Hiszpania: Nieruchomości pogrążą gospodarkę
Money.pl
/ 2007-05-25 08:47
grupoquattro
/ 84.236.170.* / 2009-12-22 15:57
nie zgadzam sie z tym artykułem polecam http://www.grupoquattro.pl
Marqus
/ 212.244.191.* / 2007-05-25 15:03
związek jest raczej odwrotny - to spadek cen ( popytu ) jest efektem spowolnienia, a oskarżanie o to "zwolnienia tempa wzrostu cen mieszkań " to już antylogika.
2wb
/ 2007-05-25 08:47
/
Tysiącznik na forum
no i balon peka, patrzec uczuc sie bo i nas to kiedys czeka
TaS
/ 2007-05-25 09:55
/
Tysiącznik na forum
mówisz o spadku sprzedaży działek i domów, czy spadku wzrostu gospodarczego?
U nas bańka na nieruchomościach wcale nie jest super wypompowana, poniewaz procentowo mało mieszkań w skali Polski jest kupionych pod spekulację, innaczej w Warszawie gdzie fundy nieruchomosci, glownie zagraniczne nakupily tysiace mieszkan tylko po to by zarobic za rok czy dwa. Tam skonczy sie to tragicznie, ale w mniejszych miastach będzie raczej spokój, a w miastach bardzo malych ceny nie powinny przestać rosnąć (sa czesto 10x mniejsze niz w duzych miastach...)
Piotreq
/ 83.3.8.* / 2007-05-25 10:41
Z tego co piszesz wynika spadek ceny w dużych miastach. Rozumiem że pękniecie w Warszawie wywoła pęknięcie we Wrocławiu, Krakowie i Trójmieście. Nie będzie przecież tak że w stolicy będą tańsze mieszkania.
ieszcze będzie norma
/ 83.143.40.* / 2007-05-25 11:19
Ceny nowych muszą rosnąć (koszty). Pensje muszą rosnąć (UE). Krachu nie będzie bo zbyt duże braki są na tym rynku. Powoli wszystko będzie się stabilizować. Ceny może nie wzrosną,ale nie zmaleją raptownie. Samo utrzymanie się cen na w miarę stałym poziomie przy inflacji i wzroście płac spowoduje że kapitał pójdzie gdzieś indziej (usługi ?)