Witam wszystkich
wpadłem do Was na chwilkę. Rzuciłem okiem na niektóre dzisiejsze komentarze.
Na ciekawą sprawę zwrócił uwagę Batman (pozdrawiam - mijamy się - wszedłem na money, kiedy wychodziłeś - teraz na odwrót). Chodzi o wielkości spadków. Bardzo ciekawe.
Od siebie dodam - zwróćcie uwagę na minimalny okres spadków w czasach krachów giełdowych, bess - czy jakkolwiek to nazwać. Wychodzi mi, że to jest minimum dwa lata. Ale sami to przeanalizujcie.
Warren - spodek będzie się robił:))) pod wieloma spółkami dno będzie uklepywane. Problem w czasie,kiedy to nastąpi. Tu odniesienie do akapitu wyżej.
Obawiam się jednego - czeka nas coś gorszego niż spadki w 1987 czy z początku XXI wieku. A wtedy okres spadków może być dłuższy.
Wiele, jak mi się wydaje, będzie zależało od tego, jak mocno państwa czy takie twory jak UE będą pakowały pieniądze podatników na ratowanie... (tu każdy wpisze co ma być ratowane). Im więcej pieniędzy będzie zabieranych podatnikom, tym... gorzej.
Cała bańka na nieruchomościach powstała w jakiejś mierze w sferze wirtualnej, instrumentów pochodnych (jak czytałem namnożyli tych instrumentów na 60 bilionów usd - 60 tysięcy miliardów usd). Doszło do potężnej implozji (zapadnięcia się) rynków finansowych, co państwa zamierzają ratować realnymi, niewirtualnymi pieniędzmi podatników. Wyssają realną gotówkę z rynku i popyt stanie. RECESJA.
Rok spadków za nami. Przed nami - jak mi się wydaje - jeszcze przynajmniej rok spadków, albo co najmniej nie-wzrostów. To oczywiście scenariusz optymistyczny.
Do lata postoję z boku.
ps. BIOTON. Swe czasu - gdzieś przy poziomie 2,6 zł rzuciłem pół serio, że dojdzie do 1,5. Niektórzy pamiętają komentarze:))
Kiedy już doszedł do 1,5 zł znów rzuciłem pół serio - tym razem 0,27 zł. Niedługo później powiedziałem, że i wtedy może się wydawać drogi. Stanęło na 0,20 zł.
To już właściwie mamy.
Podane wyceny wypowiadałem pół serio, tzn. byłem przekonany 50:50, że tak się stanie. Głębokość spadków mnie... przeraża.
Czyżbyśmy mieli dojść do ceny jednocyfrowej (przed przecinkiem)???
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
ps. ps. Flugo - czy jeszcze muszę cokolwiek pisać o kosztach, jakie Polska poniesie w związku z walką z CO2?
dla zainteresowanych problemem CO2:
http://nczas.com/publicystyka/wideo-globalne-ocieplenie-mity-i-fakty/