Moja propozycja poparta doświadczeniem - trzymaj się z daleka od doradców i firm doradczych, zwłaszcza tych które pobierają opłaty, prowizje itp.
Masz za małą kasę aby się nią ktoś poważnie zajął.
Co możesz zrobić sam - giełda lub fundusze. Z mojego doświadczenia polecam Ci na początek fundusze. I to przez banki które nie pobierają prowizji przy zakupie (mBank lub Millennium).
Proponuję zainwestować w 2-3 fundusze po 5000zł.
Na dzisiaj w grę wchodzą tylko inwestujące za granicą:
1 fundusz Chiny lub Europa Wschonia
drugi Europa Południowa i
trzeci Ameryka Łacińska.
Co do polskich funduszy - to lepiej samemu na giełdzie - jak jest hossa to sam zarobisz więcej niż fundusze, a jak spadają to szybko wyjdzieś z giełdy z małą stratą a w funduszach to trwa ok. tygodnia, czyli straty rosną.
Tyle w skrócie.