Forum Polityka, aktualnościKraj

Ile kosztuje koncert polskiej gwiazdy? Od 20 do 150 tysięcy

Ile kosztuje koncert polskiej gwiazdy? Od 20 do 150 tysięcy

Wyświetlaj:
zawodowy muzyk / 89.229.83.* / 2012-10-31 16:48
Drogi Melomanie, czy ty idac do pracy musisz kupic sobie sprzet warty tyle co porzadny samochód aby w ogole zacząć pracę jak np. skrzypek czy gitarzysta (plus oczywiscie sprzet naglosnieniowy)? Czy musisz uczyc się grac na instrumencie, spiewac lub komponowac przez pare godzin dziennie, przez średnio 12 lat, OPROCZ normalnej nauki w szkole? Czy pomyslales ile godzin pracy kosztuje muzyka komponowanie, potem robienie prob i nagrywanie? Czy ty myslisz ze muzyk se gra przez godzinke i dletego bierze olbrzymie pieniadze... Zastanów sie co piszesz i nie zwalaj na muzyków, z których ok. 95% z********* przez całe życie, inwestuje krocie w swoja nauke oraz sprzet i zarabia potem tyle co ty! System nawala i dopoki bedziemy zyc w kraju, który nie potrafi docenic swoich obywateli, to dalej kazdy utalentowany człowiek bedzie robic kariere tylko zagranica a Panstwo dalej bedzie klepac biede.
meloman / 83.8.57.* / 2012-10-03 15:26
Hirek Wrona w powyższym artykule"...muzyk musi odetchnąć, nie może całego czasu spędzać na koncertowaniu". A taki światowej sławy i najwyższej klasy artysta B.B.King, pomimo swoich 82lat gra powyżej 150 koncertów rocznie-dawniej przekraczał liczbę 250 i to dlatego że chce grać a nie dlatego że potrzebuje pieniędzy.A polski zespół zagra 20-30 koncertów w kraju 5 za granicą i chciałby żyć z odcinania kuponów za płyty. Muzyk jest od grania jak d*pa od s*ania i na tym powinien się skupiać jego zarobek. Ja chodzę do pracy codziennie i nikt mi za to co wykonałem 5 lat temu nie płaci co roku tantiem tylko dlatego że to urządzenie które zbudowałem nadal działa. A piractwo tworzą sami artyści i wytwórnie płytowe poprzez politykę cenową.Gdyby ceny płyt były przystępne dla przeciętnego słuchacza,to nie bawił by się on w ściąganie muzyki z neta.
szafran / 77.91.36.* / 2010-10-17 18:42
Jak płyta będzie kosztować symboliczne 5-10 zł to może spadnie piractwo.Płyta Ich Troje kosztowała 48.99 zł. Daję pytanie: jak mamy pozbyć się piractwa skoro dana płyta polskiego czy zagranicznego artysty kosztuje w przedziale 45-90 zł????Są kraje gdzie piractwo jest w małych procentach!!!!Dlaczego???bo są tak tanie płyty,że dziennie można kupić 2 sztuki..A w Polsce????Wystarczy jedna na rok.Dlaczego????spore koszty.60 zł za płytę która ma zaledwie 10 piosenek to stanowczo dużo!!!!Wysokie ceny płyt w Polsce nie rozwiążą lecz pogłębią piractwo!!!!
zosia771 / 217.153.109.* / 2016-05-23 11:20
zdecydowanie tak, w naszym kraju płyty są nie do kupienia. Obniżcie ceny
a ludzie będą kupować po 3 tygodniowo np. i biznes się będzie kręcił.
c**** / 62.111.158.* / 2009-10-12 15:42
maleje znaczy rosnie - rece opadaja
seban' / 83.8.234.* / 2009-10-07 20:46
Wszyscy narzekają na piractwo a czy ktoś zastanowił się dlaczego ma ono taki rozmiar?
Z całym szacunkiem dla polskich artystów ale może czas najwyższy pomyśleć o budżetach swoich słuchaczy i za "7" piosenek nie oczekiwać 60 złotych.
Dlaczego jest wielu artystów zagranicznych których płyty często nawet lepsze kosztują znacznie mniej.
Obok sloganu "zagraniczna płyta polska cena" u nas funkcjonuje jeszcze jeden "polska płyta zagraniczna cena"
heh / 217.97.159.* / 2009-10-06 14:41
"Twoja stara klaszcze u Rubika" - takim stwierdzeniem jedynie skwituję powyższy ranking. Nic dziwnego, że Polacy wybierają chałę - zajęcia muzyczne traktowane w szkołach, jak 5-te koło u wozu, Dody i Feele takoż chałę proponują i w efekcie chała na instrumentach klasycznych w postaci Rubika ma za zadanie stworzyć wrażenie obcowania z kulturą wysoką. Panie Rubik, oszczędź naród polski, oszczędź w końcu wstydu!!!
Brak / 77.65.47.* / 2009-10-04 20:43
Nie no śmiech śmiech,zawsze mnie smieszy przelicznik ilość ściągniętych piosenek = ilość zarobionej kasy za każdą piosenke...

Problem w tym że u nas nie ma dobrych alternatyw, taki itunes gdzie za marne 0,99 centa można kupić każdy utwór w USA bije rekord popularności, kiedy tam zarabia się średnio paredziesiąt dolarów na godzine, to tak jakby u nas utwory mp3 były po 49 groszy mniej więcej n.p;]

To jest tak jakby myśleć, że skoro przeglądarka forefox ile pobiła rekord ginesa ściągalności ostatnio?(załózmy że 100 mln) To jakby wprowadzili opłate 5 dolarów za jej ściągnięcie,to znaczy że ściągnęło by ją 100 mln ludzii zarobili by 500 mln$?

PRZECIE TO JEST ISTNY SPOSÓB NA GIGANTYCZNY ZAROBEK!!!! DLACZEGO ONI NA TO WCZEŚNIEJ NIE WPADLI????????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
JZ34 / 83.16.242.* / 2009-10-08 11:04
To nie takie proste, przecież wymyślono by opłatę manipulacyjną i podatek, bo jak można nie położyć łapy na takiej kasie. Kto chce brać na siebie takie bagno ...
St. / 77.253.201.* / 2009-10-04 20:24
Proponuję aby nie uzywać określeń "artysta" w przypadku takich tworów jak "feel", :"doda" czy "skrzeczkowska" - to obraża artystów
TomFarid / 194.146.249.* / 2011-03-06 14:49
Co TY ,,głucholcu,, możesz powiedzieć o artystach???? czy byłeś keidyś na koncercie Justyny Steczkowskiej....czy ty wiesz co to jest prawdziwy głos i kunszt wykonania??? to typowa przypadłość ,,polaczków,,- zniszczyc co swoje! najbardziej ,,debilny,, naród w Europie.... DO SAMOZAGŁADY ...DO SAMOZAGŁADY!!! ZAWISTNI CHAMSCY!!! ZNISZCZYCIE SIEBIE ...SAMI!!!!! nawet Turcja, Serbia... wyprzedza nas o setki lat ....
Emigrant z NY / 98.116.24.* / 2009-10-04 20:34
Popieram to stwierdzenie.W NY to nawet w metrze graja lepsi artysci.
mało, mało, ciągle mało... / 149.254.219.* / 2009-10-04 17:50
To dlatego artyści zmuszeni są do coraz częstszego grania na imprezach na przykład dla firm - mówi Wrona. - To nie wstyd, bo na tych koncertach bardzo często tworzy się fantastyczna atmosfera skupiona na muzyce. Ale przecież i muzyk musi odetchnąć, nie może całego czasu spędzać na koncertowaniu - tłumaczy.

koncertowanie to bardzo stresujące zajecie, jak trzeba grac na żywo zdarzy sie pomylić teksty, albo zapomniec zwrotki wtedy trzeba improwizować. a gdzie przyjemność bycia z fanami, gdzie przyjeność ze wspolnej zabawy jak przed wejsciem na scene mysli sie o przede wszystkim o zgarnieciu jak najwiekszej kasy i o jak najszybszym zakonczeniu wystepu, czesto chałturniczego i nieudanego (polscy piłkarze tez tak, mają, wchodza na murawe bez zaangazowania, schodzą bez zaangazowania, rozżaleni na cały świat), NIE MA RADOŚCI W GRZE - NIE MA EFEKTÓW . OCZYWISTE CHYBA NIE ???? Artyści z przypadku tak jak Hirek Wrona znawca muzyki z przypadku, tak jak premier niedoszły piłkarz...
mało, mało, ciągle mało... / 149.254.219.* / 2009-10-04 18:11
ktoś kiedyś powiedział że prawdziwy artysta może zagrać w całym życiu tysiac koncertów w ten sam sposób, i jeden koncert na tysiąc sposobów. Podobnie jest z piłką nożną jak się chce to zawsze znajdzie się drogę do bramki. Muzyka i piłka nożna jest sztuką, grą umiejętności i emocji.
polska_muzyka / 149.254.217.* / 2009-10-04 13:06
ja słucham przede wszystkim muzyki zagranicznej, polscy artysci ogolnie dla mnie nie maja stylu, czasem i słuchu, są bezbarwni, czasem zbyt monotonni, dużo plagiatują wzorują się na innych artystach, ale to akurat nie jest grzechem, czasem niezła szopka z tego wychodzi. I tak np. muzyka Rubika kompletnie do mnie nie trafia, nie wiem dlaczego ludzie go tak chołubią, Budka Suflera - poziom ten sam od lat, nie ma rozwoju w ich muzyce ale szacunek za niektore kompozycje, Maryla Rodowicz - jeden wielki jarmark muzyczny i wizualny, T.Love - gdyby Muniek był bardziej obniżył poziom nie było by różnicy miedzy T.Love a Big Cyc, Feel - idol najmłodszego pokolenia, jakis ten głos dziwnie moderowany przez wokaliste, ale lepszy od Wiśniewskiego, Doda - Maryla Rodowicz przed 3o, jarmark z dodatkiem plastikowego skandalizmu w stylu Madonny czy Britney Spears, Golec Urkiestra - folklor góralski jest ok, da się lubić, Ryszard Rynkowski - nudne i monotonne ma utwory, wypijmy za błędy,, ileż można pić.!!! Kayah - trcohe wyglada jak transwestyta, muzyka da sie słuchać, ale na wieksza kariere nie ma szans, Kombii - to już emerytura muzyczna, calkowicie wypaleni jak Krzysztof Krawczyk, Ich troje - chałtura na całego, Wodecki - pszczółka maja, ugryzła go chyba w .... TVN star nic wiecej, Bayer Full - jak nazwa wskazuje fool, Bayer Full czy Papa Dance .. co za różnica, K.A.S.A - a może KASIA ? bardziej showman niż muzyk podobnie jak Skiba, Majewski, czy Wojewodzki - zaściankowy, brukowy humor, Bledners - muzyka troche tandetna, ciezko zrozumiec w jakim jezyku spiewaja ni to polski, ni to hamerykański:) Justyna Steczkowska - najlepiej chyba zaśpiewała Buenos Aires w Szansie na Sukces, reszta kariery to jakies smutki nagrywała, Edyta Górniak - mozliwosci woklane zdradziła spiewajac polski hymn w 2002, ale politycy tez nie potrafia tak spiewac bo nie znaja słów, fajna dziewczyna kiedyś była, a teraz szkoda że tak nie naturalna, ale gwiazdy ponoć tak mają. Do tego jeszcze dochodza zespoły takie jak Lady Pank, oraz cała rzesza laperów. Polski showbiznes muzyczny to showshit, dlatego ludzie raczej nie kupuja płyt albo sciagaja z netu
Pilsener / 2009-10-04 14:06 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Dobrze powiedziane, tak patrząc na tą listę, to same stare pryki, które z trudem wylansują jeden przebój a co dopiero całą płytę. Kiedy np. Górniak wydała jakąś płytę? Mimo to decydenci upierają się, że ma być gwiazdą i koniec, zresztą zagranicznym koncernom to na rękę, bo taka Górniak, w polsce gwiazda to jaka konkurencja dla Celin Dion czy Mariah Carey?

Prawie wszystkie te "gwiazdy" albo już nic nie nagrywają, albo nagrywają na zdecydowanie niższym poziomie niż dekadę temu (np. T.Love), lubię muzykę i to różną muzykę, ale z tych 17 wykonawców nie kupiłbym NICZEGO, nie dlatego że mnie nie stać, lecz dlatego, że jest to po prostu obciach kupować np. Rubika i jego infantylno-komercyjną pobożność, idolkę hot 13-stek Dodę i jej dwa przeboje czy Ich Troje tego dziwoląga z przepitym głosem, który jest esencją komercji.
polska_muzyka / 149.254.217.* / 2009-10-04 16:43
świat muzyki XXI w. to raczej bedzie koniec dekady wokalistów, bo rzeczywiście ileż można śpiewać o tych samych rzeczach na rózne sposby, Wokal może być jedynie uzupenieniem tłem do muzyki, która bedzie płynać, ale nie monotonnie, bedzie sie zmieniac, przeobrazać, wprowadzac słuchajacego w pewną głębię, 3 albo 4 wymiar. Muzyka która tworzy odpowiedni nastrój, brzmienie a nie słowa jest kluczem do dalszego rozwoju, tak jak kiedyś tworzyli kompozytorzy typu J.S.Bach, A. Mozart w ich muzyce było mało słów, wszystko polegało na zestawieniu i dograniu, tempie odpowiednich sekwencji muzycznych. Muzyka musi mieć kształt i duszę, musi być czymś doskonałym i nie pojętym, musi zawierać w sobie jakieś emocje i być w ciagłym zmieniajacym się ruchu. Koncerty Tiesto, Van Buurena, Van Dyka, Darey'a są preludium pewnych dalszych zmian w muzyce, tak jak niegdyś rewolucyjność brzmień Hendrixa. Polskie gwiazdy, tak jak np. Kalwi i Remi to epoka kamienia łupanego w dosłownym znaczeniu.
jan kowalski / 2009-10-04 11:29 / Tysiącznik na forum
Piractwo jest plagą, zgada sie, ale popatrzmy jaka jest geneza tego zjawiska. Otóż wydaje mi się, że tego uczą już w szkołach, najmłodszych uczniow, nauczyciele informatyki. Czesto niedouczeni, wychowani na jedynie słusznym systemie, nie potrafią przedstawić alternatyw jakie istnieją na rynku, często tanszych czy nawet darmowych. Ucząc młodzież i dzieciaki na M$ office, nie wymagajmy, by same probowały swych sił z OpenOffice, więc co robią jeżeli nie stac ich na wydatek kilkuset zł?- kradną!! Nie tak dawno miałem przyjemność gościć w domu znajomą, koleżankę nauczycielkę informatyki i wyobrażcie sobie jakie było jej zdziwienie, gdy zobaczyła u mnie na pulpicie linuksa. Wręcz oniemiała, pytając, co to jest?? Kiedyś, ze dwa lata temu, padł w moim komputerze twardy dysk, a pytając innego szkolnego informatyka o przyczynę, usłyszałem, że to wina linuksa. Powiedzcie mi, jak takie indywiduum może być wiarygodne, jaką wiedzę wyniosa od niego uczniowie? A to początek ich edukacji, jeśli zaszczepi się w nich złe nawyki, to trudno będzie je wyeliminować. Jeszcze nie słyszałem, by nauczyciel w szkole zasugerował swoim uczniom korzystanie z darmowego, alternatywnego oprogramowania, raczej są żadania korzystania z Worda czy Exela, nie pytając skąd je wziąć. A według znanego powiedzenia: "czym skorupka za młodu....." Potem są kradzieże innych programów, muzyki, filmów..
Najważniejsza jest edukacja.
Brak / 77.65.47.* / 2009-10-04 20:35
WIdocznie masz dużo wolnego czasu w domu, bo linux to system który charakteryzuje się brakiem pakietów,on to jest jeden wielki brak pakietu czy błądem przy instalacji programów :]

Dzieciaki może nie są wstanie ogarnąć tryliardów koment,poleceń,błędów,braków jakie nastrącza linuxa, który ciągle może czymś nowym zaskoczyć :]
jan kowalski / 2009-10-07 19:40 / Tysiącznik na forum
nie umiesz czytać, czy tylko udajesz. Wcale nie namawiam do linuksa, to tylko przyklady, namawiam za to do korzystania z darmowego oprogramowania. Istnieje przecież OpenOffice, Lotus i wiele innych darmowych aplikacji, ktore nie zmuszają do wydawania sporych sum pieniędzy, a efekt edukacyjny spelnią ten sam.
Przyklad linuksa miał na celu pokazanie, jak tępymi nauczycielami dysponuje nasza szkoła, jak mierny poziom nauczania otrzymują nasze dzieci.
A jeśli linuks coś Ci "nastrącza", to współczuję...
,..lloooo / 195.116.98.* / 2009-10-04 10:52
A ja lubie death metal i żadnego z powyższych artystów nie zaprosiłbym do siebie do domu
...
www.tnij.org/zawox
Pilsener / 2009-10-04 10:24 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"Głównym powodem spadku sprzedaży płyt w Polsce jest piractwo" - bzdury głoszone przez firmy fonograficzne, podobnie jak szacunki "strat" - jak ktoś nie znajdzie muzyki w sieci, to zaraz leci do sklepu i kupi? Bzdura, pamiętam jak kiedyś były kasety - były tanie, to się i sprzedawały, potem były płyty CD - za jedno kieszonkowe mogłem kupić 1,5 płyty, haha, albo tylko jedną jak była droga, nagrywało się z radia, przegrywało od kolegi...

I artyści o tym wiedzą, narzekają na piratów bo każą im firmy płytowe, które na nich żerują. Liczba ściągnięć wykonawcy z sieci przekłada się wprost na jego popularność, a popularność to większe dochody z koncertów, reklam, tantiemów, sprzedaży gadżetów czy oryginalnych płyt (bo takie kupują fani, a większa popularność = większa liczba fanów). Ile musi taka Rodowicz sprzedać płyt, by zarobić 50 tysięcy, które dostaje za JEDEN koncert? Nawet jak jest to 5 zł ( w co wątpię) to mamy 10 tysięcy, a tyle sprzedają największe "gwiazdy" wielkiego formatu.

A może przyczyna jest gdzie indziej? Laureaci "fryderyków" musieli się składać po kilku, by osiągnąć wynik podobny do sprzedaży wykonawców disco polo, może po prostu polska muzyka jest g.....na? Wystarczy spojrzeć na te Sopot kicz festiwale i inne - mdły pop, gwiazdy jednego przeboju, który zresztą jest przebojem tylko dlatego, że wytwórnia płaci za jego promocję. Ilu polskich artystów zrobiło karierę poza polską? Jak chce się sprzedawać dużo płyt, to najpierw proponuję nagrać coś na poziomie a nie zwalać na piratów.
Bejbionbord / 82.210.157.* / 2009-10-04 14:33
Słusznie. Traktowanie tzw. szerokiej publiki jak idiotów wychodzi tzw. artystom bokiem. Ale z drugiej strony muzyka to nie matematyka. Nie ma przepisu na dobry utwór. Albo ma się talent i troche szczęścia albo nie. Produkcja i promocja tanich gwiazd większych efektów nie daje jak widać.
mrówka123 / 83.28.131.* / 2009-10-04 10:07
Bardzo często na płycie jest jeden lub dwa utwory dobre a reszta to gnioty i ja mam płacić za całą płytę 40 czy 50 zł? Wiele koncertów sponsoruje Państwo na różnorakich festynach. I na tych koncertach najlepiej zarabiają zespoły i piosenkarze. Firmy już nie są tak rozrzutne a w szczególności prywatne.
Drapacz / 80.52.168.* / 2009-10-04 09:02
Nie tylko piractwo, a przestarzałe zasady działania wydawnictw i "firm" zajmujących się egzekwowaniem tantiem i praw autorskich.
Gdyby w Polsce działał tak jak w USA i większości krajów Europy Apple iTunes Store z miejsca przychody muzyków skoczyły by o kilkanaście (na początek) procent.
Ale tym zatwardzialcom cały internet kojarzy się jedynie z piractwem, a nie kasą w zasięgu "kliknięcia".
Sam kupuje programy na iPhona w iTunes AppStore (tylko to w Polsce na razie jest osiągalne). Jak bym mógł na pewno kupował bym tak muzykę.
see / 77.255.182.* / 2009-10-04 10:26
jednak walczy się z piractwem również w naszym kraju... trafiłem na ten artykuł ze strony www.tylkolegalnie.pl - praktycznie codziennie jest jakaś informacja na temat walki z piractwem... wiem, że jest to kropla w morzu potrzeb ale to nie jest tak że nic nikt nie robi z tym u nas w Polsce.
KelThuz / 93.105.131.* / 2009-10-04 12:19
kto walczy z piractwem - zabija rynek. Nie ma czegoś takiego jak 'własność intelektualna', radzę to tym wszystkim faszystom od copyrightów zrozumieć, gdyż nadejdzie kiedyś dzień, gdy większość dóbr będzie można skopiować, czyli zniknie rzadkość, i ceny wszystkiego polecą w dół. Czy wówczas też będziemy walczyć z piractwem np. części elektronicznych? LOL
paczanga das / 77.253.81.* / 2009-10-04 12:40
a ja słucham darmowej muzyki (mix'y, remix'y i oc remix'y) darmowa wcale nie znaczy gorsza (a nawet nie muszę wycia słuchać tylko czystej elektroniki zrobionej przez pasjonatów i nie dla kasy).
nie każdy tego syfu telewizyjnego słucha i radiowego.

Najnowsze wpisy