flamenco
/ 194.150.96.* / 2007-10-11 13:02
Udało mi się w rezultacie otrzymać "jakąś" informację ... na zasadzie okularów Pana Hilarego ... albowiem po prostu zasięgnąłem informacji u maklera w moim banku. Słowem pod latarnią najciemniej. Jako że wychodzi na to, że uczestnicy / moderatorzy tego forum nie pokusili się o odp. na mój post ... być może z powodu niewiedzy, to ja podzielę się informacjami ... dla dobra ludzkości.
Zastosowanie przez instytucje klauzul w rekomendacjach konkludujących pewien ewentualny przyszłościowy sposób zachowań giełdowych wynika ze stonia rozbierzności pomiędzy aktualną cena na rynku a ceną docelową in minus bądż in plus wyrażoną w procentach. Zatem rekomendacja "kupuj" wskazuje na najwyższą róznicę "na korzyść" ceny docelowej. "Akumuluj" to różnica mniejsza ... i tak dalej via doważaj, trzymaj, neutralnie, niedoważaj, redukuj aż do sprzedaj gdzie ta różnica jest najwyzsza ale "na korzyść" ceny aktualnej. Oczywiście należy brać pod uwagę element horyzontu czasowego rekomendacji oraz fakt, ze ten sam komunikat np redukuj nie koniecznie oznacza to samo dla rekomendacji pochodzących od dwóch róznych instytucji.
Mam świadomość wątpliwego i często poddawanego pod wątpliwość znaczenia rekomendacji, nie mniej jednak wiem z autopsji (dostałem swego czasu po łbie jako posiadacz akcji jednej ze spółek z WIG20) że rekomendacja może w przeciągu 30min przyczynić się bądż być może sprawić, mocny "zjazd" w dół (nie założyłem stop loss'a)
Wypowiedz mało fachowa i bardzo ogólne ale zawsze ...