Kenobi
/ 2009-03-17 22:50
/
Uznany malkontent giełdowy
Chyba nic nie rozumiesz. Nikt już go nie słucha, bo utracił wiarygodność nie widząc kryzysu nieruchomości, potem jak go dostrzegł, to go lekceważył, otem też miało być delikatne i krótkie osłabienie i tak w kółko. On tam już wpadł w poślizg i stracił panowanie nad pojazdem. Nie może nic zrobić, bo nie ma już narzędzi, a pompowanie pieniędzy w rynek nic nie daje, tylko nakręca inflację, z czym zaraz będzie musiał walczyć. Konsumentów nie zmusi do kupowania, banków do udzielania kredytów, zagranicznych inwestorów do kupowania obligacji, więc będzie musiał straszyć, że kupi je sam, za dodrukowane pieniądze, ale wiadomo,że będzie to bluff, a nawet jak nie, to i tak nie pomoże gospodarce, bo zagranica mu wciśnie te które już trzyma i chce się jak najszybciej pozbyć.