tym różnią się od bandyckich,
że użyto w nich pióra a nie pistoletu "
Free Lunch: How the Wealthiest Americans Enrich Themselves at Government Expense (And Stick You
with the Bill) (Portfolio, December 2007), opisuje zdobywca nagrody Pulitzera David Cay Johnston.
Niech ten amerykański przykład posłuży jako głos w dyskusji ze złodziejami IIIRP, których Premier Kaczyński nazywa
umownie „liberałami”.
zdenek... / 83.13.250.* / 2007-11-02 16:14
Panie Donaldzie
Czarodzieju znad Wisły
i jak to powiedziała jedna z niemieckich gazet "proniemiecki historyku".
czekamy na cudy.
European / 87.207.207.* / 2007-11-02 17:56
Najpierw musicie je solidnie wymodlić. a do kościółka coraz cieniej u was chodzą. Poproście ducha JPII, to może wam skapnie - nadwiślańscy naiwniacy z wyciągniętą łapą i wstrętem do roboty
KoP / 2007-11-03 08:17 / Bywalec forum
nowy kaczor, mcDonald do kościółka wcale nie chodzi wierząc tylko w liberalizm, więc jak spelni te cuda?
Specjalista 1 / 83.20.118.* / 2007-11-02 18:36
Wg nauk prakseologicznych kazdy człowiek jest z natury leniwy - zmiany może dokonać system "zachęt". Pozostałość po "bolszewixmie" w Polsce to przede wszystkim narzekanie; część ludzi wyciąga ręce do datków a nie pracy. Ktoś na przełomie 80/90 lat mówił, że dzieci nie bedą już skażone - niestety od części przeszło to z genami. Część jednak była i jest pracowita - najbardziej zawsze są widoczni ci negatywni....
wojcher / 2007-11-02 21:28 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)

Wg nauk prakseologicznych kazdy człowiek jest z natury
leniwy

tak jest w teorii osobowości -tak mówi teoria X
jet również teoria Y która o człowieku mówi dokładnie odwrotnie
albert...,,, / 62.121.76.* / 2007-11-02 18:02
Oto typowy Wyborca PO.
zdenek... / 83.13.250.* / 2007-11-02 16:20
może wyczaruje nam pan cztery lata wzrostu PKB średnio 9% rocznie
a może idźmy na całość 12-15% co roku.
zdenek... / 83.13.250.* / 2007-11-02 16:23
a zapomniałem inflacja w tym okresie żeby nie przekraczała 2%.
hokus pokus.
jak pan nie da rady.
to dzwoń pan do Harrego.
El Presidente / 83.24.104.* / 2007-11-03 01:48
Każdy z nich ma swojego Voldemorta do walki
sdfdsdssf / 91.94.180.* / 2007-11-02 14:54
Najlepsza inwestycja na spadki na giełdzie to kontrakty terminowe. http://tiny.pl/jx5g Warto spróbować, można zyskać.
Sabre / 2007-11-02 12:35 / Tysiącznik na forum
Zaczyna migać czerwone światełko dla posiadaczy kredytów denominowanych (to na razie ostrzeżenie, ale warto się przyglądać) - te przyśpieszenie inflacji może się okazać za parę mięsięcy większe niż zakładano.
To taki mały prezent na pożegnanie do odchodzącego rządu i pani Gilowskiej - kombinacja rosnącego deficytu na naszym rachunku bieżącym, znacznie wyższy deficyt handlowy i malejące rezerwy walutowe.
Zobaczymy co zrobi następny rząd.
bubu / 2007-11-02 14:17 / Bywalec forum
a mógłbyś uzasadnić jaki ma to związek z inflacją?
Sabre / 2007-11-02 15:07 / Tysiącznik na forum
Rosnący deficyt na rachunku bieżącym jest efektem wysokiego wzrostu gospodarczego (dynamicznie rosnący import). Należałoby oczywiście stymulowac export i napływ inwestycji zagranicznych, tylko ... no właśnie, nie jesteśmy konkurencyjni w przyciąganiu inwestycji, wysokie koszty pracy, nie przeprowadzono żadnej reformy finansów publicznych.
Rezerwy walutowe są środkiem wykorzystywanym w przypadku zagrożenia spadku wartości waluty. Tylko gdy jest ich coraz mniej, nie mozna liczyć na pożadany efekt. Poza tym, poziom rezerw walutowych jest wskaźnikiem, jakiem się często kierują właśnie inwestorzy:)
Wielu ekonomistów uważa, że cel inflacyjny powinien zostac podwyższony, licząc na fundusze unijne i wskazując na wzrost inflancji w Eurolandzie.
To wszystko razem ładnie się nakręca i zaczyna przypominać taniec na linie.
Inflacja na pewnio nie "wybuchnie" i nie jest z pewnością straszliwym zagrożeniem, ale jej wzrost zaczyna być coraz bardziej realny. Posiadacze kredytów denominowanych ostatnio trochę zarobili na kursie, trzeba uważać by zachować ten zarobek, zamiast go tracić.
Specjalista 1 / 83.20.118.* / 2007-11-02 18:46
Koszty pracy (wreszcie od 17lat) zostały obniżone o 7% (3+2+2). Ostatnie 2+2 platforma chce zabrać - cóż z nich za liberałowie (jeżeli zabiorą to będą bardziej socjalistami).
Na przełomie 17 lat trend na r-ku bieżącym jest pozytywny.
Tańcem na linie może być wtedy, gdy nie nastąpi zmiana w budżetowaniu - (reforma fin.pub.) - tu nikt dotychczas z rządzących nie zdecydował się na zmiany - może ten rząd, poprzedni obniżył koszty pracy (przynajmniej o 7% z ok. 48% ZUS do "starego" brutto.
Sabre / 2007-11-05 11:17 / Tysiącznik na forum
Właśnie dlatego napisałem, by poczekać na to co zrobi następny rząd - nieszczęsne finanse publiczne. Właśnie w tym rejonie PO będzie miała szansę pokazać, że jest partią prorynkową.
Liberalną to chyba nie jest - przynajmniej zawsze się starała ,by tak nie była postrzegana. To PiS i LiD starały się nazywać ją liberalną, licząc na negatywną reakcję wyborców.
bubu / 2007-11-02 16:01 / Bywalec forum
ale gdzie widzisz związek miedzy inflacją a deficytem na rachunku CA? W jaki sposób wyższa inflacja miałaby włynąć niekorzystnie na siłę PLN? Przecież oznacza to wyższe stopy i kolejny impuls do wzrostu wartości naszej waluty w krótkim terminie. Wysoki (choć można się spierać czy 4% to dużo przy 6,5% wzrostu PKB) deficyt zapobiega jeszcze szybszej aprecjacji złotówki i dalszej nadwyżce w imporcie i spakowi eksportu. To właśnie mocna złotówka jest problemem dla eksporterów.

Jeżeli chodzi o inwestycje zagraniczne to mamy przecież rekordowy rok - 15 mld EUR. Także postrzeganie Polski jako kraju w którym warti zainwestować jest bardzo dobre - jesteśmy w tym względzie światową czołówką i trudno liczyć iż będzie można dokonać tu znaczącego postepu.

Koszty pracy - pierwsza redukcja za nami, druga chyba właśnie poszła w odstawkę.

Reforma finansów - wyzwanie dla kolejnej ekipy.

Rezerwy wcale nie spadają a cały czas rosną (zarówno w ujęciu złotowym jak a tym bardziej w EUR czy USD)

Reasumując - to co napisałeś ma się nijak do artykułu a także do ekonomicznej rzeczywistości
Sabre / 2007-11-05 08:27 / Tysiącznik na forum
Poziom rezerw nie liczy się w ujęciu złotowym, czy też walutowym, ale ich "możliwościami" finansowania (a są one dużo mniejsze niż kilka lat temu). Jeśli tego nie wiesz, nie próbuj dyskutować.
Inwestycje zagraniczne nie są wcale aż tak wysokie, jak mogłyby być. U naszych sąsiadów jest lepiej (w ujęciu na głowę mieszkańca).
Mój komentarz był skierowany do posiadaczy kredytów walutowych, nie do eksporterów, ciężko zrozumieć?
Reasumując - najpierw dokładnie przeczytaj to, co przepisujesz z jakiś propagandowych broszurek.
Specjalista 1 / 83.20.118.* / 2007-11-02 18:48
Całe szczęście bubu, że nie wszyscy są tzw "wykształciuchami".......
arch / 2007-11-02 12:26 / Tysiącznik na forum
Pawlak zna sie ,na obdarowywaniu , nie na gospodarowaniu ,
na darowaniu Kulczykowi 60 milionów złotych
2006-05-22 06:44:03 Pawlak załatwił Kulczykowi hojny prezent Jan Kulczyk ma dostać przez najbliższy rok co najmniej 300 milionów złotych - pisze "Dziennik"

Najnowsze wpisy