15.06. Nowy Jork (PAP/int.) - Cały czas poprawia się kondycja amerykańskich korporacji i w kolejnych kwartałach poprawa ta powinna być również widoczna w ich wynikach finansowych. Wzrosty na giełdach są więc prawdopodobne, a indeks S&P 500 do końca roku może wzrosnąć do 1300 punktów - uważa Thomas Lee, główny strateg inwestycyjny do spraw rynku amerykańskiego w JPMorgan.
"Bilanse spółek są w najlepszej kondycji od 60 lat. Zyski spółek rosną i są dalej reinwestowane" - powiedział Lee w CNBC.
"Warto obecnie posiadać
akcje. Zyski spółek znajdują się w bardzo mocnym cyklu wzrostowym. Zyski spółek wchodzące w skład indeksu S&P 500 powinny osiągnąć szczyt poprzedniego cyklu w 2011 roku" - dodał.
Jego zdaniem wzrosty na rynkach powinny być kontynuowane, a indeks S&P 500 powinien wzrosnąć do poziomu 1300 punktów do końca roku.
Najlepszych wyników analitycy JPMorgan oczekują od spółek z sektorów cyklicznych.
"Wyniki spółek okażą się zapewne lepsze od oczekiwań. Chodzi o spółki z sektorów cyklicznych, takich jak spółki surowcowe, finansowe czy też technologiczne" - powiedział Lee.
Biorąc pod uwagę dobrą kondycję, w jakiej znajdują się korporacje, mało prawdopodobne jest, że w gospodarce światowej będzie miało miejsce drugie dno recesji. Pomimo tego jednak istnieje ryzyko, że pogorszyć może się sytuacja w Europie, jeśli nie uda się przeprowadzić planów cięć fiskalnych w najbardziej zadłużonych gospodarkach.
"W przypadku każdej prognozy zysków spółek na 2011 roku, istotne jest to, aby gospodarka europejska nie wpadła ponownie w recesję" - powiedział Lee.
"To, że został obniżony rating dla długu Grecji nie jest wystarczającym powodem, by obniżyć nasz optymizm. Inwestorzy oczekiwali, że to obniżenie będzie miało miejsce i dyskontowali je w cenach. Najważniejsza rzeczą w przypadku Grecji jest teraz to, czy kraj ten będzie w stanie przeprowadzić planowane cięcia budżetowe" - powiedział
"Nie spodziewamy się drugiego dna recesji w gospodarce światowej" - dodał.
W poniedziałek agencja ratingowa Moody's Investors Service obniżyła rating dla Grecji do poziomu śmieciowego, od razu o 4 stopnie, do Ba1 z A3. Perspektywa ratingu jest stabilna. (PAP)
wst/ gor/