synonim, dalej upierasz się przy tym 2007 roku jakby to jakaś wyrocznia była czy omen, dzisiaj sytuacja jest zupełnie inna niż była wtedy i nie ma nawet wspólnego mianownika, żeby rok 2007 odnieść do roku 2013
Są prawie same wspólne mianowniki
1) Giełda jest w 5 roku wzrostów - trend wzrostowy jest już bardzo stary i niebezpieczny, tak jak w 2007
2) Gospodarka jest w bardzo późnej fazie cyklu wzrostowego - tak jak w 2007 (wtedy po 5 latach zaczęła się w USA recesja a teraz po 5 latach pewnie się nie zacznie żebyś miał dobry humor)
3) Większość wskaźników makro już zwija się i szczyty ma dawno za sobą (nawet ISM ledwie zipie na poziomie 50) - tak jak w 2007
4) Najlepszy od 50 lat wskaźnik wyprzedzający coincident to lagging indicator już pokazuje recesję (nigdy nie miał błędnego wskazania), tak jak w 2007
5) Hossiarze kupują
akcje już za kredyt i są na takich poziomach lewarów jak w 2007
6) VIX jest na dnach z lata 2007
7) Ilość akcji sprzedawanych na krótko jest na dnach z 2007
8) Wskaźniki optymizmu giełdziarzy są na poziomach z 2007 roku
9) Zyski spółek już zrobiły cykliczne szczyty, tak jak w 2007
10) Marże spółek zrobiły to samo standardowe odchylenie co w 2007, po którym muszą wrócić do średniej mediany i nigdy nie było inaczej
11) Hedge fundy po 4 latach obróciły się na wzrosty i zapakowały się w
akcje na kredyt - identycznie jak w 2007
11) WIG20 po uwzględenieniu odjętych dywidend jest prawie na szczytach z 2007
12) Obroty na szczytach są najmniejsze od 13 lat - w 2007 roku też spadły do minimum
Można tak bez końca wymieniać ale ty dalej nie widzisz analogii